Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem. Olbrzymim. Rewelacje, jakie niedawno wypłynęły w związku z nowym Secret Servicem mogą świadczyć albo o niedorzecznym zrządzeniu losu połączonym z nieudolnością całego szeregu osób, albo o tym, że byliśmy świadkami przekrętu doskonałego. Takiego, o którym za parę lat ktoś powinien nakręcić film. A przynajmniej zebrać na niego pieniądze na którejś z platform crowdfundingowych.
W Kolekcji pojawiają się głównie tomiki poświęcone najpopularniejszym bohaterom, stąd obecność „żeńskiej kalki Hulka” może dziwić. Jakość samego albumu w zupełności tłumaczy, dlaczego znalazł się w zestawie. Wątpliwości nie budzi natomiast Ród M – jeden z najważniejszych crossoverów ostatnich lat.