Krótko i na temat | XXVII | Kilka powodów dla których boję się grać w horrory - RazielGP - 24 maja 2013

Krótko i na temat | XXVII | Kilka powodów dla których boję się grać w horrory

Świat elektronicznej rozrywki oscyluje w wiele gatunków. Przygodówki, akcji, strategie, czy wyścigi. Komediowe, smutne, poważne, czy też straszne. I właśnie yym ostatnim chciałbym dziś poświęcić nieco swojego czasu, ponieważ z jednej strony mnie intrygują, z drugiej zaś odpychają.

Generalnie lubię czuć dreszczyk emocji. Uwielbiam grozę czytając książki, jeszcze bardziej rajcuje mnie ona w filmach, szczególnie tych starych. Niemniej jednak nie potrafię odczuć tej frajdy przy grach wideo. Wiecie dlaczego? Ponieważ wtedy strach jest dla mnie zbyt przenikający.

Mając na swych kolanach lekturę, człowiek, a przynajmniej ja zagłębiam się w świat stworzony przez autora. Czuję więź pomiędzy wydarzeniami tam przedstawionymi oraz z głównymi bohaterami. Niemniej jednak przed oczyma widzę jedynie literki, a w swej wyobraźni przerażająće obrazy. Jednak te można w każdej chwili przerwać, otrzepując się z napływu emocji.

Oglądająć horror odczuwamy co innego. Oczywiście wszystko zależy od danej produkcji, bo nie każda potrafi nas wystraszyć. Pełno jest takich, której bardziej śmieszą, aniżeli wywołują w nas lęk. Niemniej jednak, jeśli trafię na taki klimatyczny dreszczowiec, jestem w stanie odczuć ciary na całym swoim ciele. W końcu oto chodzi. Najgorzej jest jednak wtedy gdy po takim seansie odczuwamy strach, przemierzając ciemne miejsca. Mimo to z chęcią sięgam po kolejne emocjonujące tytuły.

Sednem niniejszego tematu nie są jednak książki, ani filmy, lecz gry. Różnią się one przede wszystkim tym, że to my uczestniczymy w całej tej mrocznej przygodzie. To od nas zależy jak pokierujemy swoje kroki. I pewnie dlatego działają na mnie tak odpychająco. Po prostu strach jaki we mnie wywołują staje się dla mnie nie do zniesienia. Nic dziwnego, że zdecydowanie bardziej wolę się przyglądać jak ktoś w nie gra, traktując to jako interaktywną, filmową rozgrywkę, niż samemu spróbować swoich sił.

Próbowałem kilkukrotnie i jestem w stanie znieść parę dreszczykowych sytuacji. Jednakże nie takich przesadzonych lub nadmiernie długich. Stopniowanie akcji również staje się dla mnie niewygodne. A szkoda, bo naprawdę kusi mnie parę gier. Interesuje uniwersum, pragnę emocji, ale cóż z tego, skoro nie potrafię się przemóc? Powstają w ten sposób skrajne myśli. I prawdę mówiąc nadal nie otrzymałem na swoje pytanie odpowiedniej odpowiedzi. Czy w końcu dam radę przekonać się do tego gatunku gier, czy też pozostanę przy książkach oraz filmach?

Polub, zaćwierkaj lub wykop Raziela oraz jego wpisy, jeśli przypadły ci do gustu. Z góry dziękuję za klik.

RazielGP
24 maja 2013 - 21:18