Podsumowanie serii - Need for Speed | Część 2 - RazielGP - 23 grudnia 2011

Podsumowanie serii - Need for Speed | Część 2

Ostatnio omówiliśmy sobie pierwsze trzy części serii Need for Speed. Tym razem zajmiemy się kolejną porcją wyścigów samochodowych stworzonych przez Electronic Arts. W całym tym podsumowaniu macie okazję zobaczyć w jakim stopniu rozwijała się cała seria, a także dowiedzieć, które odsłony okazały się kamieniami milowymi dla tej marki. Zapraszam zatem do przeczytania zawartości tego artykułu, a także zachęcam Was do komentowania oraz wzięcia udziału w ankiecie.

1999 - Need for Speed: High Stakes/Road Challenge

W rok po wydaniu Hot Pursuit, nadeszła pora na czwartą odsłonę, która w zależności od regionu nazywała się High Stakes, bądź Road Challenge. Omawiana produkcja była jedynie rozwinięciem poprzedniczki. Produkt ten korzystał z tego samego, aczkolwiek mocno zmodyfikowanego silnika graficznego. Model jazdy uległ sporej zmianie, choć nadal reprezentował sobą zręcznościowy styl. Tempo nabrało tempa, choć na pewno nie w takim stopniu jak to miało miejsce w „dwójce”. Oprócz nowych tras i samochodów, do gry trafiły również te znane z poprzednika. W moim odczuciu był to dobry pomysł, ponieważ odwiedzając lubiane lokacje z „trójeczki”, powracało uczucie nostalgii.

Wiele osób krytykowało tę część za małą ilość zmian w stosunku do poprzednika, z czym nie mogę się do końca zgodzić. W tamtych czasach gracze byli bardzo wymagający, nie to co dziś. Największą zmianą, jaką tu zaobserwowałem jest dodanie trybu kariery, w którym zawarto także wątek ekonomiczny. Możemy zatem kupować oraz sprzedawać samochody, a w niektórych wyścigach także je wygrywać. Oprócz tego owe cudeńko możemy poddać tuningowi. Co prawda nie jest on tak rozbudowany jak chociażby w Underground, ponieważ składa się tylko z 3 gotowych pakietów (wizualnych i mechanicznych), ale w tamtych czasach nikt nie myślał o czymś lepszym. Ponadto w intro sami twórcy naśmiewali się ze stuningowanych, „tanich” samochodów.

To jednak nie koniec nowości, nasze pojazdy ulegały zniszczeniom, zaś sam kokpit auta był już generowany komputerowo w pełnym trójwymiarze. Muzyka także uległa zmianie, są tu w głównej mierze elektroniczne kawałki. Niestety zdają one egzamin tylko w menu, ponieważ są charakterystyczne i emocjonujące. Nie wiedzieć czemu, osoby odpowiedzialne za soundtrack pojawiający się podczas wyścigów, postanowili dorzucić graczom lekkie, nijakie i ogólnie rzecz biorąc średnie utwory. Nie budowały one ani napięcia, ani klimatu. Niemniej jednak, gra okazała się być bardzo dobra. Szczerze mówiąc jest ona pod wieloma względami lepsza od Hot Pursuit, ale zabrakło jej tego czegoś, głównie klimatu i wspaniałej muzyki. Z drugiej strony, "czwórka" nie miała takiej siły przebicia co "trójka", a to tylko dlatego, że ukazała się później i nie wniosła tylu zmian co poprzedniczka względem starszych odsłon. Głównie to zadecydowało o tym, że o Hot Pursuit sie pamięta, a o High Stakes już nie bardzo. Mimo to polecam, bo warto się z nią zapoznać, ponieważ gwarantuje nam wiele godzin przedniej zabawy.

