Andriej Diakow "Do światła" - Uniwersum Metro 2033
O sensie inwestowania w PC natchniony wymaganiami Wiedźmina 3
"Podatek od Google" właśnie wchodzi w życie w Hiszpanii.
O dziwnym pomyśle z Kickstartera związanym z ludzką krwią.
Ubisoftu metoda na piratów, a brawa dla 11 bit studios
Interstellar? Po prostu genialne!
W jednym z zagranicznych serwisów pojawił się krótki film, w którym dwóch prowadzących dzieli się swoimi spostrzeżeniami na temat różnic między DayZ a The War Z. Zestawiają obie produkcje ze sobą na podstawie własnych doświadczeń, a wszystko to zebrane w jednym miejscu pozwala niezdecydowanemu graczowi wybrać jedną z dwóch gier, na pozór bardzo podobnych jak nie identycznych.
[SPOILER] Z instytucją Easter Egg spotykamy się w grach od dawna. Humorystyczny lub mający charakter bardziej achievmentowy detal potrafi zainteresować. Twórcy Borderlands 2 postawili na klasykę i nawiązali do paru produkcji/wydarzeń w swoim dziele. Natrafimy na podwójną tęczę, czyli hit internetu, oraz komnatę niskich detali tekstur świata Minecraft.
"Gejming, jaki pamiętam" nie jest serią z punktu widzenia każdego gracza. To tylko krótki rzut okiem na to, co spędzało mi sen z powiek w przeszłości. Ale nie przeszłości, która ma stanowić 2 czy 3 lata wstecz. Myślimy o późnych latach 90' oraz początku nowego milenium. Na ten właśnie okres przypadały wydarzenia, które ukształtowały moją kulturę grania i rozumienia gier. Tym razem kolejny RTS w moim dorobku, ale z ogromną historią jaką zbudowała cała późniejsza seria, czyli Commandos: Behind Enemy Lines.
Polecenie tej książki ma raczej charakter uzupełniający, takie działanie pro forma. Dlaczego? Bo Metro 2033 autorstwa Dmitrija Głuchowskiego jest przedstawicielem must have nurtu post apokaliptycznego. Motyw banalny, ale wykonanie iście profesjonalne. Jest to książka która aspiruje w moim przypadku do tytułu książki wszechczasów.
Jeszcze nie tak dawno Internet, a przede wszystkim także świat gier, zdominowany był przez męską część tego świata. Dopiero ostatnimi laty kobiety/dziewczyny otwierają się na ten rodzaj przestrzeni wirtualnej. Poczynając od zwykłego Facebooka, idąc dalej przez topowe blogi i vlogi, kończąc już nawet na hobbystycznej grze w komputerowe gry. Popiszemy sobie trochę na temat kobiet w świecie gier.
11 września od wczesnego ranka pobrać można było z pomocą Origin wersję demonstracyjną najnowszej FIFA 13. Niby nic, ale jednak w oczekiwaniu na 28 września, czyli dzień premiery, jest to jedyna szansa nawiązania romansów z nową futbolówką. Rodzi się tylko pytanie, czy dostaniemy naprawdę to, co EA obiecało, a może jednak byliśmy po prostu oszukiwani i mydlono nam oczy w imię marketingowych zasad żelaznych?
Po roku wracamy do miasta, w którym nasze życie miało się dobrze do czasu pierwszego z trzęsień Ziemi. W wyniku kolejnych wstrząsów wtórnych metropolia popada w ruinę. Na ulicach ograbione samochody, sklepy, wszędzie ciała ludzi, którym nie udało się uciec albo od burz piaskowych, wracających jak bumerang i nękających tych, co przeżyli genezę zdarzeń, albo od głodu i pragnienia. Gdzieś w tym łańcuchu jest jeszcze brak człowieczeństwa, bo na naszej drodze natrafić co krok możemy na bandytów, dla których to, co mamy w plecaku, jest wystarczającym powodem do zabicia nas. Recenzuję grę I Am Alive na komputery stacjonarne.
Od lat YouTube cieszy się ogromną popularnością i nie powinno to dziwić nikogo. Prowadzący na nim działalność ludzie bacznie pilnują, aby potencjalny widz mógł na ich kanale znaleźć coś dla siebie. Do tego, oprócz różnorakiego contentu, zaliczyć trzeba podejmowane starania dotyczące ciągłości. Co popularniejsi YouTuberzy mogą szczycić się faktem, iż na ich kanale co dzień potrafi pojawić się jeden do nawet trzech filmów. Mamy więc wymóg ilościowy zdecydowanie spełniony, ale co z oczekiwaniami jakościowymi? Czy YouTube musi składać się tylko z głupich filmików? Postaram się trochę na temat możliwości edukacyjnych portalu napisać.
"Gejming, jaki pamiętam" nie jest serią z punktu widzenia każdego gracza. To tylko krótki rzut okiem na to, co spędzało mi sen z powiek w przeszłości. Ale nie przeszłości, która ma stanowić 2 czy 3 lata wstecz. Myślimy o późnych latach 90' oraz początku nowego milenium. Na ten właśnie okres przypadały wydarzenia, które ukształtowały moją kulturę grania i rozumienia gier. Na pierwszy ogień idzie RTS, który znany powinien być bez wyjątku każdemu - Age of Empires.
Są książki, które czyta się lekko, łatwo i przyjemnie. Takie dzieła trafiają w nasze ręcej jak pieczywo każdego ranka w sklepiku na rogu. Wrzucamy je do reklamówki, lecimy do domu, otwieramy i smakujemy. Potem trafia ona na półkę i najczęściej już jej nie opuszcza do przeprowadzki lub przemeblowania. Mamy też szansę trafić na twórczość sprawiającą trudność, ale nie w negatywnym znaczeniu. Dobranie się do takiej książki wymaga większego skupienia, zaangażowania i rozumienia. Do takich wymogów idealnie pasuje "Droga" Cormaca McCarthy'ego.
4 dni meczowe 3. kolejki T-Mobile Ekstraklasy już za nami. Szanse Pogoni Szczecin na wysoką lokatę na starcie powoli zanikają przykryte porażką z Piastem Gliwice. Niespodziewanie Wisła Kraków ulega Polonii Warszawa pozwalając sobie wpakować aż trzy bramki. Widzew Łódź wysoko w tabeli po tej kolejce. Ruch Chorzów nadal podtrzymuje złą passę przegrywając ze Śląskiem Wrocław jedną bramką. Zadziwiła Legia, która w przeciągu 15 minut z wyniku 0:1 doprowadziła do 3:1 z Podbeskidziem.
I oto jest. Zaczyna się powoli to, co najbardziej cieszy oko tych, co wyczekują nadejścia jakiejś gry. Dosłownie przed chwilą w sieci pojawił się pierwszy krótki gameplay z trybu multiplayer (co-op) fazy alpha gry The War Z. Oddaję do waszego wglądu w tym wpisie.