Wiecie, nigdy nie trawiłem podcastów. Żaden nie zdołał mnie do siebie przekonać, długie to, a podczas ewentualnej podróży wolę odpalić jeden z handheldów bądź posłuchać muzyki. W mieście od jakiegoś czasu pogrywa sobie jednak zupełnie nowy gracz, który swoimi audycjami przykuwa mnie bez zbędnego wysiłku. Ekipa Co-Relacji, bo tak zwie się ten charyzmatyczny twór, to projekt na swój sposób niezwykły, albowiem w całości i od podstaw napędzany zwykłą pasją i chęcią twórczego spędzania wolnego czasu. Założony przez kilku forumowych przyjaciół, maleńki lecz prawdziwie profesjonalny program całkiem niedawno stał się pełnoprawną częścią znanego arhn.eu – i właśnie o tym wydarzeniu udało mi się z tą Ekipą młodych zapaleńców porozmawiać.
Witam miłych Panów. Na wstępie trochę dygresyjnie i niezobowiązująco - jak minęła majówka?
yaper: Przedłużony weekend majowy, jak na prawdziwego geeka przystało, upłynął mi przede wszystkim pod dyktando gier wszelakich. Gorąca premiera pod postacią Injustice: Gods Among Us nie była dla mnie obojętna, jestem wielkim fanem Mortal Kombat oraz jego twórców zrzeszonych obecnie pod banderą NetherRealm Studios. Kilka godzin wyjętych z życiorysu pozwoliło mi wyrobić sobie wstępne zdanie o potyczkach superbohaterów DC, o czym możecie posłuchać w 19-tym odcinku podcastu. Zamieszanie wytworzone wokół Dead Island Riptide skłoniło mnie wreszcie do zapoznania się z pierwowzorem z 2011 roku. To gra z potencjałem, niestety wykonana niechlujnie i rażąca niedopracowaniem na każdym kroku. Granie to nie wszystko - z dnia na dzień sukcesywnie dłubałem w naszej nowej stronie, czego efekty możecie zobaczyć już teraz.
SennseJ: Może zanim o przyjemnościach, dopowiem, że w czwartek i sobotę pracowałem, więc ta majówka była przerywana i nie tak miło wspominana jak poprzednia. Ponieważ ostatnio jakoś wypada mi dużo małych rzeczy do zrobienia, mój czas wolny jest mocno poszatkowany (jak zresztą i sama majówka). W takich warunkach najlepiej sprawują się konsole przenośne. W połączeniu z nawrotem zainteresowania PSP i Nintendo DS prowadziłem rytmiczne walki w Patapon 3 a później zasiadłem do wielkiego dzieła jakim jest Chrono Trigger. A więc trochę pracy w pracy, trochę pracy w domu i trochę mniejszych konsol.
bleub: Dziękuję, sezon grillowy rozpoczęty bardzo przyjemnie. Aczkolwiek nie obyło się bez sporej ilości niuansów związanych ze startem naszego niewielkiego bloga i przygotowaniami do niedzielnego odcinka, niemniej jednak - hobby to sprawia masę frajdy, majówkę uważam więc za naprawdę udaną.
W ramach rozwinięcia waszych skrytych za zasłoną internetów sylwetek - kim i skąd jesteście?
yaper: Niezręcznie jest tak pisać o sobie, chyba nie tylko ja zdaję sobie z tego sprawę. Pochodzę spod Krakowa, gdzie jeszcze jakiś czas temu studiowałem. Graczem jestem odkąd sięgam pamięcią. Już jako kilkuletni szkrab dostałem w swoje mizerne łapska konsolę telewizyjną Rambo. Lata lecą, a człekowi ciągle mało. Obecnie na moim stanie znajdują się wszystkie wiodące platformy docelowe, na których staram się grać we wszystko, co w danym momencie przykuwa moje zainteresowanie. Samo granie nie wystarcza, czego efektem jest chociażby nasz podcast, gdzie idea dzielenia się wrażeniami z ogranych nowości, czy skomentowania ważnych wydarzeń jest pociągająca i daje poczucie spełnienia. Na tym naturalnie nie zamierzam poprzestać - rozwój własnej osoby cholernie działa mi na ambicje. Nie chcę jednakże niczego zapeszać i moje niecne plany okryję tymczasowo kurtyną tajemniczości.
