Historia silników graficznych pokazuje, że wcale nie najbardziej zaawansowany technologicznie czy realistyczny engine ma szansę zatriumfować i być rozchwytywanym przez dziesiątki developerów. Co tłumaczy fakt, że Unreal Engine 3 już dziś można określić silnikiem tej generacji? Skąd zdobył swoją popularność i dlaczego jest tak fantastyczny? Na te i inne pytania odpowiem w niniejszym tekście – zapraszam!
POCZĄTKI BYWAJĄ… EKSCYTUJĄCE
Enreal Engine pierwotnie powstał jako silnik napędzający znanego doskonale wszystkim Unreala, stąd też wzięła się jego nazwa i główna wówczas idea studia: stworzyć silnik mogący zachwycić swą niewiarygodnością i nierzeczywistością – w przeciwieństwie bowiem do konkurencyjnych rozwiązań ludzie z Epic Games tworzyli głównie tytuły dalekie od realizmu i to nie tylko w kwestii technicznej czy wizualnej. Z silnika w tej wersji korzystały między innymi takie tytuły jak Deus Ex czy dwie pierwsze odsłony Harry’ego Pottera.
Zdecydowanie większą popularnością cieszyła się druga wersja tego silnika, a także jej mocno ulepszony brat, czyli odpowiednio Unreal Engine 2 oraz 2.5. Tytułami z największym potencjałem w kwestii graficznej (w dodatku doskonale wykorzystanym) mogły poszczycić się chociażby obie części Bioshocka, a w szczególności część pierwsza, która przyniosła ze sobą absolutny opad szczęki, prezentując niesamowitą feerię barw, nietuzinkowy styl graficzny, a głównie zaś bezkonkurencyjny wygląd wody. Co ciekawe na silniku tym skonstruowane zostało bardzo popularne MMORPG, Lineage II (2002) czy Duke Nukem Forever (2011), a także dziesiątki innych tytułów.
NIEREALNA REWOLUCJA
Prawdziwa rewolucja przyszła wraz z trzecią odsłoną silnika. Enreal Engine 3 jest jak dotąd jednym z najczęściej wykorzystywanych silników graficznych, a wszystko to za sprawą wielu przyjaznych dla dewelopera (i odbiorcy) elementów. Po pierwsze i najważniejsze – stabilność i wydajność. Unreal Engine 3 ma to do siebie, że świetnie wygląda, a jednocześnie pozwala uruchomić się na stosunkowo słabych maszynach i jeszcze działać przy tym bardzo płynnie. Okupuje to niejedną wadą – np. zwykle przy wczytaniu gry tekstury potrzebują nawet kilku sekund na doczytanie, poza tym nie jest to silnik tak uniwersalny, jak byśmy sobie tego życzyli. Przede wszystkim nadaje się do gier akcji czy FPSów, w których to nie realizm otoczenia jest na pierwszym miejscu. Po drugie – skalowalność. Kilka lat temu Epic Games z radością ogłosiło nową wersję silnika, przystosowaną do smartfonów (na początek – iOS). I rzeczywiście, jest z czego być dumnym. Silnik sprawnie działający i ładnie wyglądający na wszelkiej możliwej platformie, od smartfonów, poprzez tablety, na konsolach i PC kończąc? Biorę to!
Uważam, że Epic Games wykonało kawał świetnej roboty udostępniając deweloperom (opłatnie rzecz jasna) swoja niesamowite narzędzie, a także wypuszczając UDK (Unreal Developer's Kit), dzięki któremu fani z całego świata mogli podjąć się niejednego zaawansowanego projektu. W końcu gdyby jego wykorzystanie ograniczyłoby się do Gearsów czy Unreala, być może wiele wspaniałych gier by nie powstało, albo wyglądałyby zupełnie inaczej (gorzej)?
A poniżej moja mocno subiektywna lista najładniejszych gier multiplatformowych opartych o UE3 (wrażenia z PC) – jeżeli Wy macie inną, zachęcam do podzielenia się;
Jaki Waszym zdaniem silnik zasługuje na miano najlepszego engine’u tej generacji? Czy Unreal Engine 4 ma szansę zostać nowym królem? Czekam na Wasze zdanie.