The Weatherman – Czy osobowość, którą wymazałem to "ja"?

Kiedy wesoły prezenter pogodowy sypie głupawymi żartami i niemal spóźnia się (jak zwykle) na swoje wystąpienie trudno zgadnąć, że niebawem zostanie oskarżony o... wybicie niemal całej ludzkości. Ponoć ten, kto dopuścił sie zniszczenia ziemi wymazał wspomnienia i zmienił osobowość, a tym co z tego wynikło ma być nasz dobroduszny Nathan Bright.

Komiks, niby to przypadkiem ociera się o fundamentalne zagadnienia filozoficzne pokroju: "Co to znaczy być?". Bo oto stajemy przed trudnym dylematem moralnym – czy możemy obwinić człowieka o zbrodnie, których dopuścił się przed zmianą osobowości. Tak więc niby mamy do czynienia z pełnym humoru i akcji lekkim sci-fi, a jednocześnie formuła podszyta jest rozterką dającą do myślenia.

Rysunkowo seria prezentuje się dość przeciętnie. Grafiki dobrze sprzedają historię, lecz w stylu nie znalazłem wyrazistych cech, które miałyby szansę zapaść w pamięć. Kolorystyka jest dość pstrokata, pozbawiona określonej tonacji. Mogło by być lepiej, ale i nie jest tak źle, by opowieść na tym cierpiała.

Nowa seria od Non Stop Comics jest jedną z najbardziej intrygujących i nowatorskich, jakie ostatnio ukazały się na polskim rynku. Scenarzysta ma do pokazania znacznie więcej, niż tylko mocny punkt wyjściowy. Połączenie akcji, komedii i science fiction podszyte skomplikowaną problematyką stanowi dowód na wyjątkową zręczność w tej materii. Wyjątkowo polecam!

Józek Śliwiński