2000 - Need for Speed: Porsche Unleashed/Porsche 2000

Electronic Arts widząc sukces, kontynuował swój coroczny plan w tworzeniu kolejnych przedstawicieli Need for Speed. Tym razem całkowicie zerwano więzi z poprzednikami i zdecydowano stworzyć coś zupełnie innego. Porsche Unleashed czy jak kto woli Porsche 2000, bo o nim mowa zmienił swój charakter na bardziej realistyczny. Ponadto piąta odsłona zaserwowała nam tylko pojazdy marki Porsche! Na plus można zaliczyć ich niebagatelną ilość, oscylującą wokół 80 aut! Każde z nich było pieczołowicie zaprojektowane, np. niektórym pojazdom wysuwał się tylni spoiler po przekroczeniu danej prędkości. Można było również włączyć kierunkowskazy czy światła awaryjne, a także w przypadku kabrioletów, otwierać i zamykać dach.

Sam tuning został mocno rozbudowany. Oczywiście pod względem wizualnym nadal było skromnie, ponieważ można było jedynie zmienić kolor nadwozia, wstawić sportowe „paski” wzdłuż karoserii, numerki i inne mało istotne zmiany. Zmiana spoilera czy zderzaka odbywała się automatycznie przy zakupie części i nie w każdym „porszaku” owe zmiany były widoczne. To co jednak najbardziej rozbudowano to tuning mechaniczny – bardziej zaawansowany od tego z pierwszego Undergrounda! Był to bardzo istotny element, ponieważ źle dobrane (żadnych, dziecinnych pakietów) elementy mogły zadecydować o naszej wygranie czy porażce! Model jazdy do dziś jest przyjemny i dość wierny realizmowi. Każde auto prowadzi się inaczej. Ważne jest też to, że po mechanicznych usprawnieniach, również w dużym stopniu mogliśmy zmienić jego charakterystykę i odczuć ogromną różnicę w jeździe. Widać wyraźnie, że twórcy podeszli do tematu poważnie i chwała im za to.

Tryb kariery, nazwany tutaj Evolution prezentował całą historię marki Porsche. Rozgrywkę rozpoczynamy w roku 1950, kończymy zaś w roku 2000. Oprócz dobrego zamysłu, wykonanie również należało do najwyższych lotów, dzięki czemu całą przygoda dawała ogromną frajdę i zapadała w naszej pamięci na długie lata. Tak jak w High Stakes, tak i tu mamy wątek ekonomiczny. Jest on jednak rozbudowany, tak samo jak chociażby system uszkodzeń aut. Ponadto możemy tu robić pewien biznes, kupując rozwalone Porsche, a sprzedając po zawyżonej cenie, naprawione. Nie zawsze jednak uda nam się wyjść na swoje, więc trzeba zrobić wstępnie chłodne kalkulacje. Poza tym kupujący może nie przystać na oferowaną przez nas kwotę, wówczas, będzie trzeba ją nieco obniżyć. To jednak nie koniec – kolejną niezwykłą atrakcją, stał się tryb Factory Driver. Tutaj naszym zadaniem jest wyrobienie sobie licencji na kierowcę rajdowego, wykonując kilka trudnych i zróżnicowanych misji. W niektórych pojawia się policja, która nie odgrywa jednak większej roli. Jedno jest jednak pewne, gwarancja znakomitej zabawy na długie godziny.

Oprawa audiowizualna prezentowała wówczas wysoki poziom. Oczywiście tylko na pecetach, ponieważ wersja przeznaczona na konsolę Sony Playstation, była zupełnie inną grą i graficznie mocno odstawała od komputerowej edycji. Także model jazdy był w niej archaiczny, a sama gra znacznie gorsza. Pewnie dlatego, że konsolową edycję robiło nie EA Canada, a Eden Studios, znane głównie z serii V-Rally, czy ostatnio z Test Drive Unlimited. Muzyka nadal stawiała na elektroniczne melodie, które tym razem posłużyły jedynie jako tło dla całej otoczki. Do dziś Porsche Unleashed uważane jest za jedną z najlepszych, a przez niektórych za najlepszą odsłonę tej serii! Trudno się z tym nie zgodzić, ponieważ gra prezentowała niewyobrażalnie wysoki poziom i do dziś ciężko jest znaleźć lepszą samochodówkę.

