Każdy z nas lubi proste i klarowne zasady. Właśnie to jest istotą "? -> ja pytam, Wy odpowiadacie". Zadaję Wam jedno pytanie, które związane jest (w zdecydowanej większości) z tematyką gier wideo. Waszym zadaniem jest odpowiedzieć na to pytanie. Prawda, że proste? No to lecimy...
Kupienie gry krótko po premierze daje nam ten luksus, że jest ona w edycji premierowej i że możemy zacząć się nią szybko cieszyć. Jest jednak jeden minus - jest droższa. Gra w reedycji to już cena niższa, często o kilkadziesiąt złotych (albo nawet o połowę), a po kilku latach spada do poziomu ok. 20 zł. Niestety gra wówczas traci trochę na świeżości, dostajemy ją w brzydszym pudełku i bez ewentualnych dodatków z edycji premierowej.
Na szczęście istnieje sposób, by zdobyć grę w edycji premierowej w cenie reedycji - najczęściej w momencie "spadku" z premiery na reedycję, ale niestety nie mamy pewności, czy uda nam się nabyć dany tytuł w taki sposób.
Moje pytanie do Ciebie, drogi Graczu:
robi Ci różnicę, czy kupujesz grę w edycji premierowej czy reedycję?
Zachęcam też do odpowiadania na poprzednie pytania:
#6 Apteczka czy samoodradzające sięzdrowie?
#3 Trylogie czy osamotnione tytuły?
#2 Skąd bierzecie pieniądze na gry?