Niezal #11: premiera A Valley Without Wind boski Reset demo Qasir al-Wasat - Hed - 26 kwietnia 2012

Niezal #11: premiera A Valley Without Wind, boski Reset, demo Qasir al-Wasat

Niezależnie, czyli przegląd informacji o mało znanych, a jednak ciekawych grach, powraca w zmienionej formie. Raz w tygodniu postaram się przybliżyć Wam najciekawsze newsy o tego typu perełkach, skupiając się na premierach, materiałach i pozycjach, które często są lekceważone. A nie powinny, bo oddolnie kreują trendy i wyznaczają kierunki dla mainstreamu. Przynajmniej w to wierzymy po tej, niezależnej-bardziej-niż-Anja-Ortodox stronie barykady.

Dzisiaj serwuję trzy informacje, z których każda wywołała u mnie małą erekcję (tym niestosownym żartem daję dowód niezależności i jestem jak Al Lowe w 1:31 minucie tego filmu). W poniedziałek wyszła gra A Valley Without Wind, o której napisałem sporo, ale chętnie napiszę więcej. Ekipa z Theory Interactive puściła też zwiastun Reset, z grafiką lepszą niż Crysis 4 (prosto w twarz korporacyjnej machinie!). Jest też demo Qasir al-Wasat, gry, która... aaach!

Premiera: A Valley Without Wind to gra bez końca

Są takie studia, które można podziwiać już za sam upór. Studia, które tworząc swoje niezwykle ambitne rzeczy nieczęsto mają okazję pojawić się na głównych stronach serwisów. Tak jest w przypadku Smudged Cat Games albo Arcen Games. Drugi z deweloperów wypuścił w tym tygodniu nowe dzieło, dopieszczane w wielotygodniowej becie. A Valley Without Wind to gra trudna w odbiorze. Kiedy jednak minie szok poznawczy, trudno nie zakochać się w tym pożeraczu czasu.

Produkcja studia Arcen Games nie jest typową grą indie, którą można skrytykować za „pseudogłębię” (jak pisał Czarny), czy sprytne kopiowanie pomysłów, o których ludzie zapomnieli (jak pisał Pita). Inspiracją i punktem wyjścia dla twórców AI War jest może metroidvania, ale cel, który obrał ten deweloper umyka wyobraźni. Stworzyć grę nieskończoną, z rozgrywką ostateczną. W teorii ta proceduralnie generowana platformówka to zabawa na kilkaset godzin.

Nie wiem, czy założenia Arcen Games sprawdziły się w ostatecznej wersji gry, bo pograłem w nią tylko parę godzin, szykując materiał dla tvgry.pl (sporo czasu spędziłem za to w becie, o czym pisałem tu). Finalna gra ma jednak w sobie „to” coś - wciąga, zadziwia, intryguje. A przy tym wprowadza atrakcyjne funkcje (np. tryb kooperacji). Jeśli więc lubicie niebanalne wyzwania, sprawdźcie demo. Niezdecydowani będą musieli poczekać parę dni na moją recenzję.

  1. Demo gry | Strona główna | Wywiad z twórcami | Opis bety

Trailer: Reset ładniejszy niż Crysis 4

Czy dwóch deweloperów może zrobić grę z grafiką lepszą od strzelanek studia Crytek? Oczywiście, że nie. A jednak to, co pokazali producenci z Theory Interactive zaskoczyło niejedną osobę. Pierwszy zwiastun ich gry Reset, obejrzany w rozdzielczości 1080p, nie pozostawia złudzeń – szykuje się jedna z najładniejszych produkcji niezależnych ostatnich lat (powiedziałbym, że tego roku, gdyby nie to, że wciąż nie znamy nawet przybliżonej daty premiery Reset).

Theory Interactive ma w zanadrzu tajemną technologię i sposoby na to, jak tworzyć widowiskowe i efektowne rzeczy przy maciupeńkim budżecie. Tak przekonywał mnie Alpo Oksaharju, jeden z dwóch pracowników studia. Domyślam się, że Finowie nabyli umiejętność czarowania grafiką w poprzedniej robocie: studiu Futuremark, znanym z 3DMarka i Shattered Horizon. To nie były stracone lata, bo po obejrzeniu trailera Reset trudno nie ekscytować się grą.

Niewiadomą jednak, czy oprócz grafiki dostaniemy w grze coś więcej. W końcu każdy potrafiłby sklecić jakieś modele i wrzucić do pierwszego lepszego silnika, a potem doprawić efektami (tak przynajmniej zapewniał mnie znajomy programista). Liczy się rozgrywka. Reset ma być kolejną grą logiczną z solową kooperacją, czyli manipulowaniem czasem i wykorzystywaniem własnych kopii. Ten pomysł jara nie już średnio – chyba, że rzeczywiście zostanie sprytnie rozwinięty.

  1. Trailer w 1080p | Strona gry | Wywiad z twórcami

Demo: Qasir al-Wasat zabija klimatem

Qasir al-Wasat to jedna z nielicznych gier, którą pewnie kupię w kilku egzemplarzach i będę rozdawał znajomym. Dawno żadna produkcja nie zaintrygowała mnie tak bardzo – może E.Y.E: Divine Cybermancy, na którego jednak nie mam na razie czasu. Dzieło brazylijskiego Aduge Studios zabija klimatem i niezwykłą kreacją świata oraz bohatera. Od paru dni wszyscy chętni mogą sprawdzić demo gry – zróbcie to, a w Waszych życiach pojawi się nowy cel.

Tym celem będzie premiera Qasir al-Wasat, która nastąpi już w przyszłym miesiącu. Postaram się dowiedzieć więcej na temat tej produkcji w najbliższych dniach – jestem już ugadany z ekipą z Aduge na wywiad, ale niestety cierpię na chwilowy brak czasu związany z kończącym się kwietniem. Tymczasem, zachęcam do lektury opisu moich wrażeń (czyt.: podniecania się) z obszernej wersji alfa (lub beta?), dostępnej dla osób, które zamówiły pre-order gry.

Dlaczego Qasir al-Wasat jest tak ciekawy? To historia niewidzialnej istoty, która bywa przyzywana przez ludzi do ich wymiaru, aby wykonywać brudną robotę. Bohater nie jest z tego zadowolony, bo w odróżnieniu od zwykłych śmiertelników, chce koncentrować na refleksyjnym spędzaniu czasu. Od strony rozgrywki gra Aduge jest dwuwymiarową skradanką z niezwykłą oprawą dźwiękową i ambitnymi zagadkami. Naprawdę, zróbcie sobie przyjemność i zagrajcie.

  1. Demo gry | Strona gry | Moje wrażenia z bety
Hed
26 kwietnia 2012 - 19:55