Gry zręcznościowe na gameplay.pl

Recenzja Gunpoint - najlepszy szpieg na 1/4 etatu

Recenzja Nidhogg - szermierka lepsza niż olimpijska

Recenzja Knock-knock - jeden z najlepszych survival horrorów typu puk-puk

EA Sports Big – o złotym okresie zręcznościowych sportówek

Leappy Dog - mobilna gra 2D w trójwymiarze

Halo, tu Ziemia! Jest słabo.

Recenzja Spelunky - Być jak Indiana Jones

Rasgul ocenia: Spelunky HD
91

Port Spelunky na PC był jedną z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie produkcji sierpnia. Nie grałem w jej oryginał, ani wersję na Xbox Live Arcade, lecz naoglądałem się wystarczająco sporo filmików, by wiedzieć co mnie czeka. Zaraz po premierze niezwłocznie i łapczywie zarazem wyłapałem swój egzemplarz. Zaraz potem ją uruchomiłem i stwierdziłem, że znalazłem idealną grę do zabrania ze sobą na bezludną wyspę. W to można się przecież bawić w nieskończoność!

czytaj dalejRasgul
13 sierpnia 2013 - 20:48

W co grywają Androidy? (4) Icy Tower 2

Tym razem, żeby nie było zbyt słodko, sięgniemy po postać zupełnie inną niż zielony stworek z opisywanego „Cut the Rope!”. Tylko spójrzcie na tę facjatę – a właściwie na połowę facjaty, bo drugą zakrywa zbyt duża czapka – odstające uszy, wielki czerwony nochal i do tego ten przygłupi uśmiech... No dobra, czepiam się. Po prostu uważam chłopca z „Icy Tower 2” za jednego z brzydszych głównych bohaterów gier. Nie z powodu niestarannego wykonania, ale przez nieco odpychający design. Jakie to ma znaczenie? Nie ma żadnego, "Icy Tower" w drugiej odsłonie dalej jest produkcją wartą uwagi.

czytaj dalejOsK
16 lipca 2013 - 10:00

Hej-ho, hej-ho, budować mosty by się szło - mini-recenzja The Bridge

Materdea ocenia: The Bridge
85

Ilu jest niezależnych deweloperów, tyle pomysłów na rozgrywkę. The Bridge nie odstaje od takiego założenia prezentując charakterystyczny gameplay z domieszką tajemniczości oraz nutką charakternej oprawy graficznej. Doskonałe połączenie w indie game?

Jak najbardziej. Most to przed dość enigmatyczna fabuła: wcielając się w nieznanego, starszego pana przemierzamy kolejne, mocno niepokojące lokacje, manipulując przy tym otoczeniem. Nic prostszego!

czytaj dalejMaterdea
16 marca 2013 - 21:18

The Cave, czyli tak fajnie jeszcze nie było!

Nie jestem fanem platformówek. Zagrałem w ledwie garstkę, więc moje doświadczenia z tym typem rozgrywki są raczej mizerne. Z grami logicznymi zbytnio też nie jestem za pan brat. Częściej zdarzało mi się rozsiadać przy klasycznych przygodówkach, jednak było to na tyle dawno, że obecne twory nie są mi już zbyt dobrze znane. Nagle, znikąd, pojawia się na Steamie gra pod nic nie mówiącą nazwą „The Cave”. Chwila przy trailerze, rzut okiem na opis i już wiedziałem, że to będzie coś dla mnie!

czytaj dalejQualltin
1 lutego 2013 - 18:45

Zostałem zrobiony na szaro - recenzja I Am Alive

eJay ocenia: I Am Alive
40

Katastrofa? Nie, zdecydowanie nie. Rozczarowanie? Ciepło, ciepło. Niespełniona obietnica? Raczej tak. I Am Alive przebyło długą drogę, zanim trafiło na półki sklepowe. Opublikowane kilka lat temu zapowiedzi mogły imponować, w końcu gra powstawała na fundamencie sukcesu Assasin's Creed. Założenia, przynajmniej w teorii, prezentowały się naprawdę porządnie i kazały czekać na tytuł z grona tych bardziej ambitnych.

Niestety, gdzieś w okolicach 2009 roku dla I Am Alive nastały „mroczne czasy”, projekt utkwił w developerskim limbo. Tak naprawdę ciężko stwierdzić, co się wtedy z nim działo. Do graczy dochodziły plotki o rzekomej kasacji, studia zmieniano jak rękawiczki, a od promocji survivala odcięła się nawet Jane Raymond. Przez blisko 24 miesiące I Am Alive praktycznie nie istniało. Teraz, kiedy edycja pecetowa ujrzała światło dzienne mogę z całą stanowczością stwierdzić – kurczę, szkoda, że ktoś potraktował ten materiał tak po łebkach. To przykry widok.

czytaj dalejeJay
19 września 2012 - 18:09

Artyzm gwarantowany, sadyzm gratis

eJay ocenia: Limbo
80

Przeokrutna jest ta gra. Daję słowo. Jeszcze w pierwszym etapie, kiedy przyswajałem sobie przyciężkawy klimat, nad głową zapaliła mi się lampka. Czym jest artyzm? Gdzie leży granica między regułami gry, a sadyzmem w najczystszej postaci? Co mocniej wpływa na zmysły – strzelający do przechodniów bohater Saint's Row: The Third czy może bezimienny chłopczyk z Limbo, który przy zetknięciu z przeszkodą zamienia się we fruwające flaki?

