Branża gier na gameplay.pl

Obrót polskich gier wydanych na Steamie w 2018 roku

Upadek dem – dlaczego twórcy gier nie wypuszczają już wersji demonstracyjnych?

2017 najczarniejszym rokiem branży gier wideo? Absolutnie nie!

Czy cyfrowa dystrybucja zepsuła rynek gier?

Branża Wars #5 –NBA 2K14: Tragedia w czterech spisana aktach

Branża Wars #4 – Kojima kontra Konami

Ostatni numer Komputer Świat Gry. Coś się kończy

Pewnego dnia, ponad 12 lat temu, mój najstarszy brat wrócił do domu po pracy i przyniósł kilka magazynów. Głównie sportowych, jednak wśród tej sterty znalazł się pewien rodzynek – Komputer Świat Gry, numer 1-2/2000 (przypadek zupełny, od kogoś to dostał). Ja jako bardzo młody człowiek w sumie niespecjalnie się z tego rodzynka ucieszyłem i bardziej mi w głowie wciąż była piłka i to co z nią związane. W tamtym czasie na pececie już grywałem, ale – tu bez niespodzianki – głównie w World Cup 98. I wcześniej na słynnym pegasusie, albo na dodatkowych zajęciach w pracowni informatycznej. Ale żeby o tym czytać? Do tamtej pory mi to do głowy nie przyszło (z wyjątkiem epizodu z Clickiem! jakieś dwa lata wcześniej, ale to było podczas nudnej i wielogodzinnej podróży pociągiem – nie liczy się). W oczekiwaniu na kolejny numer Przeglądu Sportowego i Piłki Nożnej, do których pierwszeństwo mieli starsi domownicy, chwyciłem jednak za nowopowstałe czasopismo. Początkowo niechętny, wracałem do niego regularnie przez następne 12 lat.

Czemu teraz o tym piszę? Ponieważ już nie będzie do czego wracać. Cubituss (redaktor naczelny czasopisma przez ładnych parę lat) na swoim blogu napisał, że najnowszy numer KŚ Gry jest jednocześnie ostatnim z regularnego wydania (wpadnie mi w ręce najwcześniej jutro, stąd nie powołuję się na bezpośrednie źródło).

czytaj dalejCayack
12 grudnia 2012 - 01:06

"czuciem i wiarą" o sytuacji w branży gier.

Spoglądam za okno w poszukiwaniu inspiracji do kolejnego tekstu, który mógłby wnieść cokolwiek merytorycznego do jakiejkolwiek dyskusji o czymkolwiek. Wtenczas słyszę... znany szlagier Borysewicza & Kukiza. Czemu jest jak jest w branży ? Co spowodowało ten (pozorny) zastój w branży, jakie czynniki ? Warto myśleć, warto rozmawiać. 

"Pokłosie" Polańskiego spowodowało prawdziwe pokłosie na rynku gier, wideł. Zapewne to zasługa świetnej gry aktorskiej Jerzego Stuhra.
czytaj dalejPapi
18 listopada 2012 - 23:49

Na szybciora #3 - Powtarzalność w branży gier

Czy Wam też cały czas towarzyszy uczucie déjà vu, kiedy włączacie kolejną już z rzędu grę? Uczucie powtarzalności? Jeśli tak, to najwidoczniej nie jestem sam, bo kiedy uruchamiam którąś z części Uncharted, to zaraz dużo elementów rozgrywki przypomina mi takie Gears of War, albo Prince of Persia. Następne w czytniku ląduje Dante’s Inferno, a tam wszystko żywcem skopiowane z God of War. Zirytowany szukam zbawienia w takim Battlefield: Bad Company 2, ale i tam znajduję dużo podobnych elementów do Call of Duty. Jedyne pytanie jakie mi się szybko narzuca na język, to: „Co do cholery dzieje się z tą branżą?”.

czytaj dalejRasgul
10 sierpnia 2012 - 21:58

Quo vadis polska branżo gier wideo?

Ten pan chyba zostanie oficjalną maskotką mojego bloga.

Z jednej strony, sukcesy polskich gier za granicą i rosnący rynek krajowy. Z drugiej, próba manipulacji przy ocenie użytkowników Afterfall: InSanity na Gry-OnLine i promocyjne kopie gier z oznaczeniem „Not For Resale”, sprzedawane przez autorów udzielających się na mniej lub bardziej popularnych serwisach.

