Nowy rok szkolny wpuszcza do powieści Remendera sporo świeżego powietrza. Powietrza, które przy okazji na nowo roznieca ogień pochłaniając czytelnika bezkompromisową dynamiką i zjawiskową jazdą po bandzie (!)
"Piątka" wprowadza do historii plejadę nowych bohaterów: wielkiego metalowca z NRD ze słabością do RPG'ów, rozgoryczonego indiańskiego skejta, bogobojną Etiopkę i rockabillowca - lowelasa z wietnamskimi korzeniami. Przeplatane zabawnymi docinkami, refleksjami i muzycznymi dysputami wprowadzenie wielkimi krokami zmierza, jak przystało na serię, prosto w wielką kabałę.
Poziom serii jest tak wysoki, a pomysły tak absurdalne, że za każdym razem boję się wielkiego spadku. Tymczasem, Rick Remender kolejny raz pokazuje, że wie co robi. Nowi bohaterowie są nie mniej szaleni od poprzednich, dialogi to prawdziwe mistrzostwo, a akcja nie zwalnia tempa.
"Deadly Class" jest obecnie jedną z moich ulubionych serii i choć bardzo bym chciał pomarudzić na jakieś zgrzyty (wszak tego wymaga się od recenzenta) zwyczajnie nie potrafię. Tytuł, który wzbudza we mnie zachwyt, podziw i fascynację. Po prostu dajcie mu szansę!
Józek Śliwiński
Więcej komiksów na Instagramie: komiksowy_pamietnik
Format: 170x260 mm
Liczba stron: 128
Oprawa: miękka
Polski wydawca: Non Stop Comics
Data wydania polskiego: styczeń 2021
Data oryginalnego wydania: marzec 2017