Filmowo-serialowe podsumowanie roku 2021 - najlepsze rzeczy, które widziałem
Muzyczne podsumowanie roku 2021 - najlepsze albumy!
Abradab + Coma = Kashell. Recenzja debiutanckiej płyty
Wszystko, co ostatnio obejrzałem - minirecenzje filmów i seriali
Limp Bizkit wraca po 10 latach. Recenzja albumu Limp Bizkit Still Sucks
Recenzja albumu Sleep Token - This Place Will Become Your Tomb. MNIAM!
Zgodnie z daną Wam jakiś czas temu obietnicą, przyszedł czas na tekstowe zmierzenie z najnowszym albumem Marilyna Mansona - Born Villain. Płyta swoją światową premierę miała 25 kwietnia, zgodnie z grafikiem wydawniczym do Polski zawita jutro, a do USA we wtorek. Na szczęście niektóre sklepy wystawiły albumy na sprzedaż już przed weekendem, więc niech oceniania nastanie czas!
Born Villain to album, który bywa nazywany "comebackiem" Mansona. Po dwóch ostatnich produkcjach - Eat Me, Drink Me (2007) i The High End of Low (2009), które moim zdaniem nie były tym, czego miłośnik twórczości MM mógł oczekiwać - na coś takiego czekałem. Zaś po kilku godzinach spędzonych z "urodzonym łotrem" stwierdzam, że właśnie coś takiego dostałem. Album, na jaki Mansona stać, który pasuje do klimatu postaci, do image'u zespołu, album mocny, gitarowy i drapieżny. W KOŃCU!
Panie, Panowie - przyznaję się bez bicia i zastraszania: nieczęsto w kinie bawię się aż tak dobrze, jak na wczorajszym seansie Domu w głębi lasu. W tym roku zdarzyło się to tylko na Nietykalnych i Odlotach Cheyenne'a (bo słowo "zabawa" nie do końca pasuje do świetnych, ale wywołujących inne emocje: Dziewczyny z tatuażem, Róży czy Wstydu). Dom w głębi lasu to piekielnie pomysłowa i niezwykle satysfakcjonująca laurka dla horroru oraz jego miłośników. Rzecz, której żadnej szanujący się pochłaniacz amerykańskiej rozrywki nie powinien ominąć.
Dzień dobry, Polsko! Jak się masz? Ufam, że solidnie, ale mimo to proponuję zestaw wesołych, ładnych, pomysłowych, ślicznych, zabawnych rzeczy na poprawę wieczoru. W tym odcinku Rzuć Linę (czyli mego skromnego internetowego gratowiska) znajdziecie: dosłowne plakaty filmowe, świetną figurkę Isaaca Clarke'a, wyjątkowo stoliko-kontroler, potwornych Shepadrów i jeszcze inne smakołyki.
Domowej roboty figurka Isaaca Clarke'a
Absolutnie czadowa, przepełniona detalami robota, która spokojnie mogłaby stać się elementem wypasionej edycji kolekcjonerskiej. Rzecz stworzona przez sympatycznego (?) Koreańczyka, którego imię mi się nie wyświetla, bo nie mam zainstalowanych krzaczków :) [facebook][imgur]
Wow - czegoś takiego się nie spotyka zbyt często (choć podobny zabieg został zastosowany w przypadku serii KotOR). W czym rzecz? Bez owijania w bawełnę -pewien zafascynowany serią Uncharted gracz postanowił zmontować wszystkie przerywniki filmowe i elementy rozgrywki, by stworzyć trzy pełnoprawne filmy fabularne dokładnie prezentujące historię wszystkich dużych odcinków serii Naughty Dog. Jak postanowił, tak zrobił.
Rok pański był 1998. Miesiąc - grudzień. W me czternastoletnie łapki wpadł najnowszy numer magazynu cyberniekulturalnego Reset, zaś na okładce, a potem w dziale "Odloty", czujne oko dostrzegło jakiegoś bladolicego cudaka. Marilyn Manson? Dziwnie się nazywa, ale to chyba jakiś niezły zespół musi być. Zacząłem więc czytać, a tuż po lekturze wystosowałem szybką, zakamuflowaną prośbę do mego szanownego, pracującego wówczas w Radiu Koszalin, ojca: macie w radiu jakąś płytę Mansona? Mieli Antichrist Superstar, tata przyniósł, a ja...
W tego amerykańskiego Silent Hilla grałem już jakiś czas temu, ale recenzja powstała dopiero dzisiaj. I mam wrażenie, że widniejącą obok oceną narażę się ortodoksyjnym fanom serii (którzy mają problemy z zaakceptowaniem części trzeciej, nie wspominając już o kolejnych) - bo jest zdecydowanie za wysoka. Inni zaś mogą spojrzeć na nią jako nieco za niską, bo przecież Homecoming to czadowy horror akcji. No właśnie... "akcji".