Zbliżający się ku końcowi rok 2011 przyniósł nam powody do zadowolenia – polski rynek gier z każdym dniem zbliża się coraz bardziej ku zachodnim standardom. W telewizji po przysłowiowym dzienniku możemy zobaczyć reklamy najnowszych produkcji, co jeszcze parę lat temu polskim graczom się nie śniło. O elektronicznej rozrywce coraz częściej mówią media głównego nurtu, zaś gracze przestali być postrzegani jako zdziecinniali socjopaci (przypadek pana Wencla z grzeczności przemilczę). Malkontenci mogą sobie marudzić, że kiedyś gry były lepsze, czy że są tylko rozrywką nie wartą głębszego rozważania, lecz nie ma sensu się takim narzekaniem przejmować. Dziesięć lat temu nie śniliśmy o tym, że znakomita większość gier będzie polonizowana, a młodzi gracze będą chcieli kupić „Wybuchające Beczki” i czytać, zamiast ograniczać swoje hobby do rozgrywania kolejnych meczy w Counter Strike.

czytaj dalejAntares
3 grudnia 2011 - 20:22

GIT 2011 – opinie o stanie i przyszłości rynku gier (Techland, CITY, one2tribe, Przasnyski)

Podczas konferencji Game Industry Trends 2011 padło wiele ciekawych zdań na temat stanu polskiego i światowego rynku gier elektronicznych. Prezentuję Wam zestawienie najciekawszych wypowiedzi takich osób jak Marek Tymiński (prezez CITY Interactive), Paweł Marchewka (Techland), czy Marcin Przasnyski (Stockwatch, znany też z Top Secret i Secret Service).

Zdania są wyrwane z kontekstu i czasami lekko sparafrazowane (bez ingerencji w ich znaczenie), ale myślę, że mogą zobrazować to, co działo się podczas imprezy GIT 2011 osobom, które nie mają ochoty męczyć szarych komórek dłuższymi tekstami. Dzięki temu możecie poznać  opinię ludzi z branży na temat jej teraźniejszości i niedalekiej przyszłości.

czytaj dalejHed
1 grudnia 2011 - 15:05

Game Industry Trends 2011 - fajna polska konferencja za „jedyne” 900 zł

W tym miesiącu w Warszawie odbędzie się konferencja Game Industry Trends 2011, na której pojawi się Christopher Cunningham, czyli promotor nośnego hasła grywalizacji (z ang. gamification). Podczas imprezy posłuchamy wykładów Pawła Marchewki z Techlandu, Marka Tymińskiego z City Interactive oraz Mariusza Klamry z Gry-Online.

czytaj dalejHed
3 listopada 2011 - 21:38

Rojopojntofwiu #17 Gracz wybrednym się staje

Gracze lubią nowości. Doceniają ciekawe pomysły, oryginalne rozwiązania, nowe patenty. Gdy w danym gatunku gry komputerowej/konsolowej ukazuje się coś świeżego, coś czego nie było nigdy dotąd, pojawia się zachwyt i miła świadomość, że nasza branża idzie do przodu. Niestety, po pewnym czasie, gdy przyzwyczajamy się do wprowadzonego elementu - przestaje on nas już tak rajcować/urzekać. Staje się normą, standardem. Gdy jednak zaczyna go brakować - czujemy pustkę, rozgoryczenie, surowiej oceniamy dany program. Mówiąc krótko, stajemy się (jako gracze) - bardziej wybredni, wymagający. Kwestia zrozumiała. Przyjrzyjmy się zatem najciekawszym, wdrożonym tego typu pomysłom. Rozwiązaniom, które kiedyś zmiażdżyły gamingową scenę, a dzisiaj: stały się już normą.

czytaj dalejROJO
13 marca 2011 - 12:02

Panie potrzebne na gwałt!

O międzypłciowych dysproporcjach wśród twórców gier było już ironicznie, pora więc zająć się tym zagadnieniem ciut poważniej. Dyskusję na ten temat wywołano na antenie radia BBC, które w tym tygodniu przygląda się branży na Wyspach. Okazuje się, że szefowie firm produkujących gry wideo desperacko poszukują kobiet do swoich zespołów, ale tych jest wręcz jak na lekarstwo...

Pewnie nikt z graczy ani kolegów z branży nie miałby nic przeciw, gdyby za tworzenie gier zabrało się więcej kobiet pokroju Kanadyjki Jade Raymond (producentka Assassin's Creed).
czytaj dalejOlek
6 października 2010 - 11:48

gamescom na tvgry.pl - manifest post mortem

To były dla nas najbardziej udane targi wszech czasów. Odkładając na bok wewnętrzne czynniki, które to umożliwiły (duża w tym zasługa tekstowej ekipy gry-online.pl i Vermiego, który ogarniał całość organizacyjnie, pozwalając nam skupić się na treści), chciałbym skupić sie na warstwie koncepcyjnej tego, co zrobiliśmy. I wygłosić pewien manifest. Do wydawców, do innych mediów, do wszystkich interesariuszy, którzy mogą twierdzić, że robimy im na złość. Bo istotnie, na targi jeździmy zawsze dla czytelników, a nie dla robienia repu po godzinach.

czytaj dalejK. Gonciarz
23 sierpnia 2010 - 16:22
nowsze posty