SennseJ: Pochodzę z województwa łódzkiego z miasta Łask. Aktualnie, i to od 8 lat żyję we Wrocławiu, gdzie zostałem po studiach. Gry to moje hobby, ale trudno mi jest mi dzisiaj przypomnieć sobie, która produkcja była moją pierwszą. River Raid, Mario na GameBoy’u, Final Fight na automacie czy Contra na Pegasusie?.Któraś z wymienionych – na pewno. Obecnie w domu mam PC i 6 konsol. Lubię dobre połączenia, dlatego często do grania dołączam piwo, o którym zresztą możecie więcej usłyszeć na moim kanale Piwna Recenzja. Rozwój pozostawiam ślepemu losowi bo sam do niego jakoś mocno nie dążę. Jestem jak Indianinie opisywani przez Cejrowskiego - pracuję gdy muszę, a jeśli osiągam względną stabilność, w zupełności mi ona wystarcza.
Bleub: Jestem z Podlasia, miasta Łomży, znanego Ci zapewne jako marki całkiem nienajgorszego piwa. Coś tam studiuję na PWR, w międzyczasie rozwijając hobbistycznie podcast i udzielając się na wszelakich forach wtykając wszystkim swoje, najmojsze zdanie.
Kto był inicjatorem całego pomysłu na podcast? Kiedy dokładnie i w
jakich okolicznościach narodziła się ta idea?
yaper: Zaczęło się niewinnie od wymiany poglądów między mną a bleubem na temat edycji kolekcjonerskich na Forum Actionum. To właśnie tam narodziła się nasza znajomość. Pewnego dnia podczas luźnej wymiany zdań wypłynęła na wierzch idea nagrania podcastu traktującego przede wszystkim o kolekcjonerkach. Koncept wyjścia do ludzi chodził mi już po głowie od dłuższego czasu. Podcast wydawał mi się na tyle atrakcyjny, ponieważ otwierał furtkę do polemiki, a nie ma nic lepszego niż twórcza burza mózgów. Chcieliśmy jednak kogoś trzeciego do składu, aby trzon ekipy miał ręce i nogi. Pierwsze pogawędki na temat podcastu zbiegły się ze startem kanału Piwnej Recenzji. SennseJ wrzucał na forum linki do swoich pierwszych materiałów i przypadłby nam one na tyle do gustu, że postanowiliśmy wysłać mu niezobowiązującą propozycję. Ku naszej uciesze nasze drogi zeszły się błyskawicznie, przez co nagrywamy od samego początku - stuknie nam niedługo rok regularnej działalności.
SennseJ: Inicjatorami byli bleub i Yaper. Zagadali, ja się zgodziłem i działamy. Bardzo cieszy mnie fakt że jestem od samego początku i miałem jakiś wkład w to jak wygląda Co-Relacja. Niestety w niektórych obowiązkach nie pomagam tak, jak by to wypadało, ale chłopaki chyba jeszcze mnie wyrzucić nie chcą.
W jaki sposób powstaje każdy odcinek? Jak wyglądają Wasze
przygotowania?
yaper: Planowanie to klucz do sukcesu. Jak doskonale wiadomo, nagrywamy w regularnych odstępach czasowych, co dwa tygodnie. Tydzień, w którym planujemy nagranie to jeden wielki plac budowy. Rozpoczynamy od typowego szkieletu, line-upu, do którego każdy może zasugerować dowolne interesujące treści. Następnie ma miejsce burza mózgów - wspólnie decydujemy, które tematy mają największy sens i optymalizujemy rozkład jazdy pod kątem objętości i atrakcyjności. Ten proces trwa praktycznie do niedzieli, wtedy zbieramy się o ustalonej uprzednio porze i nagrywamy, to co leci Wam w głośnikach / słuchawkach. Przed nagraniem właściwym rzeczą normalną jest test sprzętu, aby uniknąć katastrofy w trakcie. Finalne szlify to obróbka audio i sklejanie całego materiału do kupy. Proces ten ciągle ulega usprawnieniom, człowiek uczy się na błędach i wyciąga wnioski ze swoich dokonań.
Skład Ekipy lubi zmieniać ilość aktualnie wypowiadających się
członków, których to często zastępują jednak goście specjalni. W 17
odcinku posłuchać mogliśmy jednego z redaktorów CD-Action, Adziora,
który to ramię w ramię z Wami dyskutował na różne tematy - czy
przyszłość przyniesie persony równie sporego formatu? Czy każdy może
tak z Co-Relacją sobie usiąść i pogawędzić?
bleub: Odcinek z Adziorem nagrywało nam się niezwykle przyjemnie, miał również większą popularność wśród słuchaczy, dlatego będziemy w przyszłości starali się "organizować" do podcastu równie ciekawe osoby. Praktycznie co odcinek audycja ulega pewnym zmianom, sporo rzeczy dzieje się również obok samego podcastu, przez co nie możemy zapewnić w każdej odsłonie nowej osobistości, niemniej idea gości specjalnych będzie trwała.
yaper: Jesteśmy na otwarci praktycznie na każdego, o ile dana osoba wniesie do podcastu swoją wiedzę, dowcip, czy też inny równie zasadny walor. Jeśli ktokolwiek czuje się na siłach i chciałby ubogacić naszą działalność swoimi przemyśleniami, czemu nie? Odpiszemy na każde zapytanie.
SennseJ: Na pewno będziemy starali się pozyskiwać ciekawych gości, chociaż fakt ten nie musi być równoznaczny z tym, że będą oni znani. Swego czasu lekko forsowałem pomysł „gości specjalistów”, czyli osób które bardzo lubują się w pewnym gatunku gier i których zapraszalibyśmy przy okazji premier lub ważnych wiadomości odnośnie np. gier strategicznych, wyścigów czy bijatyk. Każdy do nas zawitać może, ale wymogi są oczywiste - umiejętność sprawnego nawijania, nieodstraszający głos i przyzwoity mikrofon.
Co-Relacja to również gry rozdawane słuchaczom za przysłowiowy frajer. Zgodnie jednak z klasykiem znanego i lubianego artysty estradowego, Krzysztofa Kasowskiego, „dziś nie ma nic za friko”. Gdzie więc upatrzyliście sobie źródło gier na każdy odcinek? Jakie tytuły można u Was wygrać?
SennseJ: Szczerze mówiąc to nie wiem skąd one się biorą <śmiech> - i to tak naprawdę. W tej części przygotowań udziału nie biorę.
bleub: It’s a kind of magic! <śmiech> A na poważnie - część gier z giveaway to typowe "nikogo", a więc tytuły których sami z jakichś powodów nie mamy czasu lub chęci ograć. Dlaczego by więc nie oddać ich w ramach Co-Relacji. Czasem są to pojedyncze indyki z jakiś bundli, czasem pełnoprawne tytuły AAA w formie kluczy na Steama. Sama idea rozdawajek wynikła z chęci podziękowania za chęć przesłuchania naszego podcastu, dodatkowo go uatrakcyjniając.
yaper: Gry, które zbieramy dla Was do konkursu pochodzą z naszych prywatnych zbiorów. Czasami dane klucze nam zbywają i są idealne na rozdawajki. Przede wszystkim staramy się jednak 'inwestować' w podcast i dobro naszych słuchaczy i po prostu kupujemy większość tego co rozdajemy. Internet jest wręcz przepełniony różnorakimi przecenami, z czego skrzętnie korzystamy. Komentarze dziękujące nam na nagrodę, często wręcz tętniące radością są dla nas niezwykle krzepiące i motywujące do rozwoju podobnych przedsięwzięć w przyszłości. Okrągłe, wyjątkowe odcinki doczekają się adekwatnych wagowo konkursów, tego możecie być pewni.
Przejdźmy do sedna, a więc waszej współpracy z arhn.eu. Panowie, powiedzcie proszę – skąd, jak, gdzie?
bleub: Idea współpracy z większym portalem o wspólnej tematyce krążyła w naszych głowach już od dawna. Zdecydowaliśmy się więc skierować propozycję do arhn.eu z kilku powodów: niezwykle szybkie tempo rozwoju, wysoki poziom materiałów, i niezwykle przyjazna, rodzinna atmosfera panująca na tamtejszym forum dyskusyjnym.
yaper: arhn.eu to obecnie jeden z najlepszych serwisów o grach w Polsce. Tworzony od serca przez ciągle poszerzającą się grupę zapaleńców jest idealną platformą do współpracy. Ostatnie tygodnie to nasze żarliwe rozmowy, czy w ogóle jesteśmy godni przystąpienia do tak uznanego miejsca w Internecie. Ostatecznie zdecydowaliśmy się wystosować oficjalne zapytanie, które zostało niezwykle ciepło przyjęte przez Big Bossa Archona.
Co ten niezwykły związek oznacza dla obecnych, jak i przyszłych słuchaczy Co-Relacji?
yaper: Współpraca z arhn.eu da nam niezwykły zastrzyk motywacji do jeszcze bardziej efektywnego działania ku usprawnieniom podcastu, aby jego zawartość była jak najbardziej atrakcyjna dla potencjalnego słuchacza. Pierwsze efekty są już widoczne - wystartowała oficjalna strona corelacja.arhn.eu, gdzie będziemy na bieżąco wstawiać nowe treści - można się tam zarejestrować i regularnie komentować nasze poczynania. To nasza docelowa platforma - punkt wyjścia do kanału Youtube i Facebooka. Liczymy również, że do stałego grona prowadzących Co-Relację dołączy osoba z arhn.eu. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
bleub: Dokładnie tak. Współpraca z tak dynamicznie rozwijającym się portalem daje nam jeszcze więcej samozaparcia do pracy nad Co-Relacją. Z pewnością będzie można usłyszeć w naszym podcaście charakterystyczne głosy głównych twarzy arhn.eu - Dark Archona, Grema czy Dorczenzo. Pod skrzydłami większego partnera mamy nadzieję na rozwój w dobrą stronę i korzyści z tego płynące zarówno dla nas, jak i portalu, a przede wszystkim naszych słuchaczy.
SennseJ: Jak gruchnęła wieść o tym, że współpraca rzeczywiście może dojść do skutku to mi piwo zawrzało. Co ciekawe, samo dogadanie współpracy nauczyło nas (a przynajmniej mnie) że czasem brak słowa „żartuję” może prowadzić do malutkich nieporozumień. Ale to tylko taki humorystyczny aspekt tego, co się dokonało.
Jak sami widzicie, chłopaki z Co-Relacji naprawdę lubią nawijać. Aspekt ten, w połączeniu z ich szczerym zapałem do twórczej działalności jak i otwartością na innych, pozwolił na rozrost początkowo skromnego projektu do pełnoprawnej części serwisu arhn.eu. Za dalszą, równie świetlaną przyszłość, pozostaje mi już tylko trzymać kciuki – Ekipa Co-Relacji sama udowodniła, że chcieć to prawdziwie znaczy móc, a zapał i szczera chęć do zrobienia czegoś kreatywnego w końcu naprawdę popłaca/
Z serii wywiadów:
Szpila kera wonio, czyli wywiad z Freaky Gamerzz.
Będzie grubo, czyli wywiad z Geekozaurem.
Odwiedź i polub oficjalny fan-page Friendly Fire - z prędkością karabinu maszynowego wyrzucający informacje o najnowszych recenzjach i felietonach!