Każdy z nas lubi proste i klarowne zasady. Właśnie to jest istotą "? -> ja pytam, Wy odpowiadacie". Zadaję Wam jedno pytanie, które związane jest (w zdecydowanej większości) z tematyką gier wideo. Waszym zadaniem jest odpowiedzieć na to pytanie. Prawda, że proste? No to lecimy...
Czasy się zmieniają. Kiedyś nieźle trzeba było się namęczyć, żeby kupić jakiś produkt, który obecnie kupić można bez problemu w różnych miejscach. Tak też było między innymi z grami wideo. Pamiętam, że musiałem nieźle się naszukać, żeby kupić 10 lat temu drugiego Colina. Zresztą wtedy i tak było dobrze, bo kilka lat wcześniej wyglądało to jeszcze gorzej.
Dlaczego o tym mówię? Ano dlatego, że może mieć to pośredni związek z tematem dzisiejszego felietonu - przechodzeniem/kończeniem gier. Czy taka łatwość nabywania gier nas rozleniwia i sprawia, że nie chce nam się dokończyć gry? Tytuły takie jak Mafia, Gothic II, Call of Duty, Grand Theft Auto III czy Colin McRae Rally przechodziło się po kilka razy - nie przeszkadzała długość gry czy jej stopień trudności.
Ironią losu jest, że obecnie gry są krótsze niż kiedyś. O wiele krótsze. Czas, w którym dałoby się przejść najnowszą grę z cyklu Call of Duty czy Battlefield w takiej Mafii nawet nie pozwoliłby się solidnie rozwinąć fabule. Z newsa, który pojawił się kilka dni temu na łamach GRY-OnLine dowiedzieliśmy się, że przyczyną takiego stanu rzeczy może być ograniczona ilość czasu lub też przewaga trybu multiplayer nad kampanią singleplayerową. Ja to rozumiem, ale, na litość boską, jeśli ktoś zapłacił za grę (nawet przy założeniu, że nastawia się na granie w sieci) to naprawdę nie znajdzie czasu, żeby tych kilku godzin poświęcić na ukończenie głównego wątku fabularnego? Nie mówię tu o tytułach RPG, które i tak przecież nie są już tak długie jak kiedyś, ale o grze FPS z efektownymi scenami rodem z hollywoodzkich filmów akcji.
Osobiście zawsze staram się kończyć gry (może nie maksować na 100%, ale przejść główną linię fabularną i zadania poboczne), a zwłaszcza kiedy w niedalekiej przyszłości ma mieć miejsce premiera kolejnej części danego tytułu (po prostu staram się być z serią na bieżąco). Oczywiście nie jestem idealny i bywa, że nie mam wystarczająco silnej motywacji, by dokończyć jakąś grę (patrz Borderlands), ale i tak staram się chociaż zapoznać z nią na tyle dobrze, żeby mieć coś do powiedzenia podczas kontaktu z jej kontynuacją. Natomiast jeśli chodzi o krótkie (krótkie to dla mnie 5 - 10h) gry akcji to moje sumienie jest czyste - zawsze przechodzę je do końca.
Moje pytanie do Ciebie, drogi Graczu:
kończysz gry?
Zachęcam też do odpowiadania na poprzednie pytania:
#16 Jakie mapy chcielibyście zobaczyć w kolejnym dodatku do Battlefield 3?
#14 Ile pieniędzy jesteście w stanie rocznie wydać na gry?
#13 Osobiście czy przez kuriera?
#11 Dlaczego ostatecznie wybraliście BF3/MW3 a nie MW3/BF3?
#10 Kupujecie gry w premierę czy czekacie aż stanieją?
#8 Kupujecie edycje kolekcjonerskie?