Floyd

Ja tu tylko piszę...

najnowszepolecanepopularne

Efekty niespecjalne

Bękarty na obławie - Recenzja "Obławy" - Ja tu tylko RECENZUJĘ #3

Przyszłość grania - Ja tu tylko PISZĘ #2

Moje wrażenia ze Szlachetnej paczki - Ja tu tylko PISZĘ #3

Gry bez prądu - Eufrat i Tygrys

Gry bez prądu - Nie ufać nikomu - Dyplomacja

Tanie sklepy! - subiektywny ranking

Odkąd stworzona Biedronkę, Lidla i Tesco obraz studentów rodem z „Lalki” (biednych i głodnych) zmienił się drastycznie. Dzięki tym sklepom polscy Żakowie mogą żyć niczym młodzi bogowie, zawsze stać ich na chleb, piwo i co najważniejsze… jabłko. Postanowiłem wraz ze znajomymi spojrzeć krytycznym okiem na jakość produktów oferowanych przez te sklepu, oraz ocenić komfort robienia zakupów.

czytaj dalejFloyd
27 kwietnia 2013 - 11:19

Wszyscy jesteśmy idiotami

Lubimy myśleć o nas jako o jednostkach ponadprzeciętnych, ludziach lepiej poinformowanych i w ogó­le mądrzejszych od tej całej szarej masy. Klu­czowym słowem jest tutaj ponadprzeciętny, czyli znajdujący się w tej lepszej połówce społeczeń­stwa. Na społeczeństwo ogółem patrzymy jak na rzeszę głupców, która gdzieś tam sobie żyje, ale tak naprawdę o niczym nie ma pojęcia. Co ciekawe, kogo byśmy nie spytali, to praktycz­nie wszyscy są na ten temat podobnego zdania. Większość uważa, że większość to idioci. Gdzie więc jest ta gorsza połówka narodu, od której wszyscy są lepsi?

czytaj dalejFloyd
27 kwietnia 2013 - 08:59

Big boys on the road

Chyba nikomu nie trzeba przybliżać tego, czym jest Top Gear - najpopularniejszy program motoryzacyjny na świecie. Nawet największy ignorant/ignorantka kojarzy, z czym to się je. A jeśli nie wie, to powinien się wstydzić i zastanowić nad sobą, bowiem, przynajmniej w męskim towarzystwie, powiedzenie, że nie zna się Clarksona, Ham­monda, Maya i Stiga jest jak przyznanie się do bliskich kontaktów ze zwierzętami - nawet jeśli tak jest, to po prostu się o tym nie wspomina.

czytaj dalejFloyd
25 kwietnia 2013 - 00:44

Trudne sprawy

Scena 1. On - właściciel dużego przed­siębiorstwa. Ona - nowoczesna pani domu. Małżeństwo po czterdziestce z dwójką dzieci w tle. On - koszula w kratę, duży brzuch, wąs i okulary. Pobudka o świcie, czarna kawa i kolacja późnym wieczorem. Ona - długie blond włosy, drogie perłumy, markowe ubrania. Do tego obowiązkowo siłownia i fitness, a popo­łudniu lunch z koleżankami i pokaz mody.

Od roku żyją w separacji. On znalazł sobie inną. Wyprowadził się, choć nadal utrzymuje całą ro­dzinę. Ona, skrzywdzona i samotna, zaciekle wal­czy o utrzymanie swojej pozycji w towarzystwie. Już nic jest tak łatwo, jak gdy stała u boku biznes­mena. Jego firma jest w trudnej sytuacji. On prze­staje spełniać jej wszystkie zachcianki. Musi sprze­dać dom. Ona nie może się z tym pogodzić. Żyje w innym świecie. Takim, do którego wstęp mają tylko kobiety z wyższych sfer. W końcu przycho­dzi komornik, biorą rozwód. Ona dostaje nakaz eksmisji. Cięcie!

czytaj dalejFloyd
23 kwietnia 2013 - 21:12

Reklamowe Halloween

Gdyby opisując nasz kraj ograniczyć się tylko i wyłącznie do użycia zmy­słu wzroku, można by było zaryzy­kować twierdzenie, iż jest to państwo zamiesz­kałe w większości przez ludzi pozbawionych elementarnego poczucia estetyki. Każde­go dnia jesteśmy bombardowani przykłada­mi potwierdzającymi taki stan rzeczy. I tak, fascynacje pracowników spółdzielni mieszka­niowych pastelowymi kolorami znajdują swo­je odbicie w ocieplaniu zarówno wizerunku, jak i konstrukcji bloków z wielkiej płyty. Pol­ska szkoła designu, nieodłącznie powiązana z kultem meblościanek oraz wszechobecnej bo­azerii, nadaje każdemu lokum indywidualny charakter. Wrażliwość artystyczna przejawiająca się w fotografiach ślubnych urzeka pomysłowością oraz dobraną scenerią.

Podobne przykłady uka­zujące wysublimowany gust przeciętnego Pola­ka można mnożyć w nieskończoność. Dobit­nym symbolem tego stanu rzeczy jest sposób zagospodarowania Placu Defilad. Lukę po ha­lach Kupieckich Domów Towarowych zapełnił barak zaplecza budowy drugiej linii metra oraz świecący jak chińska zabawka diabelski młyn. Wprawdzie oba obiekty postawione są jako tymczasowe, jednak nie ma co się obawiać bra­ku kolejnych inwestycji podobnego pokroju.

czytaj dalejFloyd
21 kwietnia 2013 - 23:15

Breaking News - media z rynsztoka

Być na dnie i dalej tonąć? Fizycznie niemożliwe, a jednak to chleb po­wszedni mediów brukowych. Każdy kolejny dzień staje się dowodem na to, że granice przyzwoitości wciąż można przekraczać, że pa­pier potrafi znieść wszystko (szklany ekran tak­że). Coraz trudniej wyobrazić sobie, czym można nas jeszcze zaskoczyć - wszak w nawale pseudo - sensacji stajemy się coraz odporniejsi na najgor­sze obrzydliwości, co tworzy zaklęty krąg rynsz­tokowej beznadziei.

czytaj dalejFloyd
19 kwietnia 2013 - 14:13

Trening z Couchem. Osobistym.

Chcesz zostać członkiem Management Teamu, tak jak Władek? A może wolisz, tak jak Krysia, po prostu zaangażować się w kilka ciekawych projektów i poznać interesujących ludzi, nim będziesz aplikować na wymarzone stanowisko? Bo wiesz, najważniejsze jest to, by wiedzieć, co się chce robić w życiu. Przecież Maciek (a może to był Tomek…?) przekonywał w reklamie Ernsta, że można ekologicznie uprawiać magiczną fasolę i radośnie audytować w tym samym czasie. Nie musisz rezygnować ze swoich pasji, zaznaczyli to przecież bardzo wyraźnie.

czytaj dalejFloyd
15 kwietnia 2013 - 16:51

Dodatek prawie idealny - The Book of Unwritten Tales: The Critter Chronicles

Floyd ocenia: The Book of Unwritten Tales: The Critter Chronicles
90

Od kiedy tylko pamiętam Avantasia znajdowała się w stanie wojny. Ciągła, monumentalna bitwa pomiędzy ludźmi i orkami, karłami a siłami ciemnościami, elfami a czarodziejami… i oczywiście mną, dokładnie pośrodku tego wszystkiego. Miałem dość nieustannego zmieniania stron konfliktu, dość przyjmowania rozkazów i dość strachu o własne życie. Wykorzystałem możliwość ucieczki i od tej pory moje życie jest w moich rękach! Co może pójść źle?” – otóż na szczęście (dla graczy) wszystko!

czytaj dalejFloyd
4 kwietnia 2013 - 22:19

Hollywood tylko dla blockbusterów, wybitni twórcy kręcą seriale

Ziemię zamieszkują dwa typy ludzi. Twórcy i odtwórcy. Ci pierwsi są niejako demiurgami naszego życia kreując kulturę, w którą każdy z nas wraz z wiekiem wrasta. Ci drudzy są naśladowcami, zdolnymi do formułowania jedynie wtórnych treści opartych o przetarte wzorce. Hollywood zamieszkują dwa typy ludzi. Teraz ma tam pozostać tylko jeden.

 

Mimo iż ten wstęp może się wydawać nieco kontrowersyjny to w mojej opinii doskonale przedstawia trendy, miotające obecnie branżą filmowo – serialową, których echa trafiają już znad „Wielkiej wody” nawet do Polski.  Miasto Aniołów przestaje być miejscem gdzie rodzą się nowe pomysły. Dziś głównym zadaniem reżyserów tam pracujących jest metaforycznie rzecz ujmując, wypełnianie tabelek w Excelu, tak aby bilans wytwórni mógł zostać podkreślony jak najgrubszą zieloną krechą. Od dawna już mówi się o tym, że najgłośniej reklamowane tytuły przestały nieść ze sobą jakąkolwiek wartość łączącą cokolwiek związanego z greckim terminem „kartharsis”, a zaczęły być maszynką do robienia pieniędzy.

czytaj dalejFloyd
3 kwietnia 2013 - 18:49

Seriale 2.0 - Rewolucja Netflixa

Co najbardziej denerwuje Was we współczesnej telewizji? Ustalone godziny emisji, które mogą pokrywać się z zajęciami na uczelni? To, że w pakiecie z 15 minutami programu dostajemy 5 minut reklam? „Miecugowowa tabloidyzacja” dokonywana przez widzów na twórcach i vice versa? A co byście powiedzieli na platformę, na której w pełni legalnie możecie oglądać uiszczając niewielką opłatę inteligentnie i z rozmachem zrealizowane seriale, i to na dodatek kiedy chcecie? Netflix swoim pierwszym autorskim serialem staje na wysokości zadania i ma szansę na zrewolucjonizowanie rynku medialnego!

czytaj dalejFloyd
23 marca 2013 - 12:44