Sezon ogórkowy i upały w pełni - czas więc na nieco lżejsze tematy do poczytania. Zacznijmy od… brody, która najwyraźniej przeżywa swój mały renesans. Z bujnym zarostem paradują zarówno największe gwiazdy, jak i aktorzy w reklamach czy modele. Niezależnie jednak od tymczasowej mody - świat gier lansuje co jakiś czas brodatych bohaterów, którzy szczególnie zapadają nam w pamięć. Oto najciekawsi z nich!
Brodacze od zawsze mawiają: „jak się nazywa mężczyzna bez brody? - kobieta!” To powiedzonko chyba trochę zmieniło swoje znaczenie i moc - wszak niedawno szczyty popularności osiągała… kobieta z brodą. Deweloperzy z Bungie, od czasów pierwszych beta testów gry Destiny, otrzymują wiele sugestii, co można dodać do popularnego shootera FPP. Jedną z najczęściej pojawiających się próśb jest ta, o możliwość dodania brody swojej postaci podczas procesu kreacji. Bujnego zarostu nie uniknął w końcu nawet Tyrion Lannister, który przez cztery sezony zachowywał gładko ogoloną twarz, a w ostatnim pokazał się już z okazałą brodą. Czy jej posiadanie wynika z naszego charakteru, osobowości, gustu, czy jest tylko wynikiem chwilowej popularności - nie da się ukryć, że brody są obecnie na szczycie. Niektóre teorie mawiają, że mężczyzna z brodą może wyglądać albo dziwacznie, albo bardziej męsko i „kozacko” - jak prawdziwy twardziel. W świecie gier mamy głównie do czynienia z tym drugim zabiegiem, choć dziwaków też nie brakowało.
Geralt
Takiej prezentacji nie można chyba zacząć inaczej, jak od Geralta z Dzikiego Gonu. To chyba obecnie najsłynniejsza broda w grach video, która wyróżnia się tym, że sama odrasta z czasem, o ile tylko nie będziemy korzystać z usług balwierza. Choć nie wyhodujemy sobie zarostu na miarę Gandalfa, to trzeba przyznać, że graficznie zarost Geralta prezentuje się naprawdę dobrze i naturalnie. Broda Wiedźmina nie umknęła także uwadze Yennefer, która komentuje jej obecność w jednej z rozmów.
Max Payne 3
Broda symbolizuje nie tylko mądrość czy waleczność - może być też symbolem upadku, żalu, utraty wszystkiego co najważniejsze, dążenia do samozniszczenia. Tu najlepszym przykładem niewątpliwie jest Max Payne - od spełnienia amerykańskiego snu po kompletną pustkę i rozpacz. Max w trzeciej części zmienia się nie do poznania - goli głowę, pozostawiając bujną brodę. Podobną przemianę, choć z zupełnie innych powodów mogliśmy zobaczyć u Waltera White’a z "Breaking Bad".
Joel Miller
Ten brodacz szczególnie zapadł w pamięć wszystkim, którzy ukończyli The Last Of Us. Teksańczyk, budowlaniec, z zamiłowaniem do muzyki, samotny ojciec. Podobnie jak Max Payne - wiele utracił, stał się cynicznym i bezwzględnym przemytnikiem, wcześniej robiąc ponoć jeszcze gorsze rzeczy, ale brodę miał „od zawsze”, nie była ona wynikiem życiowych przejść.
John Marston
Broda bohatera Red Dead Redemption nie jest akurat niczym wyjątkowym - i z powodu długości i z tego, że akcja dzieje się w czasach, gdy bez brody dobrze wyglądał tylko Clint Eastwood w westernach Sergia Leone. Nie da się jednak zaprzeczyć, że jest świetnie zarysowaną postacią w jednej z najlepszych gier i ciężko nie uwzględnić jej w takim rankingu. John Marston to pierwszy protagonista w grach Rockstara, która zapaliła papierosa, w wielu rankingach znajduje się zawsze w czołówce najsłynniejszych bohaterów. Jego postać jest bardzo podobna do Johnny’ego Klebitza z GTA 4: Lost and Damned. Obaj są ślepi na jedno oko, mają za sobą udział w gangu i zostali zdradzeni przez jego szefa.
Trevor, Michael
W GTA V każdego bohatera możemy wyposażyć w stosowny zarost, odwiedzając pobliskiego fryzjera, nie da się jednak ukryć, że największe wrażenie robi Trevor z brodą w stylu ZZ Top.
James Seth Lynch
Kolejna po Trevorze - postać zła do szpiku kości. Podejrzewany o zabójstwo żony brodaty psychopata nie tylko jest bohaterem serii Kane & Lynch - pojawia się również gościnnie w grach Hitman: Blood Money oraz Hitman: Absolution. Fanów filmu „Gorączka” może zainteresować fakt, że postać Lyncha wzorowana była trochę na niezbyt udanym wspólniku grupy McCauleya - Waingro, granego przez Kevina Gage’a.
Big Boss
Jeden z najpopularniejszych i najsłynniejszych złoczyńców w grach video, choć w jego przypadku „złoczyńca” nie jest aż tak jednoznacznym określeniem. Początkowo wygląd Big Bossa odzwierciedlał aktora Sean’a Connery, ale ostatecznie przyjęto koncepcję Yoji Shinkawy, który w MSG 3, na polecenie Kojimy upodobnił Bossa do Solid Snake’a. W nadchodzącej grze MSG: Phantom Paine (oraz Ground Zeroes), głosu Big Bossowi użycza aktor Kiefer Sutherland.
Le Chuck
Najsłynniejszy pirat w grach komputerowych oczywiście musi posiadać bujną brodę, nawet jako zombie! Bezwzględny Chuck (jak i cała gra Secret of Monkey Island) wzorowany był na bohaterze z wydanej w 1987 roku powieści „Na nieznanych wodach”. Ta sama książka posłużyła później do nakręcenia czwartej części „Piratów z Karaibów”. Broda Le Chucka jako jedyna chyba była stworzona z włosów, płomieni czy głazu.
Dusty
Komandos Delta Force z Medal of Honor i Medal of Honor: Warfighter wydaje się być synonimem twardziela. Oprócz bujnej brody (charakterystycznej dla każdego żołnierza sil specjalnych), Dusty wyróżnia się też okularami i noszą do tyłu czapką, honorującą strażaków poległych na gruzach World Trade Center. Choć w Medal of Honor 2010 Dusty pojawia się tylko w dwóch misjach i odgrywa znikomą rolę - brodaty komandos jest wizytówką gry, zdobiącą wszelkie materiały promocyjne, łącznie z grającym go aktorem w teledysku. Jego postać wzorowana jest zarówno na jednym z konsultantów militarnych, pomagającym w tworzeniu gry, jak i postaci „Kowboja”, ikonicznego żołnierza, który był bohaterem fotoreportażu magazynu „Life”.
A jacy są wasi faworyci?