Horror na gameplay.pl

Pominięci i zapomniani, czyli garść horrorów z ostatnich miesięcy

Słyszeliście, co zrobił Eddie Gein? - Krótka historia szaleństwa i koszmaru

Violence Voyager

Błękit w Zieleni - Za łatwa dla trudnych, a dla łatwych za trudna

Jeździec bez głowy i inne opowiadania

Pusty człowiek, czyli przyszła klasyka horrorów

Brightburn: Syn Ciemności, czyli Superman + Omen

W dzisiejszych czasach superbohaterowie i historie z komiksów to chleb powszedni. Wszyscy na świecie rozpoznają postacie z uniwersum Marvel i DC. Każdego roku jesteśmy zalewani produkcjami z udziałem naszych ulubionych bohaterów. Jest tego tak dużo, że twórcy mają okazję eksperymentować z różnymi pomysłami na filmy. Kapitan Ameryka z elementami szpiegowskiego king, Wolverine jako film drogi? Może dorosła komedia o Deadpoolu? A co powiedzie na prawdziwą wersję historii o Supermanie? Tą gdzie niezniszczalny i potężny przybysz z kosmosu traktuje ludzi tak jak my traktujemy mrówki. Wtedy opowiastka o pierwszym superbohaterze stanie się horrorem. Brightburn: Syn ciemności to właśnie próba podjęcia tematu. Co by było gdyby Superman okazał się być złym dzieckiem.

czytaj dalejDanteveli
31 maja 2019 - 07:36

Recenzja filmu Lato '84. Siła nostalgii kontra seryjny morderca

Trwająca przez ostatnie lata moda na klimaty retro sprawiła, że umieszczanie czasu akcji swojego filmu czy serialu w latach 80-tych wydaje się być pójściem na łatwiznę. To odpowiednik piksel artu w grach - często taki styl ma tuszować niedostatki budżetowe albo małe doświadczenie twórcy. Na pierwszy rzut oka film Lato'84, który niedawno pojawił się w ofercie HBO Go, wydaje się właśnie taką oczywistą, pozbawioną oryginalności papką - wymieszano tu Goonies, Stranger Things, Halloween i masę innych znanych produkcji.

Co prawda Lato '84 zdecydowanie nie jest produkcją bez wad, ale na szczęście daleko jej od bycia bezduszną kalkulacją na zdobycie jak najszerszej widowni. Dzieło ekipy podpisującej się RKSS (to trójka filmowców z Kanady, którzy wcześniej zrobili inny retro-film Turbo Kid) ma na tyle dużo serca i uroku, że ogląda się je z przyjemnością.

czytaj dalejfsm
6 maja 2019 - 13:21

Shiki: Kiedy legendy stają się rzeczywistością (Tomy 1-8)

Przepis na udany tytuł: pełna szklanka twórczości Brama Stokera, dwie łyżki małomiasteczkowości rodem z Twin Peaks, łyżeczka pomysłów z książek Robina Cook’a, szczypta zapożyczeń z Japońskich powieści grozy, całość sowicie podlane klimatycznym wywarem z azjatyckich horrorów. Wszystko dokładnie mieszamy, odstawiamy na kilkanaście minut do lodówki i otrzymujemy dobrą mangę z pogranicza horroru, thrillera i dramatu.

czytaj dalejFroszti
15 kwietnia 2019 - 11:51

Cienie Nowego Orleanu - czarna magia i krwawe zbrodnie

Mroczne, brudne i pełne przemocy uliczki Nowego Orleanu. Doświadczony gliniarz, którego od lat męczy pewna nierozwiązana sprawa. Kultyści i czarna magia, mająca na celu obudzenie prastarego bóstwa, które nigdy nie powinno zostać wyrwane ze swojego wiecznego letargu. „Cienie Nowego Orleanu” to coś dla miłośników ciężkich, ociekających przemocą kryminałów, z domieszką grozy.

czytaj dalejFroszti
9 kwietnia 2019 - 13:03

The Head Hunter, czyli klimatyczna opowieść o zemście

Należę do pokolenia wypożyczalni kaset VHS. Pamiętam sobotnie wycieczki po filmy na weekend i dylemat co wybrać a co zostawić na drewnianej półce. Człowiek w wyborze zazwyczaj kierował się okładką. Im bardziej wypasiona tym lepszy film. Takie założenie bardzo często okazywało się błędem, ale czasem trafiło się na perełkę, która wysadzała człowieka z bamboszy. Jako osoba wychowana w takiej filmowej kulturze nie mogłem przejść obojętnie obok The Head Hunter. Wypasiona grafika przypominająca mi trochę Dark Souls musi gwarantować genialny film. Na pewno nie będzie do kolejna wpadka, gdzie okładka jest sto razy ciekawsza od tego co pojawi się w filmie. Prawda?

