Ghosts City oraz inne zakamarki - RazielGP - 24 kwietnia 2014

Ghosts City oraz inne zakamarki

Temat Tygodnia jest nowym cyklem felietonów, w którym pojawiać się będą wpisy autorów nawiązujących do wybranej w drodze głosowania tematyki. Każdy z nas podejmuje zagadnienie w inny sposób, ukazując tym samym różnorodność spojrzenia na dany temat. W tym tygodniu zdecydowaliśmy się poruszyć kwestię "Miasta i architektury".

Fairhaven City nie należy do specjalnie otwartych miast, ale braku uroku nie można mu odmówić.

Nie każda gra pretendująca do miana sandboksa jest całkowicie otwarta. W większości przypadków mamy do czynienia z obszarami zamkniętymi. Wręcz niedostępnymi. Przynajmniej w pewnym zakresie. Oczywiście nieprzewidziane przez twórców do eksploracji terytoria, mogą kryć nie tylko wiele tajemnic, ale również pieścić nasze zmysły.

 Panorama z najwyższego punktu Liberty City zapiera dech w piersiach / źródło: ru.gta.wikia.com

I tu zaskakująca przypadłość. Wydawać by się mogło, że człowieka bardziej zainteresuje w pełni otwarte terytorium. Nic bardziej mylnego! To właśnie te skrywające coś więcej, potrafią człowieka zaintrygować. Dlaczego? Głównie ze względu na ciekawość. Takie Vice City, czy też ogromny obszar w San Andreas osobiście mniej mnie urzekły, niż nieco ograniczone Liberty City z Grand Theft Auto III. Dlaczego ograniczone? Ponieważ z racji ukształtowania górzystego terenu, jak i braku sensownego latającego środka lokomocji, nie byłem w stanie zwiedzić każdego miejsca. Szczególnie tego dotyczącego wzniesień w dzielnicy Shoreside Vale.

A oto pamiętne Ghost City. Niby nic wielkiego, a ile z niego radości! / źródło http://steamcommunity.com/sharedfiles/filedetails/?id=212831250

Tam z kolei możemy się natknąć na niewidzialną ścianę. Tak bardzo nielubianą w dzisiejszych czasach. Tyle, że w GTA 3 jest to całkiem niezłe zagranie, ponieważ za wspomnianym wzniesieniem kryje się... zalążek czwartej dzielnicy! Przez fanów gry ochrzczonej mianem Ghost City. Do tego tajemniczego miejsca możemy dostać się na dwa sposoby. Pierwszym jest użycie moda, który umożliwia nam spokojną eksplorację nieznanego i w gruncie rzeczy niedokończonego regionu, chociażby za pomocą wybudowanego mostu. Drugim i nieco szarpiącym nerwy jest nauka i pewna dawka szczęścia za sterami małego samolociku Dodo. Niemniej jednak odwiedzenie tego miejsca wprawiło mnie w niesłychaną radość. Podobnie jak ujrzenie dachów niższych budynków, stadionu, tunelu, czy samego szczytu góry usytuowanego w Cedar Grove.

Takiego widoku w Sleeping Dogs, zdecydowanie mi brakowało.

Pamiętacie Sleeping Dogs? Tam to dopiero mieliśmy multum niedostępnych miejsc. Jak chociażby najwyższa góra w Hong Kongu. Nawet nie wiecie ile bym dał, aby móc podziwiać całe miasto z góry? A plakat promujący niniejszą produkcję jedynie zaostrzył mój i tak niemały apetyt. W końcu jakby nie patrzeć, człowieka od zawsze kusiły "niedozwolone" rzeczy, czyż nie? Takie, do których nie mamy dostępu mimo wszelkich chęci.

TDU zaoferowało ogromne połacie terenu / źródło mthec.wordpress.com

I tak też bywa w przypadku samochodówek. Przykładowo Test Drive Unlimited wraz ze swoim olbrzymim terenem Oahu, dał mi możliwość dostania się niemal wszędzie. W przeciwieństwie do gier z serii Need for Speed, gdzie byliśmy ograniczani przez barierki tudzież zabudowania. I gdy już zwiedziłem każdy ukryty zakątek - wliczając w to lotniska oraz małą wysepkę za pomocą skoków jak i "magicznego" teleportu - poczułem chęć na dogłębne zapoznanie się z miastami konkurencyjnej serii.

Bayview oferuje nie tylko wspaniałą rozrywkę, ale i wiele tzw. ghost city / źródło http://nfstheories.boards.net

Tyle, że w takim Bayview z Underground 2, czy Fairhaven City z ostatniego Most Wanted - odnalezienie sposobu na otwarte zwiedzanie dosłownie wszystkiego bez użycia modów, czy trainerów okazuje się niemożliwe. A to, co trudniejsze do zdobycia, staje się bardziej satysfakcjonujące. I zdecydowanie zachęca do takich właśnie poczynań. A spośród mnogiej liczby odsłon należących do marki NFS, najbardziej urzekła mnie lokacja drugiego odcinka podziemnej podserii. Pewnie ze względu na dużą ilość tak zwanych ghosts city, jak i zróżnicowanie terenu. Chociaż z drugiej strony Rockport również miało swój klimacik. I niedostępne tereny.

Jeśli chodzi o niedostępne w Most Wanted widoki - World z sukcesem zaspokaja mój ciekawski głód

Przykładowo pewien most, na który w żaden sposób nie dało się dostać. A dostęp do niego stanął otworem wraz z debiutem sieciowej odsłony z World w nazwie, zaowocowało dość interesującym widokiem. Bo jakby nie patrzeć to we wspomnianej wyżej sieciówce otrzymaliśmy dwa (Rockport z Most Wanted oraz Palmont City z Carbona) połączone i nieco zmodyfikowane miasta. Oczywiście na plus. Oprawa wizualna stała się tu czytelniejsza, a niedostępne wówczas obszary w pełni udostępnione.



Polecam przeczytanie pozostałych materiałów na temat "Miasta i architektury", poczynając od Dateusza i jego osadach krasnoludów, a kończąc z kolei na symulacji żywego miasta od Pirasa.


 

<<< Poprzedni artykuł

Następny artykuł>>>


RazielGP
24 kwietnia 2014 - 20:44