"O, ja już go gdzieś słyszałem!" Jeżeli zdarza Ci się tak pomyśleć oddając się swojej ulubionej rozrywce, jeżeli usłyszysz znajomy głos, który jest znajomy nie-do-końca-wiadomo-skąd, to prawdopodobnie ten cykl artykułów jest dla Ciebie. Jeżeli nie, ale chcesz przyjrzeć się gdzie jeszcze użyczyli swego głosu znani polscy dubbingowcy - także zapraszam. Jako gracze czasami narzekamy, że polska wersja nie dorównuje angielskiej. Bywa, że wydaje nam się, że nie oddaje klimatu świata przedstawionego. Ale bywają przecież także bardzo udane lokalizacje. Lepsze, czy gorsze - otwierają drogę do zabawy także tym, którzy angielskim posługują się nieco słabiej. Stoją za tym pewni ludzie. Należy docenić trud, jaki w to wkładają, szanować trudną pracę, w której trzeba artykułować setki tysięcy słów, zdzierać struny głosowe, nadwyrężać język. W tym cyklu przedstawiam dorobek polskich aktorów dubbingowych. Te bardzo znane twarze, jak i te znane nieco mniej. Odsłona dziesiąta – Piotr Fronczewski.
Pora na największą gwiazdę rodzimej sceny dubbingowej. Nie mówię tu o dorobku w grach - bo tytułów z udziałem Piotra Fronczewskiego nie ma znowu aż tak dużo - ale o pozostałych dokonaniach i ogólnym poziomie rozpoznawalności. Bohater tego odcinka urodził się 8 czerwca 1946 roku w Łodzi. Absolwent PWST w Warszawie, gdzie jest profesorem nauk teatralnych. Od 1991 roku jest związany z teatrem Ateneum w Warszawie. Udziela się także w słuchowiskach radiowych. W życiu prywatnym jest wdowcem, ma dwie córki: Katarzynę (1975) i Magdalenę (1978). Uznawany za jednego z najwybitniejszych polskich aktorów.
Dorobek ról aktorskich Piotra Fronczewskiego jest przebogaty. Znaczną część tekstu mogłoby zająć samo wyliczanie filmów w których aktor wziął udział, muszę jednak ograniczyć się do kilku przykładowych. I tak, wystąpił m.in. w takich filmach, jak: Ziemia obiecana; Trędowata; Hallo Szpicbródka, czyli ostatni występ Króla Kasiarzy; Znachor; Akademia Pana Kleksa; Szaleństwa panny Ewy; Awantura o Basię; Chopin. Pragnienie miłości; a ostatnio Czarny Czwartek. Janek Wiśniewski padł. Jest tego dużo, dużo więcej. Co do seriali, do jego dorobku zaliczają się m.in.: Przygody psa Cywila; Polskie drogi; Tata, a Marcin powiedział…; Rodzina zastępcza (tu grał razem z Jarosławem Boberkiem), Magda M. Inną znaną kreacją Piotra Fronczewskiego, jest Franek Kimono. Aktor w latach 80-tych nagrał pod tym pseudonimem szereg piosenek z przymrużeniem oka. Ostatnio występuje w reklamach Getin Banku.
Piotr Fronczewski często był obsadzany w roli narratora w grach rpg. Od tego też zaczęła się jego przygoda z dubbingiem w tej branży. Po raz pierwszy był narratorem w 1998 roku, w grze Baldur’s Gate. Z tego samego roku (choć u nas wydana 2 lata później) jest przygodówka Hopkins FBI.
W roku 1999 aktor pracował przy podobnym zestawie gier. Był dodatek do Wrót Baldura – Baldur’s Gate: Opowieści z Wybrzeża Mieczy, oraz gra przygodowa (choć o zupełnie innym klimacie niż Hopkins FBI), czyli Aztec: The Curse In the Heart of the City of Gold.
W 2000 roku Piotr Fronczewski po raz kolejny był narratorem w porywającym sequelu gry, od której się wszystko zaczęło, mowa tu o Baldur’s Gate II: Cienie Amn. Rok później pracował przy dodatku do niej, Baldur’s Gate II: Tron Baala. Z tego też roku były dwie części gry Adaś i pirat Barnaba.
Dwa lata później pan Piotr użyczył głosu w Świątyni Pierwotnego Zła – gdzie jak może domyślacie się/pamiętacie, też był narratorem. Inna rola przypadła mu w polskim Gorky Zero: Fabryka niewolników. W produkcji studia Metropolis jego głosem przemówił generał McCormick.
Lata 2005 i 2006 to dwie kolejne gry fabularne w dorobku Piotra Fronczewskiego. Odpowiednio The Bard’s Tale: Opowieści Barda, gdzie był narratorem, oraz Neverwinter Nights 2, gdzie wcielił się w postać Casavira.
W 2009 w grze Epoka lodowcowa 3: Era dinozaurów – podobnie jak w filmie – użyczył głosu tygrysowi szablozębnemu Diego. Ważniejszą pozycją na rynku był Dragon Age: Początek. Tu z kolei aktor zagrał jako postawny Qunari Sten. Ostatnie dwie produkcje, przy których pracował Piotr Fronczewski, to ModNation Racers (Biff Tradwell) z 2010, oraz LittleBigPlanet 2 (Larry Da Vinci) z 2011 roku.
Jaką ocenę można wystawić takiej postaci? Czy cokolwiek, co napiszę, będzie odpowiednie? Muszę spróbować. Jednym ze słów-kluczy w przypadku tego aktora, będzie „profesjonalizm”. Oczywiście nie grałem we wszystkie tytuły z jego udziałem, ale nie słyszałem nigdy, by coś zagrał źle, czy się nie przyłożył. Jeśli Piotr Fronczewski bierze udział w jakiejś grze, to można założyć, że będzie to dubbing przynajmniej dobry, lub bardzo dobry. Obrazków jest mniej, bo najczęściej nagrywał jako narrator/lektor, ale za to jak to robił. Piotr Fronczewski = synonim narratora w grach rpg (nie umniejszając innym, bo w tej roli świetnie sprawdza się także Tomasz Marzecki)? W pewien sposób przyczyniał się do budowania klimatu w tych produkcjach. Zdecydowanie należy do czołówki polskich aktorów dubbingowych. A co Wy sądzicie o Piotrze Fronczewskim?
Bonus plus dla rozluźnienia, nasz narrator w trochę innej roli. Enjoy!
Królowie dubbingu: