Urzekające krainy, intrygujące światy, fantastyczne lokacje. Tak wiele ich zwiedzamy podczas przygód z grami. Oczarowanie, obłuda, wizualna manipulacja zmysłami. Piękne portale. Niektóre czerpią i odwołują się do rzeczywistości, inne proponują całkowicie odmienną alternatywę. Coś, czego nie było nam dane ujrzeć nigdy wcześniej. Gdyby takie miejsca istniały naprawdę, w wycieczkę po których byście się udali?
Forfitery to mini-felietony. Mniejsze od Rojopojntofwiu, ale większe od Szybkiej rozkminy. Rzadko traktują o grach.
Grając ostatnio do późna i nie mogąc oderwać się od komputera, przypomniałem sobie o bardzo ciekawym mechanizmie. Zagraniu z jednej strony ułatwiającym czasowe rozstanie się z grą, z drugiej – narobienie sobie apetytu na przyszłość. Robić Sejwy też trzeba potrafić. Mogą przedłużyć przygodę z grą, mogą ją też zniszczyć. Zapoznajmy się więc z ich „telenowelowską” odmianą…
To o czym chcę dzisiaj napisać w dużej mierze zależy od sukcesu danej gry, bądź jej serii. Niemniej istotną kwestią są również realia w jakich program jest osadzony. Znane uniwersum, przyjęta koncepcja, rozpoznawalne światy. Na sam koniec zostaje nam gatunek, z którym konkretne dzieło generalnie jest identyfikowane. No właśnie, generalnie. Zdarzają się przecież mające na celu ożywienie marki spin-offy pokroju Star Wars: Republic Commando, Fallout Tactics: Brotherhood of Steel czy Warhammer 40.000 Space Marine. Co łączy wymienione tytuły? Oczywiście najbardziej elitarne jednostki danego lore. Tak zwani wyjęci komandosi…
Szybka rozkmina to cykl felietonów, który oprócz ukazania interesującego zjawiska, gamingowej ciekawostki, śmiesznego filmiku lub ukrytego bonusu - zaprasza Was do dyskusji na konkretny temat.
O naszych preferencjach co do konkretnego poziomu trudności na jakim rozpoczynamy przygodę z grą rozmawialiśmy w drugim odcinku cyklu („Hand Cannon w Dead Space 2. Jesteś Hardkorem?”). Dzisiaj, z samotnej przygody dla pojedynczego gracza przenosimy się w świat sieciowych rewelacji, biorąc za przykład grę Battlefield 3. Z reguły wybieramy standardowy, normalny tryb czy decydujemy się na opcję Hardcore?