Strider

Krzywym okiem

najnowszepolecanepopularne

Dragon Ball Super - Toriyama potwierdził nową serię anime

Dragon Ball Z: Fukkatsu no F - już tylko tydzień do premiery

"Beren i Luthien" - pierwsze informacje na temat fanowskiego filmu osadzonego w Śródziemiu (Prima Aprilis)

Hyper Dragon Ball Z - fanowska produkcja, która bije na głowę większość oficjalnych gier

Moje ulubione AMV

Shaman King: Master of Spirits - recenzja gry

Wspomnienia z NES-a: Darkwing Duck

Kilka dni temu Pita opisywał remake jednej z najlepszych gier o Kaczkach, jakie ukazały się na 8-bitowej konsoli Nintendo. Warto przy tej okazji przypomnieć Darkwing Duck, napakowany specyficznym humorem platformer od Capcomu. Niewielu bohaterów gier na NES-a zasługuje na drugą młodość tak jak Darkwing.

czytaj dalejStrider
23 września 2013 - 09:32

Małe jest piękne: The Tiny Bang Story

Odkąd sięgam pamięcią (a parę generacji sprzętu przeżyłem), różni internetowi prorocy głosili śmierć klasycznych przygodówek point&click. Mówiło się o różnych przyczynach: że zbyt skomplikowane dla masowego odbiorcy, że zbyt powolne, że fabuła potrzebuje kilkunastu godzin, żeby się rozkręcić. Bzdura. Minęły lata, a przygodówki jak istniały, tak istnieją (dzielnie broniąc przy tym bastionu gier logicznych i artystycznych), a w sklepach nietrudno trafić na prawdziwe perełki, które potrafią przykuć do monitora na wiele godzin. Najlepszym przykładem na to jest The Tiny Bang Story.

czytaj dalejStrider
18 września 2013 - 17:49

Książki, które polecam: Przygody Bąbla i Syfona

Edmunda Niziurskiego nie trzeba chyba nikomu przedstawiać. Na książkach przygodowych jego autorstwa wychowały się już dwa pokolenia Polaków, a ja całym sercem wierzę w to, że uda się również trzeciemu, bo wiele z nich, to powieści po prostu ponadczasowe. Nawet jeśli ktoś nie kojarzy nazwiska samego autora, to takie tytuły jak "Niewiarygodne przygody Marka Piegusa", czy "Sposób na Alcybiadesa" nie powinny być mu zupełnie obce – Telewizja Polska do dziś powtarza seriale i filmy oparte na książkach Niziurskiego. Wielka szkoda, że nigdy nie przeniesiono na ekrany telewizorów cyklu o przygodach opisywanych tu Bąbla i Syfona. Trzy krótkie historie o nastoletnich detektywach, toczących nierówny bój ze szkolnymi terrorystami i gangsterem Palemonem, okradającym sklepy na warszawskim Mokotowie, sprawdziłyby się idealnie w formie kilku-odcinkowego serialu przygodowo-detektywistycznego.

czytaj dalejStrider
18 września 2013 - 17:34

O nieuczciwym zawyżaniu poziomu trudności na przykładzie Warcrafta III

Nie należę do graczy, którzy starają się skończyć dany tytuł jak najszybciej, bezstresowo i natychmiast włączyć kolejną grę. Lubię gdy stawia ona przede mną wyzwania, nawet jeśli oznacza to powtarzanie jakiegoś fragmentu po sto razy, tylko po to, żeby za chwilę zaciąć się ponownie. Strasznie przy tym denerwuje mnie, gdy twórcy idą na łatwiznę i poziomy trudności o tak wdzięcznych nazwach jak "insanity", czy "impossible" zrobione są na odczepkę, przez zwykłe zwiększenie ilości atakujących nas bezmyślnie przeciwników. W niektórych grach ma to oczywiście sens (FPS-y, slashery), w wielu jednak z łatwością może zepsuć radość z zabawy, poprzez zwykłe naruszenie zasad rządzących danym tytułem. Tak jak w kampanii Warcrafta III.

czytaj dalejStrider
18 września 2013 - 11:19

Yu-Gi-Oh: Forbidden Memories - uciążliwy grind

Kto w miarę uważnie śledzi mojego bloga, ten wie, że "Yu-Gi-Oh" to jedno z moich ulubionych anime. Ta dość dziwna sympatia bierze się u mnie pewnie z dość słabej znajomości japońskich seriali, niemniej swego czasu przebrnąłem przez wszystkie odcinki tego tasiemca i przez większość czasu nawet się nie nudziłem. Nic więc dziwnego, że gdy półtora roku temu trafiłem na możliwość kupna na Allegro gry Yu-Gi-Oh: Forbidden Memories za przysłowiową złotówkę, nie wahałem się ani chwili.

czytaj dalejStrider
16 września 2013 - 16:40

Moje ulubione serie anime: Cowboy Bebop

Dwa lata po premierze "Neon Genesis Evangelion" w Japonii ukazał się kolejny serial anime, który bardzo szybko zyskał status kultowego. Opowiadający historię podróżujących po Układzie Słonecznym łowców nagród "Cowboy Bebop", okazał się prawdziwym mistrzostwem udźwiękowienia, za którym ponownie stała znana kompozytorka, Yoko Kanno.

czytaj dalejStrider
16 września 2013 - 16:31

Kilka słów o fenomenie "Neon Genesis Evangelion"