2002 - Need for Speed: Hot Pursuit 2

Po dwóch latach przerwy powrócono do korzeni, w głównej mierze do tych z trzeciej części. EA Games postanowiło zmienić nie tylko swoja nazwę i logo, ale także producenta jednej z najważniejszych marek tej korporacji. Najlepszą wersję (później opiszę dlaczego jest najlepszą), przeznaczoną na konsolę Playstation 2 tworzyło studio EA Black Box, będące częściowo zasilane pracownikami z EA Canada, zaś gorsze edycje wydane na pozostałych platformach, w tym i pecetach - EA Seattle. Gra wydana na PS2 zawierała zatem, lepszą grafikę, większą ilość tras, trybów oraz innych nieco mniej istotnych aspektów. Oznaczało to, że posiadacze innych sprzetów niż konsola Sony, musieli zadowolić się okrojoną wersją tej gry. Oczywiście ten fakt nie obył się bez oburzenia ze strony graczy czy recenzentów. Do tego stopnia, że Hot Pursuit 2 otrzymywał naprawdę niskie noty.

Mimo to, otrzymaliśmy grywalny i nadal dobry produkt, który pomimo przyjemnej rozgrywki był krokiem wstecz. Prawdę mówiąc omawiana produkcja jest mniej rozbudowana niż pierwsze Hot Pursuit z 1998 roku! Zrezygnowano także z kamery prezentującej kokpit. Od tamtego czasu, aż do dziś ten element jest w tej serii rzadkością. Wielka szkoda. Graficznie Hot Pursuit 2 niezależnie od wersji prezentował jak na tę serię przystało wysoki poziom oprawy. Inną, ważniejszą zaletą jest sam soundtrack - jak na moje ucho, najlepszy jaki kiedykolwiek pojawił się w grze sygnowanej mianem NFS. Dominują tu rockowe utwory, które idealnie pasują do rozgrywki oraz podbudowują wspaniały klimat wyścigów. W szóstej odsłonie policja wróciła do łask, dzięki czemu znów mogliśmy zasiąść za sterami radiowozu.

Cała gra została oparta głównie o dwie kariery: Hot Pursuit oraz Championship. Różnice pomiędzy nimi polegały przede wszystkim na tym, że w drugim trybie nie było policji. Model jazdy jest tu zręcznościowy i dość łatwy w opanowaniu. Jedne auta prowadzi się banalnie, inne już nieco trudniej. Zrezygnowano tu całkowicie z tuningu oraz encyklopedii aut, ale za to oddano nam wiele nowych samochodów do wyboru. Same trasy są świetnie zaprojektowane, ale jest ich za mało. Szkoda, że twórcy tak postąpili z tą częścią, ponieważ ta seria zasługuje na więcej. Mnie osobiście zabrakło również nocnych tras oraz warunków atmosferycznych. Mimo wielu wad, których tu nie brakuje, Hot Pursuit 2 oferuje nam przyzwoitą i niezwykle klimatyczną rozrywkę. Warto w nią zagrać pod warunkiem, że nie wymagamy od niej czegoś więcej niż zwykłej i dość prostej zabawy.

Podsumowując. Każda z opisanych dzisiaj odsłon jest w stanie zapewnić nam godną rozrywkę. Najlepszą z nich jest niewątpliwie Porsche Unleashed, które zakończyło pewien rozdział dbałości o szczegóły w tej serii. Nie wspomniałem tu o Motor City Online, ponieważ ta produkcja typu mmo racing nie należy do Need for Speed'a, choć pierwotnie miała nosić te miano. Twórcy jednak zrezygnowali z tego pomysłu, a sama gra szybko "umarła", mimo że jej poziom wykonania był satysfakcjonujący. Niestety w tamtych czasach, internet nie był tak szybki i ogólnodostępny dla każdego jak dziś, co przyczyniło się do upadku tej gry. Dziękuję wszystkim za uwagę i zapraszam po świętach na kolejną część cyklu.

RazielGP
23 grudnia 2011 - 13:20

Którą z nich najmilej wspominasz? Cz.2

Need for Speed: High Stakes 10,5 %

Need for Speed: Porsche Unleashed 53,1 %

Need for Speed: Hot Pursuit 2 36,4 %