Zainspirowany słowami lubej, która po obejrzeniu filmu Święta Góra rzekła coś na wzór: "Obejrzyj to, strasznie jestem ciekawa, co powiesz", postanowiłem nie tylko obejrzeć, ale dołożyć coś z (teoretycznie) tej samej półki. Czyli: muszę obejrzeć trzy wykręcające mózg i przewiercające gałki oczne filmy, a potem je wszystkie opisać w jednym tekście na blogu. Tytuł tekstu: Co ja, do cholery, właśnie obejrzałem?! Zawartość tekstu: akapity na temat produkcji Święta góra (1973 r.), Wynalazek (2004 r.) i Wkraczając w pustkę (2009/10 r.).
Zapraszam do lektury - kolejność opisywania filmów jest tożsama z kolejnością ich oglądania.
W Bostonie trwa właśnie impreza PAX East 2012, na której - wśród wielu mniej lub bardziej atrakcyjnych dla ludu rzeczy - pokazano fragment rozgrywki z gry Assassin's Creed III. I choć my, maluczcy, filmików na razie nie ujrzymy, możemy zerknąć na wyciek w postaci czterech screenshotów.
The SCP Foundation. Cóż to takiego? Wyjątkowa inicjatywa, której nazwa wywodzi się od trzech słów - secure, contain, protect (czyli w wolnym przełożeniu na nasze: zabezpiecz, opanuj, ochroń). Na łamach strony opisywane są zjawiska/obiekty dziwne, niepokojące, przerażające. Każde z nich ma swój numer katalogowy, każde z nich jest niebezpieczne, każde wymaga niezwykłej ostrożności ze strony wszystkich, którzy wejdą z TYM w kontakt. Idealne paliwo dla koszmarów, mówię Wam...
Obiekt o numerze 087 to klatka schodowa znajdująca się na terenie nieujawnionej placówki badawczej. SCP-087 jest zabezpieczona drzwiami ze wzmocnionej stali z elektrycznym zamkiem, które od wewnątrz są wyłożone przemysłową pianką wytłumiającą odgłosy. Żaden członek personelu nie może wejść do środka. Dlaczego?
Cykl został trochę zaniedbany, ale nie lękaj się czytelniku - pamiętam o Twojej ukrytej potrzebie oglądania wyszperanych w sieci rzeczy maści wszelakiej. Ten odcinek Rzuć linę skupia się na przeróżnych grafikach - zobaczycie świetne plakaty, które można kupić, świetne plakaty, których kupić nie można, retro-okładki oraz (w ramach urozmaicenia) 3 czadowe filmowe animacje, scenariusz Batmana według Michaela Baya oraz Dorkly Bits w ramach happy endu.
Współczesne gry - retro okładki
Czyli wyjątkowo trafne spojrzenie na zawartość nowych gier przez okulary unurzane w latach osiemdziesiątych. Dwie przykładowe prace widzicie powyżej, a całą mase innych (m.in. smakowite Soul Calibur V i Red Dead Redemption) znajdziecie tutaj.
Sympatyczna drobnostka na rozpoczęcie przedświątecznego tygodnia. Seth MacFarlane, znany szerokiej publiczności jako twórca tkich kreskówek, jak Family Guy, American Dad i The Cleveland Show postanowił spróbowaćv swoich sił w długim, aktorskim, kinowym metrażu. Efekt jest pracy nazywa się Ted i oto pojawił się zwiastun. Zanim jednak klikniecie "play", przeczytajcie kilka nastepnych zdań.
Skojarzenia z poniższym zwiastunem mam dwa - serial Wilfred i odcinek serialu Nie z tego świata, w którym spełniały się życzenia i bohaterowie musieli uporać się m.in z wielkim, ożywionym pluszowym misiem. Ted to pluszak, ukochana zabawka Johna, która ożyła i pozostała jego najlepszym kumplem przez kolejnych niemal 30 lat. John jest dzisiaj dorosły, ma piękną dziewczynę... i nadal mieszka z Tedem. Potencjał komediowy jest nielichy i miłośnicy poczucia humoru MacFarlane'a powinni być zadowoleni. Kurcze, nawet Marky Mark daje radę w tym zwiastunie (bo przecież Mila Kunis to wiadomo :). Premiera w USA w lipcu.
Zostałem kupiony przez "thunder song", a Wy?
[UWAGA! Tekst przygotowany został z myślą o Prima Aprilis w następujący sposób: napisałem zwykłą recenzję, potem wrzuciłem tekst do google'owskiego translatora, przełożyłem na angielski, a następnie to tłumaczenie zostało przerobione z powrotem na polski... efekt jest ciekawy i zabawny, i śmieszny, i żartobliwy, i haha]
Wygrzebane z głębi PIT (lub głębokości nie są czasem przerażające: P) ostatnie lata niesamowitą grę przygodową, która mierzona bardzo wysokie, ale tak nie dotrze. Farhenheit jest wyjątkowy, niepowtarzalny, oryginalny i aż frustrujące. Oto gra, która spadła z wysokiego konia, ale warto go przypomnieć i ocenić z perspektywy czasu.
Fahrenheit (Indigo Prophecy czy dla wszystkich za oceanem) to projekt ludzi, którzy później zostali sławnymi gra, intensywne opady deszczu, a na pewno pokazuje pokrewieństwo. Obie produkcje tej niezwykłej przygody, film i opowieść dla dojrzałych graczy dorosłych - ale skupię się tylko na tych pierwszych. Zainteresowany? Czytaj dalej!