Recenzja Bogowie pośród nas. Injustice. Rok drugi - Froszti - 24 maja 2022

Recenzja Bogowie pośród nas. Injustice. Rok drugi

Spragnieni dużej dawki superbohaterskiej widowiskowości i zobaczenia znanych bohaterów w zupełnie nowych dla siebie rolach? Jeśli odpowiedź była twierdząca, to seria Injustice jest dokładnie tym, czym zdecydowanie warto się zainteresować.

Album Bogowie pośród nas. Injustice. Rok drugi zamówiony z księgarni TaniaKsiazka.pl, jak sam tytuł wskazuje, kontynuuje wydarzenia z poprzedniego tomu i ponownie stara się dostarczyć odbiorcy gargantuicznej dawki dobrej rozrywki. Czy tak właśnie jest? Już na początku recenzji śmiało można odpowiedzieć, że TAK!

Batman jako przywódca ruchu oporu, Korpus Zielonej Latarni bacznie przyglądający się wydarzeniom na Ziemi i gotowy w każdej chwili interweniować, Superman jako potężny dyktator, który nie uznaje żadnego sprzeciwu i każdy przejaw buntu miażdży z całą swoją mocą, znani komiksowi antagoniści, którzy nagle nie są tacy źli jak mogłoby się wydawać. Tego rodzaju szalonych treści w albumie można znaleźć całą masę. Tytuł w dużym uproszczeniu można określić mianem komiksowej wersji Gry o Tron. Historii, w której szaleństwo goni szaleństwo, ukazane wydarzenia zakłócają równowagę wszechświata, zdrady i intrygi są codziennością, a śmiertelność postaci jest na najwyższym możliwym poziomie.

Już ten krótki opis dosadnie pokazuje jak bardzo intrygująca jest historia, którą można znaleźć pod twardą oprawą komiksu. Duet Marguerite Benett i Tom Taylor wynoszą tu komiks superbohaterski na nowy poziom widowiskowości. Słowo „akcja” jest tutaj odmieniane na wszystkie możliwe przypadki. Nie ma tutaj planszy, na której coś by się nie działo i niezależnie od tego, czy ktoś jest mniejszym, czy większym fanem DC, na pewno nie będzie narzekał na nudę. Historię czyta się z niekłamaną przyjemnością, pochłaniając kolejne strony w błyskawicznym tempie.

Nie wszystko w albumie jest jednak idealne. Na pewno nie jest to historia polecana komuś, kto oczekuje głębokiego i przemyślanego scenariusza, gdzie twórcy prezentują złożone obrazy znanych postaci. Niestety, ale tego rodzaju treści jest tu jak na lekarstwo. Scenarzyści wykorzystują przede wszystkim znane uniwersum do zapewnienia odbiorcy prostej rozrywki. Jeśli więc takiego rodzaju treści poszukujemy, to album znajdzie się na szczycie naszych ulubionych tytułów. Owszem pojawiają się tu jakieś ciekawie zarysowane dramaty i sytuacje wzbudzające różnorakie emocje. Wszystko to jest jednak jedynie dodatkiem do „akcji” i nie odgrywa w opowieści żadnej kluczowej roli.

Ciekawie i widowiskowo jest również, jeśli chodzi o oprawę graficzną komiksu. Każdy z rysowników, których prace można znaleźć w albumie, wspiął się na wyżyny swoich zdolności i dostarczył czytelnikowi porcji wizualnych wspaniałości. Z grona artystów na wyróżnienie zasługują dzieła Mike’a S. Millera, Bruno Redondo i Toma Derenicka (jest to jednak bardzo subiektywna ocena).

Bogowie pośród nas. Injustice. Rok drugi jest więc tytułem, który powinien zachwycić każdego czytelnika mającego za sobą lekturę pierwszej części historii. Jeśli zaś ktoś jeszcze nie miał okazji obcowania z tym dziełem a lubi superbohaterską widowiskowość, to czym prędzej powinien nadrobić zaległości. Zachęcam również do sprawdzenia innych komiksów i nowości w księgarni Taniaksiazka.pl.

Gigantyczna dawka widowiskowości, która powinna zachwycić każdego fana komiksu superbohaterskiego.
Froszti
24 maja 2022 - 10:51