Mają czas, którego nie boją się poświęcić, mają wyobraźnię, której nie omieszkają uruchomić, mają sprzęt, którego nie zawahają się użyć! Witam w trzecim odcinku z cyklu „Creative Nerds!”. Ostatnio mieliście okazję poznać gamingowego reżysera: freddie’gow oraz rasowego szydercę: Ebeeto. Pora na króla zestawienia. Przedstawiam Wam twórcę kultowego już cyklu „Angry Video Game Nerd” – genialnego komentatora, króla wyszukanych bluzgów, niezrównanego retro-speca: Jamesa Rolfe!
Na zdrowy początek chorego odcinka:
Blogi i serwisy, z którymi współpracuje nasz dzisiejszy Nerd: Cinemassacre i ScrewAttack
oraz jego oficjalny kanał na serwisie YouTube
James Rolfe (aka The Nerd) urodził się 10 lipca 1980 roku w Stanach Zjednoczonych. Od najmłodszych lat przejawiał zainteresowanie grami konsolowymi i kręceniem filmów. Zaczynał od prostych zajawek i nieskomplikowanych mini-filmików. Przez lata doskonalił swój warsztat, zakupywał nowe technologie, wymyślał przeróżne, domowej roboty efekty specjalne. Kombinował, testował, po prostu tworzył. Pomysły zawsze rozsadzały mu głowę. Upust swej kreatywności dał jednak dnia 6 kwietnia 2006 roku, kiedy to... sprowadził apokalipsę na serwis YouTube. Otóż, konsolowcy starej daty otrzymali maestra mrocznego rozpi***olu. Wszystko za sprawą głoszącego prawdę w Internecie cyklu Angry Video Game Nerd. Mówiąc krótko, pojawił się nowy model recenzowania gier.
Zakłada charakterystyczną, białą koszulę, ładuje ją piekielnymi ołówkami, zasiada na wysłużonej kanapie, chwyta pada, bierze łyk piwa. Przed nim ciężkie wyzwania. Jakie? Nie boi sie grać w największe hardy i shity jakie zna ten świat. Męczy wszystkie gnioty jakie wyszły na stare konsole. Piętnuje chore poziomy trudności, pufiastą grafikę, idiotyczną mechanikę i obciachowe udźwiękowienie. Po zmieszaniu danej gry z błotem, zawsze wykonuje na niej efektownego finishera fundującego nieopisany opad szczeny. Na samych programach jednak nie poprzestaje. Jego ramówka jest obszerna. Oprócz odcinków poświęconych konkretnej kaszance (na dzień dzisiejszy 100 epizodów!), James rozkłada na czynniki pierwsze daną konsolę (NES, Atari, Sega), kleci rozmaite porównania, naśmiewa się z jakiegoś konkretnego zjawiska kulturalnego (You know what's bullshit?), ogarnia stare planszówki (Board James) oraz przygotowuje masę przeróżnych zestawień typu Top 10 np. najgorszych/najlepszych momentów/bad charakterów/potworów w filmie lub grze. Mamy gości przebranych za znane postacie ze świata kinematografii (m.in. Freddy Kruger, Jason), komiksu (Batman, Spiderman) i kreskówek (Bugs Bunny). Są analizy kontrolerów do gier (Power Glowe, Virtual Boy), jest obalanie mitów i wycieczki do miejsc akcji wybranego filmu (Rocky). Nie pomija również znanych serii filmów (Gwiezdne Wojny, Rocky, Rambo, Star Trek) lub gier (Zelda, Castlevania, Mario). Szczegółowo je analizuje i przypomina najciekawsze momenty. Jest tego masa. Nie jednak przeogromna wiedza jest jego głównym atutem, lecz sposób w jaki ją przekazuje. Tak wyszukanych i rozmaitych kombinacji bluzgów jeszcze ten świat nie słyszał. Fantastycznie kontrastują one z nieprzeciętną, gamingową wiedzą Nerda. Całe przedstawienie uzupełniają rozbrajające spojrzenia Jamesa. Czasami potrafi sprzedać taką minę, że człowiek ledwo pozbierał się po jakimś haśle, a już dostaje kolejny powód do salwy śmiechu. Wyraz twarzy Rolfiego momentami bywa bardziej wymowny niż tona tekstu.
