"O, ja już go gdzieś słyszałem!" Jeżeli zdarza Ci się tak pomyśleć oddając się swojej ulubionej rozrywce, jeżeli usłyszysz znajomy głos, który jest znajomy nie-do-końca-wiadomo-skąd, to prawdopodobnie ten cykl artykułów jest dla Ciebie. Jeżeli nie, ale chcesz przyjrzeć się gdzie jeszcze użyczyli swego głosu znani polscy dubbingowcy - także zapraszam. Jako gracze czasami narzekamy, że polska wersja nie dorównuje angielskiej. Bywa, że wydaje nam się, że nie oddaje klimatu świata przedstawionego. Ale bywają przecież także bardzo udane lokalizacje. Lepsze, czy gorsze - otwierają drogę do zabawy także tym, którzy angielskim posługują się nieco słabiej. Stoją za tym pewni ludzie. Należy docenić trud, jaki w to wkładają, szanować trudną pracę, w której trzeba artykułować setki tysięcy słów, zdzierać struny głosowe, nadwyrężać język. W tym cyklu przedstawiam dorobek polskich aktorów dubbingowych. Te bardzo znane twarze, jak i te znane nieco mniej. Odsłona siedemnasta – Jacek Rozenek.
Wśród komentarzy pod kolejnymi odcinkami Królów dubbingu co jakiś czas pojawiają się zapytania o Jacka Rozenka. Kilka razy pisałem, że nie planuję poświęcić mu odcinka, gdyż po prostu byłby zbyt krótki (aktor dubbingował niewiele gier). Jak mniemam sytuacja będzie się powtarzać, zatem miejmy to już z głowy. Mnie to nie zaszkodzi, a część osób na pewno będzie zadowolona. Na Waszą prośbę i dla Was. Przed Wami najkrótszy odcinek w historii Królów dubbingu.
Jacek Rozenek urodził się 31 marca 1968 roku w Warszawie. Od 1995 roku jest absolwentem PWST w Warszawie, a jego pierwszym teatrem był Teatr Współczesny. Żonaty z Małgorzatą Kostrzewską, z która ma dwóch synów: Stanisława i Tadeusza (ma jeszcze syna Adriana z poprzedniego małżeństwa). Poza aktorstwem ma inne zajęcia. Jest trenerem biznesu i instruktorem II stopnia wschodnich sztuk walki.
Do jego filmografii zalicza się kilkanaście filmów, m.in.: Berenika; Pół serio; Chopin. Pragnienie Miłości; Rozdroża Cafe; Popiełuszko. Wolność jest w nas; Generał Nil; Trick. W serialach częściej pojawiał się gościnnie, niż zaliczał do stałej obsady, ale i tu można wymienić kilka produkcji, na przykład Złotopolscy; Samo Życie; Kasia i Tomek; Na wspólnej; Na kocią łapę; Sprawiedliwi. Aktor nierzadko dubbinguje filmy i seriale. Jego głos można było usłyszeć m.in. tutaj: Ogniem i Mieczem (jako Bohun); Pocahontas II: Podróż do Nowego Świata; Rodzinna Addamsów: Spotkanie po latach; Gwiezdne Wojny (Część I; Część II; Część III); W pustyni i w puszczy; But Manitou; Kroniki Riddicka: Mroczna furia; Garfield; Rh+; Fantastyczna Czwórka; Roboty; Madagaskar 2; Miś Yogi; Ostatni Władca Wiatru; Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy: Złodziej Pioruna; Scooby-Doo; MASK; X-Men; Atomówki; Gwiezdne Wojny: Wojny Klonów; Ben 10.
Pierwsza gra z udziałem Jacka Rozenka, to pochodząca z 2002 roku Scooby Doo: Miasto Duchów, gdzie głosem aktora mówił John Osik. Następna produkcja z jego udziałem pojawiła się trzy lata później. W Age of Empires III Jacek Rozenek podłożył głos dla dwóch postaci, byli to Jerzy Waszyngton oraz Pierre Beaumont.
W 2007 roku dubbingowy świat zwrócił uwagę na aktora, któremu przypadła w udziale główna rola w najważniejszej polskiej premierze w historii. Do tej pory niezbyt doświadczony w dubbingowaniu gier Jacek Rozenek dostał za zadanie wykreować pewnie najważniejszą rolę w polskim dubbingu. Geralt w jego wykonaniu wypadł wiarygodnie, a sam aktor był z wielu stron chwalony, choć zdarzały się także krytyczne głosy. Poza występem w Wiedźminie, Jacek Rozenek pracował przy jeszcze innym ważnym rpgu, mowa tu o Mass Effect (Nihlus Kryik; Major Kyle).
W roku 2009 aktor podłożył głos kilku postaciom w Dragon Age: Początek. Jego głosem mówili m.in. Bryce Cousland i Sir Blackstone. Po kolejnych dwóch latach przerwy od dubbingowania gier, Jacek Rozenek powrócił do roli z którą jest nierozerwalnie kojarzony. Powrócił jako Geralt z Rivii w grze Wiedźmin 2: Zabójcy Królów.
Podsumowanie dubbingowego dorobku Jacka Rozenka jest zadaniem prostym. Do tej pory ma niewiele ról w grach, ale jedną popisową. Istotną na tyle, że bardzo trudno uniknąć tu zaszufladkowania. Tak jak Mark Hamill jest kojarzony jako Luke Skywalker, Daniel Radcliffe jako Harry Potter, tak Jacek Rozenek w kwestii dubbingu prawdopodobnie pozostanie Geraltem. Nie ma co ukrywać, że w roli białowłosego wiedźmina wypadł dość przekonująco, przynajmniej w mojej ocenie. Dzięki niej jest jednym z bardziej znanych aktorów podkładających głosy w grach. Jakby jednak dobrze nie oceniać roli Geralta nie zmienia to faktu, że jest wielu aktorów o wiele bardziej zasłużonych dla polskiego dubbingu. Co powiecie o Jacku Rozenku?