W jednym z komentarzy sprzed kilku miesięcy zostałem poproszony o napisanie recenzji "Neon Genesis Evangelion". Dzisiaj – przynajmniej częściowo - spełniam zadość tej prośbie. Sam tekst nie będzie jednak recenzją, a raczej nieco wybiórczym spojrzeniem na serial, który w ciągu ośmiu lat obejrzałem ponad dwadzieścia razy.

czytaj dalejStrider
13 września 2013 - 10:32

"Blog osławiony między niewiastami" - antologia ironii naiwnej

Artura Andrusa zna chyba każdy Polak. Obdarzony stoickim spokojem kabareciarz, dziennikarz i radiowiec od lat wykpiwa ze sceny otaczającą go rzeczywistość, celnymi, ironicznymi uwagami zwracając uwagę na mniej i bardziej ważne problemy naszego społeczeństwa. I chociaż czasami zdarza się, że ktoś pomyli go z innymi znanymi z telewizji postaciami, to nigdy przez grzeczność nie zwróci na to uwagi, zawsze gotów złożyć podpis w księdze pamiątkowej w imieniu swojego serdecznego kolegi, Piotra Bałtroczyka.

"Blog osławiony między niewiastami" to swego rodzaju hołd złożony literackiemu dorobkowi Andrusa. Niemal 600-stronicowa książka stanowi antologię jego tekstów nie tylko – jak sugerowałby tytuł – zamieszczanych na internetowym blogu, ale również publikowanych w różnych periodykach: "Policja 997", "Prime", "Gazeta lekarska". Znajdziemy w niej zarówno teksty piosenek (na czele z wielkim przebojem "Piłem w Spale, spałem w Pile"*), jak również wiersze i wyniki przeprowadzanych w pocie czoła badań: nad stanem polskiego wojska, na temat problemów Polaków przy kupnie używanych samochodów, czy przy kompletowaniu adresów Urzędów Skarbowych i ZUS-ów.

czytaj dalejStrider
11 września 2013 - 13:07

Historia kaczki kutej na cztery płetwy

Kilka dni temu pomyślałem, że dobrze będzie odświeżyć sobie niektóre książki i komiksy, które czytałem w dzieciństwie. Wśród nich znalazł się, chyba już dziś nieco zapomniany, numer specjalny "Kaczora Donalda" z 2000 roku, pt. "Życie i czasy Sknerusa McKwacza". Szczerze mówiąc, to po trzynastu latach niewiele już z niego pamiętałem, chociaż swego czasu stawiałem go na pierwszym miejscu wśród wszystkich historii związanych z Kaczogrodem. Po komiks sięgnąłem dość niepewnie (nie chciałem psuć pięknych wspomnień) i... wsiąknąłem po uszy.

Historia rozpoczyna się w połowie XIX wieku, w szkockim Glasgow, w którym mieszkają jedni z ostatnich przedstawicieli starego rodu McKwaczów. Niewiele już pozostało z dawnej potęgi w tym niegdyś możnym klanie: średniowieczny, zadłużony i opuszczony zamek, położony kilka kilometrów od miasta oraz przylegający do niego cmentarz, przedmioty odwiecznej walki sądowej McKwaczów z Wiskervillami. Starzy McKwaczowie widzą tylko jedną szansę na powrót do dawnej chwały – wychowanie młodego Sknerusa na kaczora, który z podniesionym dziobem stawi czoła wszystkim przeciwnościom świata, spłaci długi i zapoczątkuje nowy okres świetności rodu. W tym celu nieopierzony jeszcze "Sknerusik" zaciąga się jako palacz na statek płynący do Ameryki, by tam odnaleźć swego stryja Angusa i zacząć nowe życie...

czytaj dalejStrider
11 września 2013 - 12:37

Moje ulubione gry na Gameboy Advance

Witajcie wszyscy! Przez ostatnie miesiące wiele spraw skutecznie odrywało mnie od pisania na Gameplayu, kilka tygodni temu postanowiłem jednak wrócić (na jak długo – to się z czasem okaże :)). Przede wszystkim jest to zasługa wszystkich tych, którzy pomimo mojej długiej nieobecności uparcie zamieszczali komentarze pod moimi starymi tekstami z prośbą, żebym wreszcie sklecił coś nowego. (Kometarze te, mające czasami po kilka miesięcy, odkryłem przypadkiem jakieś trzy tygodnie temu, próbując odgrzebać jeden ze swoich wpisów). No i Evilmga, który przez bite dziewięć miesięcy wiercił mi dziurę w brzuchu, żebym wreszcie zaczął pisać. Przez ten czas uzbierało się sporo rzeczy, o których chciałbym napisać, sądzę więc, że tym razem zostanę z Wami przynajmniej do Gwiazdki. :)

O czym będą nowe teksty? Ogólnie rzecz biorąc - o tym samym, co stare: o filmach i serialach animowanych (również – a może przede wszystkim – europejskich), o grach (głównie tych sprzed 2010 – cóż, ograniczenia sprzętowe...) i o książkach (o wiele, wiele więcej niż do tej pory). A "na dzień dobry" moje prywatne uzupełnienie rasgulowej listy "top-tytułów" na GBA (z którą jako laik - jeśli chodzi o tę konsolkę - zgadzam się w całej rozciągłości).

czytaj dalejStrider
10 września 2013 - 17:45