Wiedza, różnorodność tematyczna, montaż+wstawki, teksty, mimika. Wszystko do siebie pasuje i tworzy nieziemsko porąbaną, mega strawną całość. Nic dziwnego, że AVGN bije rekordy popularności pod względem liczby wyświetleń kanału (42,734,114), poszczególnych odcinków (219,220,128), znajomych (88,434) i zadeklarowanych subskrybentów (562,602). Cykl doczekał się również kilku wydań na DVD, koszulek i innych gadżetów. Sam James jeździ również na przeróżne Targi, gdzie chętnie udziela wywiadów. Równie pokręconych co jego filmiki. Posiada ogromną rzesze fanów, nierzadko tworzących genialne Fanarty. Często organizuje humorystyczne konkursy dla swych widzów. Zawsze o nich pamięta i nie zapomina dla kogo tworzy. Każdy odcinek otwiera kultowa piosenka w wykonaniu jego serdecznego przyjaciela Kyle Justina. Genialny wstęp, super nuta, wszystko tłumaczący tekst. Doczekała się wielu przeróbek. Nerd zaprasza też do swoich odcinków rozmaitych pomagierów pokroju Mother Fucker Mike'a, którego poznaliście ostatnio w Szybkiej Rozkminie #4 Przeskoczyć flagę w Mario.
Naśladowców jest wielu. Niektórych doskonale znamy. James tylko jeden. Serdecznie zapraszam do odwiedzin jego kanałów i oglądania filmów (jeśli jeszcze ktoś z Was tego Pana nie kojarzy). Nie pożałujecie i wielogodzinną, ba! wielodniową, pamiętną banię macie jak w banku.
Pora na danie główne - przykłady. I tu miałem ogromny problem. Na wszystkie filmiki, słabych są może dwa. Nie mogę umieścić każdego, więc po wielogodzinnej selekcji zapodaję te, według mnie najbardziej mocarne. W niektórych przypadkach poratuję się zestawieniami najlepszych momentów. Po resztę odsyłam do montowanych wcześniej linków. Zapraszam i niech Bóg ma Was w swojej opiece.
AVGN Openner Main Theme Song by Kyle Justin
Bugs Bunny
Battletoads
TOP GUN
TEENAGE MUTANT NINJA TURTLES
Power Glove
Best Moments Part 1
Best Moments Part 2
Best Moments Part 3
Podsumowanko
P.S. Jeśli podoba Ci się mój Blog, znalazłeś/-aś w nim coś dla siebie (jakiś stały cykl, konkretny dział, itp.) i posiadasz konto na Facebook'u, "Polub go" po prawej stronie pod moim avatarem. Z góry Ci za to dziękuje. Doceniam i pozdrawiam. ROJO
Creative Nerds!:
Świetny artykuł, który w ogólny sposób przedstawia postać AVGN. Od siebie dodam, że James od czasu do czasu publikuje recenzje filmów na Spike TV. I co roku przez cały miesiąc październik publikuje na swojej stronie filmiki z cyklu MONSTER MADNESS, w którym opowiada o kinie grozy i nie tylko.
PS. Jedna z moich ulubionych recenzji gier to Piątek 13 i Koszmar z Ulicy Wiązów. Muzyka z tej pierwszej gry pozostanie z wami do końca życia.
AVGN jest zajebisty. Moje ulubione odcinki to Silver Surfer, TMNT i Ghostbusters. Cowa-fucking-piece of dogshit :D
http://www.youtube.com/watch?v=xlq8FuiDQmc
oglądam gościa od ponad 3 lat, w zeszłym roku spadła mu nieco forma ale i tak jest świetny ;]
Być szanującym się graczem i go nie znać to tak jak nie być szanującym się graczem, gościu jest po prostu świetny, widziałem wszystkie odcinki AVGN.
Lubię Dżejmsa, ale ostatnio mam wrażenie że za dużo efektów, a za mało recenzji, po za tym te szyderstwa też przestały mi się podobać z biegiem czasu wydają się oklepane.
Od jakiegoś czasu oglądam recenzje z serii lazygamereviews i polecam http://www.youtube.com/user/phreakindee , bardzo fajne i raczej w większości pozytywne, czego nie można o AVGNie powiedzieć - tak rozumiem że taka specyfikacja serii, ale serio to nudzi ;).
