Pominięci i zapomniani, czyli garść horrorów z ostatnich miesięcy
Słyszeliście, co zrobił Eddie Gein? - Krótka historia szaleństwa i koszmaru
Violence Voyager
Błękit w Zieleni - Za łatwa dla trudnych, a dla łatwych za trudna
Jeździec bez głowy i inne opowiadania
Pusty człowiek, czyli przyszła klasyka horrorów
Bezwzględny morderca dociera do miejsca, gdzie zaoferowano mu pracę bez wynagrodzenia. Wbrew rozsądkowi przyjmuje ofertę. Będzie budował olbrzymi dom. Dom Pokuty. Jest tu tylko na chwilę, ale ponoć każdy kiedyś sądził podobnie. Czy z pracy dziesiątek morderców może narodzić się coś dobrego?
Czy nieśmiertelny Sęp może zostać zamordowany? W jaki sposób potężna matka Zbira poznała jego przystojnego ojca? Czwarty tom mistrzowskiej serii Powella stawia na retrospekcje. Parodiuje superbohaterszczyznę, wyśmiewa współczesne wampiry oraz rozlicza się z kapitalizmem.
Seria nienaturalnych morderstw, wściekle - różowe pasożyty wypełzające z martwych ciał i bladolica dama podróżująca z bogatym starcem. Tak rozpoczyna się nowa seria włoskiej autorki komiksów. Znajdziemy w niej garść westernu, szczyptę powieści groszowych i ekstrakt gotyckiej klasyki grozy.
Gdy tylko dowiedziałem się, że "Potworna Kolekcja" ma zostać u nas wydana po prostu zachorowałem na ten komiks. Straciłem apetyt, nie mogłem spać, ani myśleć o niczym innym. W dodatku za sprawą samych ilustracji, bo nie wiedziałem jeszcze czego spodziewać się po fabule...
Mamy grudzień, jest po mikołajkach, świąteczny klimat czuć coraz wyraźniej. Zburzmy więc dobre samopoczucie oglądając straszny film. Czyj to dom? zadebiutował na platformie streamingowej w adekwatnym czasie, w Halloween. Netflix jednak woli promować rzeczy, które mają większe szanse na bycie hitami, do perełek trzeba się więc dokopać. Dokopałem się dopiero teraz. Ten film, choć do ideału sporo brakuje, jest bardzo ciekawym dodatkiem do listy dobrych produkcji ostatnich lat.
His House jest debiutem Remiego Weekesa, a swą oryginalność czerpie z afrykańskiego folkloru. Para uchodźców z Południowego Sudanu dociera do Wielkiej Brytanii, by rozpocząć nowe życie w Londynie. Mimo pełnej trwogi przeprawy mogą uznać się za szczęściarzy - dostają zasiłek, azyl i dom na przedmieściach stolicy. Coś jednak nie chce, by zadomowili się właśnie tu...
Wytwórnia Blumhouse zdominowała rynek pełnometrażowych horrorów - od lat produkują uznane przez widzów i często również krytyków produkcje, które świetnie zarabiają (serie Naznaczony i Noc oczyszczenia, Uciekaj, Split czy Niewidzialny człowiek). Ta marka u fanów horrorów wywołuje pozytywne skojarzenia, więc gdy Amazon użyczył swojej platformy by zaprezentować antologię strasznych filmów Welcome to Blumhouse, zaciekawiłem się tematem. W październiku widzowie dostali cztery półtoragodzinne produkcje "z dreszczykiem", w przyszłym roku pojawią się kolejne cztery. Szybkie przeklikanie kilku stron kazało sądzić, że film Nokturn jest najlepszą propozycją. Jeśli tak jest w istocie, to chyba na pozostałe trzy nie ma co tracić czasu.
Zbliża się okres ten okres roku, kiedy to wszelkiej maści horrory, będą święcić swoje mniejsze i większe triumfy. Jeśli jednak ktoś nie lubi filmów, a pragnie poczuć dreszczyk emocji, powinien zainteresować się nowym tytułem wydawnictwa Lost In Time.
Bogodzierżca układa się z demonami, paladyna napędza smutek, głupiec ma wielkie szczęście, a nadmistrz jest niczym bóg. Szalona opowieść, zamknięta w ramach dwudziestościennej kości, pełna smutku, żalu i niespełnienia. Rozpaczliwa, jak szóstka postarzałych dzieci niezdolnych do dorosłości.
Wow. Niby wiedziałem, czego się spodziewać (film ma na karku prawie 2 lata), ale Mandy i tak zdołała mnie zaskoczyć. Cytując Stefona z Saturday Night Live, tu jest wszystko - seks & przemoc, retro klimat, cudowne kadry, posępna muzyka, animacja, własnoręcznie wykonany topór, walka na piły łańcuchowe, demoniczni motocyklowcy, no i ten szalony Cage. Pierwszego filmu Panosa Cosmatosa, Za czarną tęczą, nie widziałem, ale podobno dużo jest tu wspólnych elementów. Z tą różnicą, że to Mandy zyskała status niemal kultowy, a debiut nie.
Nie oglądaj tego! Żałuję, że nie posłuchałem wskazówki jakiegoś biednego pracownika wstawiającego rzeczy na netfliksie. Okazuje się, że tytuł tej produkcji jest ostrzeżeniem. Mamy bowiem do czynienia ze strasznie kiepskim serialem.