W tym roku zobaczymy kilka "interesujących" samochodówek. Interesujących wziąłem w nawias, bo jak to z nowym Need for Speed będzie, to na dwoje ślepa babka wróżyła. Seria od dawna goni swój własny ogon i z wyjatkiem Shiftów nie była w stanie zaoferowac mi niezapomnianych doznań. Choc muszę przyznać, że jak już się do którejś części usiądzie, to czas jakoś zleci. Tyle tylko, że ochota do z każdą mijającą godziną po pierwszym wyłączeniu gry jest coraz mniejsza. Rivals będzie się świetnie sprzedawał, jak każdy NFS, ale nie sądzę, aby przebił mur, w który z uporem maniaka wali głową Electronic Arts.
Czekam z wywieszonym jęzorem na Gran Turismo 6. W tej serii smakuje mi przede wszystkim klimat serwowany przez Polyphony. Ten jazzik w tle menusów zawsze rozkłada mnie na łopatki. Podobnie jak i kartonowe samochody, ale w demie szóstki jest już wyraźny postęp. Kiedyś dla piątki kupiłem porządną kierownicę, oby teraz dało się ją jeszcze lepiej wykorzystać. Szkoda tylko, że gra nie jest tytułem startowym na PS4. Och, co to byłaby za wojna z Turn 10!
Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale wszystkie gierki z mon jako końcówką tytułu kojarzą mi się z pewną serią o kieszonkowych potworkach. Często mam rację, ale czasem trafi się produkcja odrobinę podobna ale w gruncie rzeczy inna jak Kadomon: Hyper Auto Battlers.
Przybyłem, zobaczyłem, ..., a teraz postanowiłem podzielić się z Wami galerią zdjęć, które udało mi się zrobić podczas tegorocznej edycji święta wszystkich fanów gier Blizzarda, czyli BlizzConu 2010. Zapraszam do oglądania.
Więcej moich fotek znajdziecie pod tym linkiem: Blizzcon 2010: Photo Gallery
Jeśli uznać, że w zeszłym roku pierwsza edycja Warsaw Games Week była wielkim powrotem gier do stolicy, to tegoroczną imprezę wypada uznać za urządzaną z przytupem domówkę, na której gościć mogą wszyscy pasjonaci wirtualnej rozrywki. Ewentualnie, przyjmując nomenklaturę filmową, za zrobiony z rozmachem sequel, w którym wszystko jest lepsze, większe, piękniejsze i efektowniejsze.
W stolicy rozpoczęły się Targi Elektroniki Użytkowej i Gier Video ON/OFF. Piątkowy wieczór (Vip Day) zarezerwowano dla mediów i prasy, która podczas warszawskiej imprezy mogła zobaczyć między innymi prezentację Kinecta, występ Ireneusza Krosnego oraz pokaz gry Music Master: Chopin połączony z koncertem. Poniżej znajdziecie galerię zdjęć z tego wydarzenia. Jutro rano szukajcie natomiast informacji o tym, co warto zobaczyć podczas tegorocznych targów ON/OFF.
Szczecin GameShow 2010 zmierza ku końcowi. Drugi dzień imprezy był jedyną szansą dla osób, które w sobotę nie miały czasu odwiedzić hali Międzynarodowych Targów Szczecińskich. Organizatorzy przygotowali również kilka niespodzianek. Wczoraj o godzinie 17:00 na głównej scenie pojawił się znany, hiphopowy duet Łona & Webber, który zaprezentował kilka swoich kawałków. Dziś za to miłośnicy gier mogli podziwiać taniec skąpo ubranych dziewczyn oraz wziąć udział w konkursach karaoke (puszczali głównie Feela, fuuuuuj!). Samo wyposażenie pozostało praktycznie bez zmian - wciąż przy nowinkach typu Kinect i PS Move ustawiały się kolejki, kino 5D cieszyło się jeszcze większym powodzeniem, a na sali konferencyjnej co godzinę odbywały się dla chętnych prelekcje o grach i nie tylko. Wielu kibiców przyglądało się rozgrywkom w Counterstrike. Sporo ciekawostek zaprezentowali również studenci z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego, którzy zaznajamiali laików z możliwościami programowania prostych aplikacji. Niektóre z nich robiły furorę - mowa tu głównie o symulatorze kłusownika:)
Z perspektywy gracza na pewno brakowało kilku dodatkowych standów, choćby do Playstation 3. Nie da się ukryć, iż jesteśmy na razie skazani na wydarzenie bardziej multimedialne, niż związane z grami. To oczywiście da się w łatwy sposób naprawić za rok (oby) i gdyby to ode mnie zależało, poszedłbym bardziej w gry niż np. karcianki, które dzisiaj świeciły od czasu do czasu pustkami. Przyznam, że bałem się również o frekwencję, ale ta nie zawiodła i w niedzielę stawiła się porównywalna liczba gości co w sobotę. Na plus należy zapisać przede wszystkim atmosferę.
Kolejna porcja wiadomości wprost z Dalekiego Wschodu. Mam nadzieje, że i tym razem znajdziecie coś co Was drodzy czytelnicy zaciekawi. Zapraszam do dyskusji w komentarzach, co Waszym zdaniem w tym tygodniu było najbardziej interesujące.
Polska to kraina symulatorów. przynajmniej takie mam wrażenie po pobieżnym przeglądzie tego, co tworzą iw wydają rodzime studia. Nie ma w tym nic złego, ale jakoś zauważyłem taką tendencję. Najnowsza gra, w którą miałem okazję pograć nie przełamie tego przekonania. W końcu Alchemist: The Potion Monger to kolejny symulator.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w minioną sobotę odbyła się impreza GRYOffline.pl, w której wzięła udział ponad setka naszych Czytelników. Kilkugodzinne spotkanie miało miejsce w krakowskim klubie Prominent. Podczas imprezy opowiedzieliśmy m.in. o naszych najbliższych planach, zaprezentowaliśmy nowy system ocen, a także zademonstrowaliśmy zebranym drugą odsłonę cyklu Dragon Age.
Edycje kolekcjonerskie, wydania specjalne, wersje pre-order. Prestige, ultimate, legendary, hardened, ultra, turbo, solid czy epic. Nie ważne. Wszystkie mają na celu wyposażyć gracza w zestaw elementów, umilających mu obcowanie z grą i uatrakcyjnić jego gamingowy room. Koszulka na klatę, wisiorek na szyję, torba na ramię, soundtrack w wieży, figurka obok, prowodyrzy - na ekranie. Pełnia smaku. Kocham tę serię, tego bohatera, ten tytuł, ten świat. Czekałem długo, zasługuję więc na najbardziej wypasione wydanie. Niech ja czuję, a oni widzą. Jestem fanem i mam na to dowody! Zapraszam! Rojopojntofwiu - wydanie specjalne.
(Galeria z 42 najbardziej wyczesanymi kolekcjonerkami - gratis!)
zobacz więcej