Recenzja płyty na gameplay.pl

Guardians of the Galaxy Deluxe Edition - Recenzje(34)

Abradab + Coma = Kashell. Recenzja debiutanckiej płyty

Limp Bizkit wraca po 10 latach. Recenzja albumu Limp Bizkit Still Sucks

Recenzja albumu Sleep Token - This Place Will Become Your Tomb. MNIAM!

40% NIN, 60% pop. Recenzja albumu Halsey - If I Can't Have Love I Want Power

Pożegnanie z Fear Factory - recenzja albumu Aggression Continuum

Lana Del Rey - Ultraviolence - Recenzje(33).

Ta sytuacja jest chyba najlepszym pokazem tego, jak potężny i wpływowy może być dobry marketing. Lany Del Rey nie słuchałem. Chociaż, co oczywiste, jej piosenki gdzieś tam obijały mi się o uszy, to nie miałem specjalnej potrzeby, by się zagłębiać w jej twórczość. Jednak ostatnio, z okazji zbliżającej się premiery najnowszej płyty Lany, Ultraviolence, byłem co raz bardziej „napastowany” przez różne informacje mniej czy bardziej odnoszące się do tego wydawnictwa. Najpierw były różne artykuły poświęcone samej Lanie, w tym bardzo ciekawy i intrygujący tekst z Newsweeka. Potem nadeszła gameplay’owa recenzja od HubertTalera, a tym, co ostatecznie przekonało mnie, że po prostu muszę się z tym albumem zapoznać były niezwykle pochlebne wypowiedzi samego Marka Niedźwieckiego. Skoro „Niedźwiedź” mówi, że coś jest dobre (albo nawet i bardzo dobre), to wypadałoby się chociaż z tym zapoznać i wyrobić własne zdanie. I tak machina marketingowa dopadła i mnie – poszedłem posłusznie do sklepu, nabyłem płytę i ją odsłuchałem. Teraz, kilka dni po pierwszym odsłuchu czekam na przesyłkę z kolekcjonerską edycją tego krążka, bo, sam chyba nie wierzę, że to mówię, jest on naprawdę bardzo dobry. Dokładnie tak, jak mówił „Niedźwiedź”.

czytaj dalejBartek Pacuła
3 lipca 2014 - 14:00

Archive - Axiom - Recenzje(32)

„Axiom” w języku angielskim oznacza „aksjomat” lub też „pewnik”. Dla mnie takim „pewnikiem” była wysoka forma brytyjskiego zespołu Archive. Przynajmniej do 2013 roku, gdy miałem okazję ujrzeć ich na żywo. Występ ten zawiódł mnie na całej linii i nie nastrajał optymistycznie przed odsłuchaniem najnowszego albumu, którego premiera zbliżała się wielkimi krokami. Niepokoju dodawał fakt, że Archive zaplanował sobie przedsięwzięcie nietypowe i ryzykowne – ich dzieło miało tak naprawdę obrazować krótkometrażowy (ok. 40 minut) film ich własnego autorstwa. Czy te ambitne plany udało się zrealizować? Czy obietnice o wysokiej jakości muzyki zostały dotrzymane?

czytaj dalejBartek Pacuła
24 czerwca 2014 - 09:59

The Hunting Party - Linkin Park poluje na słuchaczy

Nowy album Linkin park nie bierze jeńców. A przynajmniej bardzo stara się nie brać. O The Hunting Party można napisać sporo, ale na pewno w każdym tekście poświęconym tej płycie (tym również) pojawi się podkreślane ostatnio przez Mike'a Shinodę słowo "drapieżny". Tradycyjnie jednak, zanim przejdę do czegoś, co ma być recenzją nowego wydawnictwa LP, nieco wodolejstwa.

Linkin Park grają już półtorej dekady, a ciągle premierze nowych albumów towarzyszy w równym stopniu zachwyt fanów, jak i mniej lub bardziej celna krytyka (często też zupełnie idiotyczna i pisana "bo tak"). Dlaczego akurat Linkin Park nie jest lubiany w środowisku fanów gitarowej, cięższej muzyki? Bo są ładnymi chłopcami, których kochają nastolatki, a przy okazji sprzedali całą tonę płyt i prawdopodobnie są grani na Eska TV? No to co? Jeśli muzyka się broni, to cała otoczka jest dużo mniej istotna.

czytaj dalejfsm
17 czerwca 2014 - 22:43

Tydzień Led Zeppelin #4. Danie główne, czyli recenzja remasterów.

Tydzień Led Zeppelin to akcja, którą przeprowadzam na Gameplay’u z okazji premiery remasterów trzech pierwszych płyt ZeppelinówLed Zeppelin I, Led Zeppelin II oraz Led Zeppelin III. Zapraszam na kolejny wpis z tej serii – tym razem będzie to artykuł najważniejszy, ponieważ jest to recenzja sprawców całego zamieszania, czyli rzeczonych remasterów właśnie.

czytaj dalejBartek Pacuła
6 czerwca 2014 - 13:12

"Zelig" Krzysztofa Zalewskiego. Ja bardzo przepraszam...

