fsm

/ Hammerzeit

najnowszepolecanepopularne

Filmowo-serialowe podsumowanie roku 2021 - najlepsze rzeczy, które widziałem

Muzyczne podsumowanie roku 2021 - najlepsze albumy!

Abradab + Coma = Kashell. Recenzja debiutanckiej płyty

Wszystko, co ostatnio obejrzałem - minirecenzje filmów i seriali

Limp Bizkit wraca po 10 latach. Recenzja albumu Limp Bizkit Still Sucks

Recenzja albumu Sleep Token - This Place Will Become Your Tomb. MNIAM!

Która gra najlepiej się zaczyna?

Listy "naj" są super. Internet lubi listy. Ja lubię listy. Gameplay lubi listy (wszak było ich na tych łamach co niemiara). Tym razem chcę napisać kilka słów na temat najciekawszych (moim zdaniem, a jakże!) scen otwierających gry. I nie chodzi tu o animowane filmiki (tekstów o intrach było już kilka - mój, Pity i Stridera), ale o stworzone na bazie silnika gry mniej lub bardziej interaktywne wprowadzenia, które idealnie budują klimat i zapraszają do dalszego odkrywania tajników danej produkcji. Dodatkowe małe sprostowanie: lista jest moja, subiektywna i stricte pecetowa, bo konsole to widuję albo w sklepach albo u kumpla w salonie. Enjoy!

czytaj dalejfsm
28 czerwca 2012 - 14:10

Cosmopolis. Film nieocenialny?

Piątek, kilkanaście minut przed 21. Za ścianą transmisja meczu Grecja - Niemcy, na sali może z 15 osób. Po godzinie 2 osoby wychodzą, po jakimś czasie kolejne dwie. Około 22:40 film się kończy, a ja jestem zawiedziony. Oto Cosmopolis, najnowsza produkcja Davida Cronenberga, która w reklamie prasowej zachęca, by "zobaczyć przyszłość".

Na starcie zaznaczam: książkowego oryginału autorstwa Dona DeLillo nie znam, ale wiem jaką estymą cieszy się ten autor, że jest uważany za geniusza, a jego Cosmopolis to świetna i głęboka filozoficzna książka o współczesnym świecie finansjery (podobno). Do kina szedłem z takim oto założeniem: Cronenberg dobrym reżyserem jest i ciekawe filmy robi. Zwiastuny Cosmopolis zaś obiecują kino dynamiczne, niebanalne, pokręcone i niesłychanie interesujące. Co zostało z obietnic? Niebanalny punkt wyjścia, kilka pokręconych scen i... Już. To wszystko.

czytaj dalejfsm
25 czerwca 2012 - 13:23

Linkin Park - Living Things. Więcej niż kinder-metal.

Na początku miesiąca napisałem o albumie idealnym dla wielkich, brodatych właścicieli owłosionych jaj pach, teraz czas na coś odpowiedniejszego dla licealistów z przedziałkami (przynajmniej teoretycznie). Nowy album Linkin Park oficjalnie zadebiutuje na półkach polskich sklepów w poniedziałek, ale przez kilka dni można było go posłuchać w całości dzięki magicznemu muzycznemu sklepowi Apple'a (o tutaj, ale chyba już nie działa). Czy Living Things da się słuchać? Czy Linkin Park to prawdziwy zespół? I kto jest ojcem Cartmana?

czytaj dalejfsm
23 czerwca 2012 - 14:41

Amerykański koszmar Alana Wake'a

fsm ocenia: Alan Wake's American Nightmare
70

Nazywam się Alan Wake. Jestem pisarzem. Moje słowa mają wielką moc. Wiem, że wielu pisarzy tak uważa, ale w moim  przypadku jest to niestety prawda. To, co napiszę, staje się rzeczywistością. Jako autor powieści mrocznych i wypełnionych niebezpieczeństwami wolałbym, aby było inaczej. Czająca się tuż za cienką warstwą rzeczywistości Ciemność (przez duże "c") przecieka do naszego świata i niełatwo jest ją wygonić z powrotem... Dobrze, że mam w tym zakresie nieco do powiedzenia.

czytaj dalejfsm
17 czerwca 2012 - 13:14

Dziesięcioletnia sesja w Cywilizację II przewiduje przyszłość

Nie ma jak dobry tytuł, hm? Użytkownik Reddita ukrywający się pod ksywką Lycerius podzielił się ostatnio następującą wiadomością: prowadzę te samą sesję gry w Cywilizację II od 10 lat. Już sam ten fakt jest dosyć ciekawy, ale wszystko nabrało rumieńców, gdy okazało się, jak wygląda świat gry po 10 latach zabawy w jednej linii czasu. Kogo zaskoczy słowo-klucz: niezły syf?