Czasami wystarczy tylko na niego spojrzec i sie peka ze smiechu :D
Moj ulubiony odcinek to chyba ten z Battletoads ale wszystkie sa super.
A niedlugo odcinek 200 i sadzac po intrze z odcinka 199, AVGN zajmie sie w nim samym...
spoiler start
E.T.!!!!!
spoiler stop
Bedzie sie dzialo :D
Oglądałem jego wszystkie odcinki, wiele razy. Świetna rzecz.
Kilka moich ulubionych:
- Sega CD/ 32X
- Fester's Quest
- Virtual Boy
- NES Accessories
- Mario Is Missing*
- Action 52
Wolę Yahtzee w "Zero Punctuation". Swoimi żartami, metaforami, humorem, bystrością miażdży wszystkich innych.
ROJO=> zrobisz o nim jakąś część?
A z mini ciekawostek miał swój urok "Angry video game fag" :)
*- Okay. So are you telling me that the reason that stupid bitch won't talk to you at first is because Luigi is too short to reach the window? For Fucksake he can jump higher than this shitin thing. How stupid do they think we are? Use Yoshi to reach the help desk well how about use my greasy Italian plumber cock to whack you across the fucking face!!
Wolę Yahtzee w "Zero Punctuation".
Zazdroszcze że jesteś w stanie nadążyć z rozumiem angielskiego z taką prędkością mówienia ;)
Scott P. - Dzięki! Jakoś to skleciłem, starałem się. Nie było to łatwe zadanie, długo do niego zasiadałem. W końcu, ogarnięcie działalności Jamesa sprawą prostą nie jest.
.:Jj:. - Będzie na pewno. Na Nerdzie nie skończyłem. Wielu czeka na swoją kolej. O Angry Video Game fag (Ebeeto) pisałem w poprzednim odcinku.
Wolę Yahtzee w "Zero Punctuation".
Zazdroszcze że jesteś w stanie nadążyć z rozumiem angielskiego z taką prędkością mówienia ;)
A ja zazdroszczę działających filmików z jego strony.
Bo rozumieć rozumiem większość tego co mówi.
A ja za to srednio lubie Yahtzee... niestety od pewnego czasu stal sie bardzo przewidywalny i mozna sie domyslec jak bedzie wygladala jego recenzja. Za to James nadal trzyma poziom. Ofc mial spadki formy (koncowka poprzedniego sezonu), ale oprocz typowego najezdzania na gry/konsole daje on nam duzo tzw "useless knowledge" - czyli ciekawostek, ktore niby niepotrzebne ale zawsze fajno jest je poznac. No i do tego oprocz AVGN ma tez Board james i caly Cinemassacre (recenzje filmow, TOP10/100/1000 i tonna innych swietnych produkcji).
Bardzo dobrze napisany artykul. Uwielbiam Jamesa, to on zapoczatkowal cala ta mode na niekonwencjonalne recenzowanie gier wogole, wczesniej czegos takiego nie bylo. Sam w swiadku gier jest juz gwiazda, wystepuje juz nawet w reklamach telewizyjnych. Mozna dowiedziec sie wiele ciekawych rzeczy o starych konsolach. Ja czekam z niecierpliwoscia az przyjrzy sie blizej Amidze, kto wie moze kiedys...?
Dodam, ze James jest absolwentem szkoly filmowej - jakiej? tego nei wiem, ale widac lata warsztatu. Ciesze sie, ze u Was w Gry online tez z coraz wiekszym luzem sa przedstawiane kolejne gry. Troche szkoda, ze nie mozecie isc na calosc, ze wzgledu na waszego przecietnego widza w wieku gimnazjalnym ale postep jest :).
Polecam rozniez That Guy with the Glasses, w podobnej konwencji recenzuje stare filmy z lat 80 i 90, mial pare wspolnych odcinkow z AVGN.
Uwielbiam AVGN :D Pierwszy jego odcinek jaki widziałem to SwordQuest a inne ulubione to m.in. Superman, TMNT, Koszmar z Ulicy Wiązów ale mógłbym je wymieniać i wymieniać. Absolutny fenomen :)