Forfiter #17 Telenowelowski Zapis Gry - ROJO - 16 lutego 2012

Forfiter #17 Telenowelowski Zapis Gry

Forfitery to mini-felietony. Mniejsze od Rojopojntofwiu, ale większe od Szybkiej rozkminy. Rzadko traktują o grach.

Grając ostatnio do późna i nie mogąc oderwać się od komputera, przypomniałem sobie o bardzo ciekawym mechanizmie. Zagraniu z jednej strony ułatwiającym czasowe rozstanie się z grą, z drugiej – narobienie sobie apetytu na przyszłość. Robić Sejwy też trzeba potrafić. Mogą przedłużyć przygodę z grą, mogą ją też zniszczyć. Zapoznajmy się więc z ich „telenowelowską” odmianą…

Wbrew pozorom, od momentu w jakim zapiszemy grę, bardzo dużo zależy. Każdej sytuacji towarzyszą inne emocje post factum. Gdy zrobimy to w miejscu gdzie zgon jest bliski lub pewny, rodzi się niepewność/irytacja, gdy w środku 40 zaczętych questów – pojawia się zniechęcenie, gdy po nieudanej akcji/decyzji – łatwo o rezygnację. Zapis stanu gry determinuje więc w pewnym stopniu nasze podejście do programu na przyszłość. Nierzadko posiadając moc „Wrócić, czy nie wrócić”?, „Kontynuować to?”,  „Męczyć jeszcze raz?”. Skupiam się tutaj oczywiście na Save/Quick Save. Autosave to inna para kaloszy – mechaniczna, poniekąd bezuczuciowa, sama decydująca „gdzie”.

Pamiętam jak w grze NAM wykonałem kluczowego sejwa... na minie....

Wpadłem więc swojego czasu na pomysł pewnej zabawy z zapisywaniem gry. Robieniem tego w taki sposób i w takich momentach, by dodatkowo podjarać się na kontynuację zabawy, przedłużając tym samym kontakt z grą, jak i samą jej żywotność. Otóż, właśnie tutaj pojawia się motyw typowego zakończenia znanego z telenowel po obejrzeniu, którego wyczekuje się na następny odcinek. Ciekawość zżera, intryga płonie, po prostu chce się wrócić, działać dalej. Dobry zapis – nowe emocje, tym razem opozycyjne w stosunku do wyżej wymienionych. Sejw przed wielką wyprawą, walką z bossem, ważnym wydarzeniem – emocje/oczekiwanie/coś się będzie działo. Tak samo po – zostają przyjemne konwenanse pokroju udania się do handlarza, badanie skarbów, odbiór nagrody – tzw. ”podwieczorek”. Zapis po załatwieniu wszystkich spraw w danym sektorze/krainie, loot sprzedany, mikstury uzupełnione, ekwipunek najlepszy na danym etapie, questy odfajkowane – satysfakcja, spokój, ogarnięcie.

???

Jak widzicie, zapis stanu gry nie musi być mechaniczną, nieistotną komendą. Można za jego pomocą pokręcić sobie hype, umilić rozgrywkę. Za równo przyszłą, jak i aktualną. Macie podobnie? Jak sejwujecie?

P.S. Jeśli podoba Ci się moja działalność, subskrybuj mój kanał na serwisie YouTube (Światy Urojone) oraz "Polub" ROJA klikając na łapę po prawej stronie pod moim avatarem. Z góry Ci za to dziękuje. Doceniam i pozdrawiam. ROJO

Forfitery:

#12 Czy sztuka współczesna skazana jest na szok? (Cz. 1) / (Cz. 2)

#13 Bunkry - podstawa defensyw (Cz.1) / (Cz.2) / (Cz.3)

#14 Te stare dobre zabawki…

#15 Niemożliwe możliwe

#16 Domówka bez YouTube’a?

ROJO
16 lutego 2012 - 14:47