Filmowo-serialowe podsumowanie roku 2021 - najlepsze rzeczy, które widziałem
Muzyczne podsumowanie roku 2021 - najlepsze albumy!
Abradab + Coma = Kashell. Recenzja debiutanckiej płyty
Wszystko, co ostatnio obejrzałem - minirecenzje filmów i seriali
Limp Bizkit wraca po 10 latach. Recenzja albumu Limp Bizkit Still Sucks
Recenzja albumu Sleep Token - This Place Will Become Your Tomb. MNIAM!
Porzućcie wszelką nadzieję, wy który idziecie na Szybkich i wściekłych 6 do kina. Porzućcie nadzieję na względnie realistyczny, zrobiony z umiarem i smakiem film o samochodowych wyścigach. Justin Lin, twórca poprzednich trzech odcinków serii, dostał zadanie zamknięcia swojej opowieści. Zadanie, które wypełnił mając w głowie myśl: 2012 to rewelacyjny film. Zrobię więc w tej części Szybkich i wściekłych wszystko to, na co tylko będę miał ochotę. A potem to jeszcze trochę podkręcę. I wybuchnę to czy owo.
Z okazji nadchodzącej premiery filmu Kac Vegas 3 (już 7 czerwca) stworzyłem ten tu oto wypasiony tekst o śmiesznych filmach. Bo śmiechem i radością należy się dzielić, a gdy ogląda się zabawny film i rechot jest wzmagany przez piwo i/lub rozbawionego kumpla siedzącego obok, to jest to rzecz zacna. Podzielę się więc z Wami dziesiątką najlepszych durnowatych komedii made in USA, z których czerpię radość przy okazji każdego seansu. Istotny jest fakt, że skupiam się tylko i wyłącznie na amerykańskich i głupkowatych komediach, zabraknie więc tu zarówno produkcji brytyjskich (w tym obowiązkowe zwycięzcy wszystkich tego typu rankingów - Świętego Graala - lub dzieł Edgara Wrighta) jak i filmów śmiesznych, ale nie pasujących do kategorii "stupid" (czyli zero braci Coenów lub Woody'ego Allena). Chodzi mi tylko i wyłącznie o piekielnie inteligentną głupotę, parodię i radosne produkowanie żartów, często o absurdalnym zabarwieniu.
Główna dziesiątka to moje ulubione 10 propozycji, które zostały ułożone chronologicznie. Większość to tytuły bardzo znane, ale myślę sobie, że jest szansa na jedno lub dwa sympatyczne odkrycia. Potem zajmę się dziesiątką numer 2, gdzie będą zgromadzone specjalne wyróżnienia z krótkimi opisami. W obliczu rozkosznej, słonecznej aury trzeba się jakoś rozweselić, więc do dzieła!
Carmageddon Reincarnation to (obok nowej wersji Road Rash) najbardziej oczekiwany przeze mnie kickstarterowy indyk. Celem powspominania i powyżywania się, chciałem nabyć grę z GOG.com, ale wymagane 10 dolarów wydawało się dosyć dużą kwotą. Tymczasem psycho/socjo/telepaci ze Stainless Games wyszli mi naprzeciw i w końcu przygotowali swoje dzieło w wersji na Androida (iOS został rozjechany już jakiś czas temu). W dniu premiery, 10 maja, Carmageddon dostępny był za darmo (obecnie trochę ponad 6 zł) i, ojeju, jak strasznie się cieszę, że mam tę grę na swoim telefonie. Tak jak powinni cieszyć się wszyscy inni. Chcecie poczytać o graniu z roku 1997 w roku 2013? No to, cytując klasyka z gry, hang on to yer helmet!
Czekałem na ten film od dosyć długiego czasu i w końcu się doczekałem. Stoker, anglojęzyczny debiut Parka Chan-wooka według scenariusza Wentwortha Millera (czyli Michaela Scofielda z Prison Break - say whaaaat?!), to oddająca hołd Alfredowi Hitchcockowi mroczna, niepokojąca opowieść o dysfunkcyjnej rodzinie i dojrzewaniu, zapakowana w absolutnie przepiękne pudełeczko. Nie jest to film, który spodoba się każdemu, nie jest to też żadne arcydzieło, ale podobał mi się na tyle, że chcę zwrócić na niego Waszą uwagę - pomóżcie Stokerowi odbić się od boxoffice'owego dna (w pierwszy weekend u nas do kina poszło zaledwie 6 tysięcy widzów).
Jak wielu z Was, lubię seriale, choć zdecydowanie nie należę do obsesyjnych telewizyjnych obżartuchów, jakich można spotkać na forum GOL. Staram się wybierać propozycje uznane za najlepsze, lub takie które mnie rzeczywiście zainteresują czy to tematyką, czy klimatem i w danym "sezonie" nie pochłaniam więcej niż 4-5 propozycji. W 2013 roku, w moim grafiku widza wygodnie rozsiadł się serial Hannibal, o którym teraz chętnie napiszę małe co nieco (mlask!).
Pierwsza i dosyć ważna rzecz to fakt, że Hannibal jest pokazywany w polskiej telewizji bez specjalnych opóźnień (początkowo był to zaledwie tydzień od premiery w USA, ale w związku z usunięciem jednego z odcinków z ramówki stacji NBC, przesunięcie zwiększyło się do 2 tygodni) i do tego na kanale zdecydowanie nie należącym do segmentu premium (AXN - oznacza to reklamy, ale do tego wielu się chyba już przyzwyczaiło). Miła odmiana od korzystania z różnego rodzaju metod "alternatywnych", szczególnie że Hannibal konsekwentnie prezentuje całkiem wysoki poziom.
Poniedziałki, szczególnie te po długich weekendach, mają to do siebie, że potrafią zaboleć. Pędzę zatem z zupełnie nieskutecznym remedium na ból duszy, w postaci garstki ciekawych sieciowych znalezisk. Zestaw na dzisiaj składa się z grafik (dwa linki) i filmików (link oraz 3 tzw. embedy) wśród których poruszane są tak istotne tematy jak filmy, gry i zachowania zwierząt. Hej siup!
Leviathan Warships - najbardziej wyluzowany zwiastun w historii zwiastunów
Ship just got real! Turowa strategia z wielkimi statkami w roli głównej od twórców serii Europa Universalis nie byłaby niczym elektryzującym i najpewniej przeszłaby bez echa. Ale ktoś wpadł na pomysł stworzenia luźnego, jazzowego, eleganckiego zwiastuna, który na Leviathan Warships zwróci nie tylko Twoją uwagę, ale także uwagę Twojej pani. Yeah.
Lubię się bać przed komputerem. Wiedzą to wszyscy, którzy przeczytali mój tekst o schodach i zobaczyli, w jaki sposób budowałem sobie dogodne warunki do grania w Amnesię. Jakiś czas temu pół internetu miało drżącą z przerażenia mentalną erekcję na punkcie darmowej gierki nazwanej po prostu Slender. Byłem świadomy tej mody, ale postanowiłem temat olać. Jak się okazało - słusznie zrobiłem, bo dzięki temu komercyjna, płatna i zdecydowanie bardziej dopracowana wersja Slendera mogła mnie wziąć z zaskoczenia. A przecież wiedziałem, czego się spodziewać! Slender: The Arrival nie bierze jeńców. Bądźcie ostrzeżeni wszyscy, którzy zechcecie zmierzyć się z tą przygodą.