Te czaszeczki nie oznaczają niczego dobrego.

Herr Lycerius postanowił kontynuować grę mimo premiery CivIII, bo już wtedy rozgrywka zawędrowała całkiem daleko w przyszłość i wydawało się niezwykle ciekawe, jak sprawy potoczą się dalej. Więc zaglądał chłopak od czadu do czasu do gry, działał, zawiązywał sojusze, wypowiadał wojny, rozwijał swoją nację. Efekt jednak nie napawa optymizmem - oto kilka najważniejszych faktów dotyczących tego, jak CivII "przewiduje" przyszłość gatunku ludzkiego:

czytaj dalejfsm
14 czerwca 2012 - 10:12

W jakie gry chcielibyście zagrać z perspektywy złoczyńcy?

Okazjonalnie fajnie jest pogdybać. A gdyby tak można było zagrać w wybraną produkcję z perspektywy złoczyńcy? I nie mówię tu o tworzeniu od podstaw produkcji skupiającej się na byciu "bad guyem" w rodzaju serii Dungeon Keeper, Evil Genius czy Overlord, ale o wizji przejścia na drugą stronę barykady w tytułach już istniejących. A gdyby tak można było przejść Monkey Island jako LeChuck? Albo wcielić się w Letho w wielkiej, równoległej do Wiedźmina 2 grze?

Pozwólcie więc, że rozpocznę coś, co może okazać się fajną dyskusją. Wypiszę (z niewielką pomocą kolegów) kilka propozycji, w których moim zdaniem takie odwrócenie ról byłoby ciekawe.

czytaj dalejfsm
12 czerwca 2012 - 12:47

Limbo - szary świat, szary chłopiec, szare wnętrzności chłopca

fsm ocenia: Limbo
85

Nie jestem wielkim fanem gier niezależnych. Od A do Z przeszedłem tylko World of Goo (i Orcs Must Die! oraz Trine, jeśli uważacie, że te gry pasują do owej kategorii... ale chyba pasują?), a potem prędzej czy później rezgnowałem z takich propozycji jak Braid, VVVVVV czy Cogs. Ale trzeba próbować dalej, przecież teoretycznie to twórcy "indyków" najśmielej sobie poczynają z przesuwaniem granic świata gier w ogóle. Gdy okazało się, że piąta edycja Humble Indie Bundle oferuje najprawdopodobniej najlepszy zestaw gier niezależnych, jakie można sobie obecnie wymarzyć, wpisałem literki i cyferki w odpowiednie okna, następnie kliknąłem "buy it" i wgryzłem się w Limbo. Jakieś 3,5 godziny później ukończyłem drugą grę indie w mej karierze gracza.

czytaj dalejfsm
10 czerwca 2012 - 14:07

Królewna Śnieżka kontra Królewna Śnieżka

Z niewielkim opóźnieniem, ale zgodnie z obietnicą zapraszam do lektury śnieżkowego porównania. Swoją recenzję Królewny Śnieżki i Łowcy zaproponował Wam już Aver, ja więc szybko go doganiam i dokładam jakże istotny bonus w postaci zestawienia tego filmu z Królewną Śnieżką Tarsema Singha. Dwa spojrzenia na klasyczną baśń - da się wybrać to lepsze?

czytaj dalejfsm
7 czerwca 2012 - 12:56

Fear Factory - The Industrialist. Maszyna, miazga, mordowanie głośników

Fear Factory gra od ponad 20 lat i przez cały czas robią z grubsza to samo: atakują bezlitośnie głośniki na każdej szerokości geograficznej za pomocą siedmiostrunowej gitary, dwóch podwójnych stóp w perkusji i ryku wokalisty. Najnowszy album grupy - The Industrialist - miał premierę w dzień dziecka, a ja zamierzam się nad nim trochę porozpływać. Nic to, że ten tekst zainteresuje pewnie tylko U.V. Impalera i kilku chłopaków z forum GOL. Mam ochotę sobie popisać, więc jeśli nie jest ci straszne smażenie mózgu za pomocą industrialnego metalu na pełnym wygrzewie, to zapraszam.

czytaj dalejfsm
4 czerwca 2012 - 12:50