Człowiek i jedzenie to dwie nierozłączne rzeczy. Tak nas zaprogramowano, że musimy jeść i później te cudne potrawy wydalać w postaci… sami wiecie czego. Żarełko jednak strasznie przyjemnie wchłania się podczas zabawy przy grach wideo. Wciągając się mocno w akcje produkcji, potrafimy nieźle pobudzić nasz apetyt. Oczywiście, powinno się wtedy odłożyć kontroler i w spokoju iść do kuchni, wrzucić coś na ruszt. Gracze, żeby ominąć ten proceder znaleźli odpowiednie przekąski i jedzenie, które idealnie pasuje na dłuższe posiedzenia przy naszym ulubionym sprzęcie. Zebrałem te najbardziej znane w tym oto zestawieniu. Zapraszam do lektury!
Pizza
Zaczynamy od faworyta, mojego, jak i zapewne wielu z Was, czyli pizzy. Ciasto uformowane w kształcie koła na którym znajdują się często rozmaite dodatki (standardem u nas w Polsce jest już zestaw ser, szynka, pieczarki). W kręgach graczy bardzo cenione pożywienie. Jest ono o tyle dobre, że możemy na nie upchać co chcemy, dostosować odpowiednią grubość ciasta, w zależności od naszych preferencji. Ważnym czynnikiem jest również sos, którym zamierzamy oblać te cudeńko. Kombinacji jest multum, ale mi osobiście wystarczy tylko ketchup, ewentualnie ketchup wymieszany z majonezem. Pizza ma bardzo dużo czynników technicznych, które czynią ją idealnym jedzeniem dla gracza. Ciężko się nią jakkolwiek ubrudzić, a i po konsumpcji pizzy, można bez obaw chwytać za myszkę, klawiaturę czy pada, nie bojąc się o znaczące ubrudzenie tych peryferii. Jedna cała porcja zwykle starcza na nasycenie żołądka, a i wybór wielkości takowej jest zwykle bardzo szeroki. Również warto wspomnieć o wysokiej wygodzie konsumpcji tejże potrawy, ponieważ kawałki pizzy niesamowicie miło chwyta się w łapki (choć szkoda, że nieraz podczas tego procesu spadają z niej dodatki), ale równie dobrze można wziąć w ręce widelec z nożem i konsumować ją niczym szlachcic, choć wtedy zwykle musimy zaryzykować zatrzymaniem naszej gry. Najgorszym aspektem tego pożywienia może być jej cena, która zwykle oscyluje w granicach 20-40 zł (nie wliczam tu mrożonek), ale jeżeli ktoś ma na boku odłożone 50zł i chciałby wygodnie zjeść, nasycić się oraz w międzyczasie beztrosko kontynuować przygodę z daną produkcją, to zdecydowanie pizza jest stworzona dla niego.
Chipsy
Pokrojone i opiekane kawałki ziemniaków z masą przypraw, to rzecz, bez której nie obejdzie się żaden mecz z kumplami, wspólne piwkowanie, oglądanie filmu, albo dłuższe posiedzenia przy grach. Jedna lub dwie duże paczki chipsów to zwykle wydatek poniżej 10zł. Ich rodzajów i smaków jest naprawdę mnóstwo, także nie będzie trudno znaleźć czegoś, co idealnie trafia w nasze gusta. Paczka tych smakołyków jest niezwykle poręczna, tak samo jak zresztą one same przy jedzeniu. Wadą większości chipsów jest fakt, że zwykle ociekają one tłuszczem, przez co łatwo można nimi ubrudzić siebie i najbliższe peryferia. Mają też tendencję do kruszenia, co potrafi wymusić na nas małe odkurzanie. Jednakże da radę im to wybaczyć, jeśli pod ręką mamy dostęp choćby do papierowych ręczników. Te chrupiące kawałki ziemniaków, to niemalże idealna przekąska dla graczy. Często się w takowe zaopatrzam przy dłuższych posiedzeniach z różnymi produkcjami.
Kanapki
Chyba najlepszy wynalazek kulinariów w dziejach ludzkości! Wystarczy do niej chleb, nie zawsze masło i w zasadzie wszystko inne, co zmieści się na tym kawałku pieczywa. Ser, kiełbasa, pomidor, jajko, szczypior, sałata, ogórek, szynka, dżemor – polski standard, jednak opcji dostosowywania do siebie kanapki jest ogrom i jeszcze więcej. W zależności od tego, co tam upchnęliśmy, smak będzie zmieniał się pod nasze gusta. Zwykłe kanapki również łatwo łapie się w ręce, ale można upaciać się włożonymi tam dodatkami. Największe wady? Czas przygotowywania i fakt, że najpierw sami musimy mieć w lodówce wszystkie potrzebne nam składniki. Chociaż studenci i z tym nie mają problemu. Sami wiecie – piwko, pasztet i parówki, a przeżyjesz za dwie stówki, he, he… jednak to było nie śmieszne. Mniejsza z tym, kanapki – razem z pizzą – to najlepsze żarcie stworzone dla gracza!
Czekolada i batony
Dobre, słodziutkie, błyskawicznie otwierające się przekąski. Zwykle są tanie, także za te typowe 10zł można nakupować tego całkiem sporo. Trzyma się w ręce naprawdę miło, je się jeszcze lepiej. W dodatku nie mają nadmiernej skłonności do sporego brudzenia rąk. Jakieś wady? Po większych ilości czekolady potrafi mdlić, a każdy lekko jej roztopiony kawałek na ubraniu, powoduje, że nasz ulubiony ciuch niestety musi pójść do prania. Nie zapominajmy o tym, że cukier zawarty w czekoladzie, może szkodzić naszym ząbkom. Ale na małą przekąskę jak znalazł!
Zupa
Najlepsza rzecz, kiedy jesteśmy chorzy, albo mamy ochotę na coś lekkiego i ciepłego zarazem. Zupa niestety wymaga korzystania ze sztućców i miski/talerza, chociaż nieraz widziałem ludzi, łamiących te pozornie istniejące zasady. Pierwszą lepszą zupkę (włącznie z tą chińską), przyrządzić jest w miarę łatwo, a ich typów jest tak dużo, na ile pozwoli nam wyobraźnia. Je się również poręcznie, choć zwykle wymagana jest przy tym pauza w grach. Wady? Czas gotowania i całkiem spora możliwość oblania się. Co nie zmienia faktu, iż zupkę przed monitorem siorpie się niezwykle przyjemnie, w szczególności przy grach strategicznych!
Oto najpopularniejsze wśród graczy jedzenie. Sam zwykle jadam wymienione powyżej potrawy/przekąski. A jakie jest wasze, ulubione żarełko, które idealnie wpasowuje się podczas zabawy przy grach wideo? Piszcie w komentarzach!
Zapraszam do odwiedzania oraz lajkowania mojego fanpage na facebooku, jeżeli chcecie być na bieżąco z tym, co dzieje się u Rasgula, albo po prostu macie czas na czytanie różnych przemyśleń czy innych głupot.