czytaj dalejDanteveli
9 kwietnia 2019 - 08:29

Recenzja horroru Impostor - dziura w ziemi i dziwny dzieciak

Horror to bardzo fajny gatunek filmowy. Z jednej strony łatwy, bo budżety nie są tu wysokie i niewielkimi środkami można dojść do satysfakcjonującego efektu końcowego, z drugiej strasznie trudny - ambitnych twórców z dobrymi pomysłami jest cała masa i trzeba umieć wybić się ponad przeciętność. Ogólna tendencja jednak wydaje się być taka, że fani horroru od kilku lat mają używanie, bo dobrych filmów jest więcej niż tych złych. Najnowsza propozycja na polskim kinowym rynku - Impostor, bardzo chce być w tej lepszej kategorii. I w sumie jej się to udaje.

czytaj dalejfsm
6 kwietnia 2019 - 13:40

Recenzja filmu To my - horror ciekawy, ale mało straszny

Jordan Peele to jeden z tych filmowych twórców, który się z czasem lekko "przebranżowił" i idealnie wpisał w zmiany następujące na amerykańskim kinowym rynku. Najpierw komik, teraz oscarowy reżyser i scenarzysta, który woli straszyć i dawać do myślenia. Do tego jest czarnoskóry i robi kino wcelowane głównie w tę grupę etniczną, choć z zabawy spokojnie skorzystają wszyscy. Tak było z jego zaskakującym debiutem Uciekaj! i tak jest z najnowszym filmem - To my.

W tej krótkiej recenzji będzie trochę odwołań do poprzedniego filmu Peele'a, bo podobieństw można naliczyć sporo. Oba filmy to horrory, które raczej nie straszą. Oba filmy mają silnie zarysowane podłoże społeczne. Oba bazują na niezwykle dziwacznych pomysłach, które wymagają daleko posuniętego wybaczania logicznych głupotek. I wreszcie - oba są zacną rozrywką.

czytaj dalejfsm
28 marca 2019 - 12:48

Opowieść o duchu z Yotsui - krwawy duch sprawiedliwości

Strach – podstawowa cecha pierwotna towarzysząca ludziom od zarania dziejów. Dziwnych zrządzeniem losu człowiek, z biegiem mijających lat zaczął lubić się „bać” i stało się to jedną z form rozrywki (przynajmniej niektórych). Mistrzami w przekazywaniu tego rodzaju „uczucia” stali się Azjaci. Mowa tutaj nie tylko o setkach dobrych horrorów, ale głównie o opowiadaniach przekazywanych z pokolenia na pokolenie, które powodują do dziś ciarki na plecach. Jednym z nim jest właśnie „Opowieść o duchu z Yotsui”.

czytaj dalejFroszti
21 marca 2019 - 17:54

Vision – mroczny horror w jasnym świetle

Są co najmniej trzy powody, by stwierdzić, że "Vision" to komiks co najmniej nieprzeciętny. Pierwszy, to oldschoolowy, wszechwiedzący narrator. Beznamiętnym tonem uprzedza fakty podsycając w ten sposób naszą ciekawość. Drugi, to filozoficzny fundament z pytaniem o istotę ludzkiej natury. Dialogi, w których syntezoidy wygłaszają swe skrajnie racjonalne peany na cześć ludzkiej irracjonalności to czyste złoto. Trzeci to oprawienie dojrzałej, brutalnej powieści w pozory rodzinnej sielanki. Niewyczyszczony tusz w połączeniu z żarówiastymi kolorami potęgują złudzenie bezpieczeństwa, które staje w opozycji wobec dziejącego się na naszych oczach dramatu.

czytaj dalejNato
11 marca 2019 - 13:32

Folklor - A Mother's Love

Kilkanaście lat temu azjatyckie horrory dotarły do kręgu zainteresowań zachodnich fanów kina. Sukces adaptacji japońskiej powieści Ringu wpłynął znacząco na światowe kino. Wielu kinomanów otworzyło się na produkcje z odległych krajów. Przez kilka lat zasypywani byliśmy masą naśladowców opowieści o Sadako a do amerykańskiego kina wkroczyła moda na rimejki straszaków z Dalekiego Wschodu. Teraz sytuacja wygląda trochę inaczej i moda na duchy rodem z Japonii minęła. Jednak szeroko pojęte kino pozyskało tak wielu fanów, że produkcje takie jak Folklormogą pojawić się na platformach takich jak HBO.

czytaj dalejDanteveli
27 lutego 2019 - 18:37
nowsze postystarsze posty