Legendarne Cave Treasure stara się wejść na Steam ze swoim wybitnym produktem w postaci Ikarugi. Japończycy nie od dzisiaj szukają dodatkowych sposobów zbytu na zachodzie - a Steam wydaje się dla nich idealną platformą, co zdają się potwierdzać takie hity jak The King of Fighters XIII, lub zmierzający do nas Metal Gear Rising.
Platforma przez lata trolowana jako nieprzystępna i skupiona na "elytach" growych coraz częściej staje się idealnym wyborem dla gier innych, nietypowych, cichych hitów. Konsole opanowane są "AAA gamingiem", przynudzaniem o mizoginii i wielkimi seriami, przez to wiele perełek na nich po prostu ginie.
Pecet i Steam oferują długi ogon sprzedaży - dlatego warto na nie wydawać swoje gry. Obniżki, mniejsze tantiemy, łatwiejsze wrzucanie patchy przyciągają japońskich developerów jak i graczy, którzy dotychczas grali tylko na konsolach.
Do tego dochodzi sama cena gier, która często jest znacznie atrakcyjniejsza niż na konsoli. Po prostu Steam ma szanse sprzedać to co nie sprzedałoby się na PlayStation 3 lub Xboxie 360 ginąc w zalewie nowości.
Zapowiedź Ikarugi jest kolejnym krokiem w przekonywaniu do peceta konsolowców - po wielu premierach bijatyk i nadchodzących na Steama jRPGach, to właśnie "szczelanki stateczkami" są kolejnym z gatunków, które kiedyś decydowały o potędzę konsol. Dziś (podobnie jak jRPGi) niespecjalnie dobrze się na nich mają. Przynajmniej na zachodzie. Kibicuję Cave Treasure z całego serca i życzę, żeby udało wejść im się ze swoją grą na platformę Valve.
Ikrauga to wybitnie przyrządzony shooter, gdzie myk polega na przełączaniu się pomiędzy dwoma kolorami statku, którym sterujemy. Odpowiedni kolor niszczy danych wrogów - dlatego w dużej mierze liczy się nie tylko refleks, ale również planowanie. Podobnie jak w wielu innych grach Treasure Ikaruga zachwyca wręcz oprawą oraz szybkością rozgrywki i jak każdy dobry shmup nastawiona jest na poprawianie swojego wyniku.
EDIT: Tak, pomyliłem dwie firmy <facepalm>