...że nie odkryłem tej płyty jesienią zeszłego roku, gdy pojawiła się na rynku. Gdyby tak się stało, to Zelig na pewno wylądowałby wysoko w moim muzycznym podsumowaniu poprzednich 12 miesięcy, bo jest zaskakująco dobrym, ciekawym i wymagającym wielu odsłuchów materiałem, mimo faktu, że trwa tylko 32 minuty. Krzysztof Zalewski dojrzewał długo, ale w końcu mu się udało, a jego artystyczny wyziew wart jest Waszej uwagi, co postaram się poniżej udowodnić.

czytaj dalejfsm
21 maja 2014 - 19:54

Luxtorpeda - A Morał Tej Historii Mógłby Być Taki, Mimo Że Cukrowe, To Jednak Buraki - Recenzje(29).

Luxtorpeda jako zespół zawsze mi jakoś umykał. Zbywałem go często, sprowadzając go do roli „grupy, w której gra koleś od Arki Noego”. Nie mogłem się bardziej mylić – zarówno debiutancka Luxtorpeda, jak i późniejsze Robaki to dwa naprawdę porządne krążki, które z dumą możemy pokazać, jako świetny przykład hard rocka znad Wisły. Jednak gdy usłyszałem o premierze najnowszego krążka odrobinę mnie zmroziło. Wszyscy muzycy Luxtorpedy mieli ostatnio niezwykle napięte grafiki, a pseudo-zappowski, pretensjonalny i przydługawy tytuł jeszcze bardziej mnie zniechęcił. Ale czy sama muzyka, która znalazła się ostatecznie na płycie zatytułowanej A morał tej historii mógłby być taki, mimo że cukrowe, to jednak buraki naprawdę jest kiepska, czy też niepotrzebnie postawiłem na niej przedpremierowy krzyżyk?

czytaj dalejBartek Pacuła
4 kwietnia 2014 - 22:52

David Crosby - Croz - Recenzje(28).

David Crosby to muzyk, który w Polsce nie jest szczególnie znany. Ten pan, grający folk, rock i wszystko co pomiędzy tymi gatunkami jest odpowiedzialny bądź współodpowiedzialny za 13 płyt nagranych z grupą Byrds, łącznie za 17 krążków jako muzyk współpracujący z Nahsem, Stillsem i Youngiem oraz 8 albumów solowych. Jego najnowsze dzieło, zatytułowane Croz, to dobra okazja, by z Crosbym swoją znajomość rozpocząć. Ale czy na pewno?

czytaj dalejBartek Pacuła
29 marca 2014 - 10:51

Junkie XL - 300 Rise of an Empire OST - Recenzje(27).

Filmu o dzielnych 300 nigdy nie kojarzyłem specjalnie z dobrym soundtrackiem. Dużo bardziej podczas oglądania skupiałem się na warstwie wizualno-artystyczno-wyrzynankowej, pozwalając muzyce przemknąć niezauważoną. Podczas oglądania najnowszego filmu z serii, zatytułowanego 300 Rise of an Empire, ścieżka dźwiękowa również jakoś mi umknęła, ale film spodobał mi się na tyle, że gdy tylko zobaczyłem ten OST na półce sklepowej, to bez wahania go sobie kupiłem. Ale czy naprawdę było warto?

czytaj dalejBartek Pacuła
17 marca 2014 - 20:28

Mike Oldfield - Man on the Rocks - Recenzje(25).

Ostatnia studyjna płyta Oldfielda powstała w 2008 roku i choć została przyzwoicie przyjęta i przez krytyków, i „normalnych” słuchaczy, to Mike popadł po niej w kryzys twórczy. Jak sam mówił – nie sądził, że jeszcze coś kiedykolwiek skomponuje i nagra. W takim przekonaniu trwał do 2012 roku, a konkretnie do ceremonii otwarcia brytyjskiej olimpiady. Występ ten dał Oldfieldowi nie tylko potężne pieniądze (dość powiedzieć, że sprzedaż jego najdoskonalszego dzieła – Tubular Bells – skoczyła o ponad 760%), ale dała mu też zastrzyk energii, twórczego zapału i chęci, by jeszcze raz powrócić na półki sklepowe z nowym materiałem. Mamy rok 2014, a dokładnie dziś do sklepów trafił najnowszy krążek Mike’a zatytułowany Man on the Rocks. Czy decyzja o powrocie do komponowania i nagrywania była trafna, czy też Oldfield rzeczywiście powinien poprzestać na ostatniej płycie?

czytaj dalejBartek Pacuła
2 marca 2014 - 19:03

Behemoth - The Satanist - Recenzje(23).

Przyznam się szczerze, że do tej pory mój kontakt z Behemothem odbywał się wyłącznie poprzez postać wokalisty – Nergala – który tu i ówdzie migał mi, czy to podczas spotów z The Voice of Poland, czy to przy okazji wywiadów z Dodą, czy też w Wiadomościach i innych Faktach, gdy został oskarżony o znieważanie uczuć religijnych niektórych osób poprzez podarcie Pisma Świętego. Mimo wszystko gdzieś tam z tyłu głowy wiedziałem, iż jest to jeden z naszych najlepszych muzycznych towarów eksportowych, a moja potrzeba ostrego młócenia była przeze mnie konsekwentnie rozwijana. W końcu – stało się! Poszedłem do Media Marktu, wyciągnąłem 30 zł z portfela(do ceny tego krążka jeszcze wrócę) i wróciłem do domu z The Satanist. A jaki jest ten album? Zapraszam do przeczytania recenzji!

czytaj dalejBartek Pacuła
18 lutego 2014 - 11:17
nowsze postystarsze posty