Dzieło studia PlayDead jest niejednoznaczne, bo przemyca pod czarno-szaro-białym płaszczykiem wizualnym najbardziej prostacką rozgrywkę jaką widział świat. Wadą bym jednak tego nie nazwał.

czytaj dalejeJay
3 września 2012 - 19:42

Magią, mieczem i łukiem - niedoceniony geniusz Trine 2

eJay ocenia: Trine 2
95

Patrzę na wątpliwe sukcesy takich cudownych gierek jak Trine 2 i ogarnia mnie spore zażenowanie. To mistrzowsko wykonany platformer, który aż krzyczy na gracza „Bierz mnie! Patrz się na mnie! Graj we mnie!”. Wyniki finansowe oraz zaplecze fanów jest jednak odwrotnie proporcjonalnie do zniewalającej jakości. Na multi jest mało osób, a żeby wejść na TOP 10 sprzedaży na Steamie wymagana była spora obniżka, co jednak wybitnym osiągnięciem nie jest. Przy dużych rabatach na tygodniowe czarty wpadają często średniawki.

Próżno również szukać Trine 2 w jakichkolwiek rankingach branżowych wśród nagrodzonych. Wiadomo – Skyrim tu, Skyrim tam, ale wciąż liczyłem na jakieś drobne wyróżnienia, coś co mogłoby podłożyć iskrę pod ognisko zainteresowania. W zasadzie mógłbym napisać, że Frozenbyte wydało grę-ducha i niezwykle ciężko wyjaśnić zagadkę dlaczego tak mocną pozycję gruntownie olano. Ja mimo wszystko cieszę się, że mogłem w sequel zagrać, gdyż dostarczył mi kilka godzin wyśmienitej zabawy.

czytaj dalejeJay
25 kwietnia 2012 - 18:26

Europejczycy to nadludzie

Wiedzieliście o tym? Ja nie. Tymczasem okazuje się, że mieszkańcy Starego Kontynentu charakteryzują się większą odpornością na stres, lepszą zręcznością i opanowaniem, umiejętnością radzenia sobie w trudnych sytuacjach, większym samozaparciem i chęcią uczenia się. I nie stwierdzili tego wcale „amerykańscy naukowcy” i „badacze z ośrodka w Strasbourgu”. Tak mówią Brytyjczycy tworzący gry pod szyldem Bigbig Studios.

czytaj dalejBrucevsky
18 marca 2012 - 11:05

Puddle - ta gra to (nie) przelewki

Nie jestem jakoś szczególnie wkręcony w niezależne produkcje, gry indie, artystyczne zręcznościówki z duszą czy inne tego typu opcje. Z tego co pamiętam, ostatnie tytuły w tym stylu, z którymi miałem styczność to np. Ballance i World of Goo, choć i tak nie jestem pewien czy pasują do definicji. Ostatnio jednak naszła mnie ochota na taką właśnie „lajtową” i wciągającą grę, więc pościągałem sobie wersje próbne najpopularniejszych gier XBLA, z nadzieją, że znajdzie się coś odpowiednio przyjemnego. Znalazło się Puddle – gra, która od razu po uruchomieniu wywołała u mnie podziw dla twórców za ich pomysł i jego realizację. A na dodatek piekielnie wciągnęła.

Puddle%20-%20ta%20gra%20to%20%28nie%29%20przelewki
czytaj dalejKompo
14 lutego 2012 - 14:28

And Yet It Moves, czyli jak fajnie kręcić światem

eJay ocenia: And Yet It Moves
80

Christopher Nolan wywracał światy do góry nogami w Incepcji za pomocą snów. Twórcom gry komputerowej And Yet It Moves, pomimo skromnych nakładów finansowych udało się ten sam efekt uzyskać przy użyciu klawiszy kierunkowych. Ta niepozorna platformówka wssysa lepiej niż odkurzacz, a klimatem i wykonaniem po prostu urzeka. Po raz kolejny warto się przekonać, że małe jest piękne.

And Yet It Moves pozbawione jest sensownej ścieżki fabularnej, choć na upartego mógłbym streścić ją jako schemat "szukania wyjścia z poziomu", inni na pewno doszukają się tu ucieczki z koszmaru, a kolejni walki z wybrykami natury. Mniejsza z tym, bo to nie w tym aspekcie tytuł wali pięścią w nos z siłą Tysona. Dzieło niemieckiego studia Broken Rules pozytywnie rozwala mechaniką rozgrywki, polegającą na zmianie płaszczyzny, po której porusza się nasz bohater (warto dodać, iż zrodził się on z ołówka - jest czarno-biały).

czytaj dalejeJay
12 sierpnia 2011 - 12:05
nowsze posty