W dniach od 11 do 13 lutego odbywały się w Amsterdamie targi Casual Connect Europe, poświęcone grom mobilnym, społecznościowym, przeglądarkowym i kasynowym, cechującym się w większości przypadków stosowaniem modelu biznesowego Free To Play. Biorąc pod uwagę rosnące zainteresowanie produkcjami mobilnymi (m. in. we wspomnianym modelu z mikropłatnościami) na całym świecie, ekipa GRYOnline.pl postanowiła odwiedzić targi w Amsterdamie i dowiedzieć się, jak w chwili obecnej wygląda rynek gier mobilnych, a także jakie ma on widoki na przyszłość.
Ile osób gra mobilnie?
Spotkania i wykłady prowadzone przez specjalistów branży mobilnych gier wideo na Casual Connect pozwoliły zebrać interesujące informacje na temat kondycji tego sektora. Jak nietrudno się domyślić, w chwili obecnej radzi on sobie nadzwyczaj dobrze, m. in. ze względu na dużą bazę graczy mobile na całym świecie. Szacuje się bowiem, że w 2013 roku na telefonach i tabletach bawiło się łącznie aż 964 miliony osób, spośród których 368 milionów (około 38%) zdecydowało się wydać jakiekolwiek pieniądze na ten rodzaj rozrywki. Najwięcej graczy jest oczywiście w regionie Azja-Pacyfik (412 milionów), głównie za sprawą olbrzymiej populacji Chin. Z kolei w Europie (wliczając także Rosję) bawi się w grach mobilnych około 217 milionów osób. Warto tutaj przytoczyć wyniki badań firmy Newzoo ze stycznia 2014, która szacuje że w Polsce mamy około 7,5 mln graczy mobile. Mowa tutaj tylko o posiadaczach tabletów i smartfonów. Niestety, wielbicieli starszych telefonów pokroju Nokii 3310 nie uwzględniono w badaniach.
Ile pieniędzy wydaje się na mobilne granie?
Stosunek liczby płacących do wszystkich graczy nie przedstawia jednak całościowego obrazu sytuacji. Do grona osób wydających pieniądze na gry można wszakże zaliczyć zarówno tego kto raz wyda symbolicznego dolara, jak i tego kto notorycznie sięga do portfela po znacznie większe sumy. Dlatego właśnie w ramach poznawania obecnej sytuacji na rynku gier mobilnych szczególną uwagę zwróciliśmy na wydatki graczy lubiących bawić się na smartfonach i tabletach. Jak się okazuje, fani produkcji mobile potrafią na swoje ulubione tytuły przeznaczać bardzo różne kwoty. Średnie miesięczne wydatki w przeliczeniu na gracza różnią się w poszczególnych regionach świata. Najwięcej wydają mieszkańcy Europy Zachodniej (4,40 USD na miesiąc na głowę), a najmniej gracze z Bliskiego Wschodu i Afryki (średnio 0,67 USD). Stosunkowo dużo wydaje się też w Ameryce Północnej (3,87 USD) i wspomnianego już bardzo zaludnionego obszaru Azja-Pacyfik (2,86 USD), w ramach którego ujmuje się m. in. Chiny, Indie, Australię, Nową Zelandię, Tajlandię, Koreę Południową, Japonię i Indonezję.
Nie udało się uzyskać analogicznej wartości dla rynku polskiego, lecz poznaliśmy średnie wydatki dla Europy Wschodniej ogółem, w skład której na targach zaliczono m. in. Polskę, Rosję, Słowację, Węgry, kraje bałkańskie, Białoruś, Ukrainę, Łotwę, Litwę i Estonię. Gracze z tych krajów przeciętnie w ciągu miesiąca wydają na mobilne granie 1,27 dolara. Można się domyślać, że Polacy tę średnią zawyżają, gdyż – jak również dowiedzieliśmy się w Amsterdamie – producenci i wydawcy gier mobilnych muszą przeciętnie wydać 1,62 USD (w przypadku użytkowników iOS) lub 1,12 USD (w przypadku graczy wybierających Androida) na to, aby zachęcić polskiego gracza do zainstalowania gry na swoim urządzeniu. Aby przedsięwzięcie było rentowne, przeciętny przychód z gracza mobile na terenie Polski musi znacząco przewyższać koszty poniesione na marketing, co prowadzi do wniosku, że polski gracz faktycznie może miesięcznie przeznaczać średnio 1,27 USD na produkcje mobilne.
W co się gra na urządzeniach mobilnych?
Wiedząc ile osób gra i ile pieniędzy wydaje się na mobilne granie, należy odpowiedzieć jeszcze na pytanie, w co dokładnie grają ludzie na swoich telefonach i tabletach. Z pomocą przychodzą tutaj wyniki tzw. App Annie Index (lista najpopularniejszych i najbardziej dochodowych aplikacji mobile), które również były dostępne na targach w Amsterdamie. Najczęściej pobieranymi grami w 2013 roku były:
1. Candy Crush Saga;
2. Subway Surfers;
3. Temple Run 2;
4. Despicable Me;
5. Fruit Ninja.
Natomiast najlepiej zarabiającymi okazały się poniższe tytuły:
1. Puzzle & Dragons;
2. Candy Crush Saga;
3. Clash of Clans;
4. Hay Day;
5. The Simpsons: Tapped Out.
Choć nie podano, ile razy dokładnie pobrano poszczególne gry w 2013 roku, ani ile pieniędzy one zarobiły, ogólne pojęcie o sukcesie wyżej wymienionych produkcji można wyrobić patrząc na liczby pobrań poszczególnych tytułów w Google Play – żadna z gier wymienionych na pierwszej liście nie schodzi poniżej poziomu 100 milionów pobrać. A nie zapominajmy, że do tego dochodzą również instalacje gier na urządzenia Apple’a.
Co niesie przyszłość?
Rynek gier mobilnych niewątpliwie będzie rósł. Coraz więcej osób rozpoczyna swoją przygodę z grami, a gwałtownie rosnąca popularność urządzeń mobilnych sprawi, że wejście w świat elektronicznej rozrywki, niezależnie od wieku, będzie bardzo łatwe. Do tego nie należy zapominać o tym, że model Free To Play dodatkowo zniósł barierę związaną z uiszczeniem opłaty już na początku zabawy. Odwołując się do konkretnych liczb, na targach dowiedzieliśmy się, że do 2016 roku całkowite wydatki na gry mobilne na świecie sięgną 23 miliardów dolarów amerykańskich, z czego 10 miliardów będzie zasługą tabletów.
Warto zauważyć, że rynek tych gier coraz bardziej się wysyca, co w praktyce oznacza, że nowym grom ciężko się wybić, a koszty pozyskania gracza są wyższe niż kiedykolwiek wcześniej. Czy w związku z tym producenci będą musieli mocno się napocić nad poprawą jakości swoich gier? A może skierują się w jakimś innym kierunku, np. gier na Smart TV? Albo nowych platform, takich jak Steam Machine? Czas pokaże, w jakim kierunku powędruje branża gier mobilnych.