fsm

/ Hammerzeit

najnowszepolecanepopularne

Filmowo-serialowe podsumowanie roku 2021 - najlepsze rzeczy, które widziałem

Muzyczne podsumowanie roku 2021 - najlepsze albumy!

Abradab + Coma = Kashell. Recenzja debiutanckiej płyty

Wszystko, co ostatnio obejrzałem - minirecenzje filmów i seriali

Limp Bizkit wraca po 10 latach. Recenzja albumu Limp Bizkit Still Sucks

Recenzja albumu Sleep Token - This Place Will Become Your Tomb. MNIAM!

Splinter Cell: Conviction. Sam wybuchowiec

fsm ocenia: Tom Clancy's Splinter Cell: Conviction
75

Sam Fisher to obdarzona szorstkim, niskim głosem ikona szpiegowskich gier akcji. Do tej pory głównie skradająca się, działająca w ukryciu, cierpliwa i metodyczna ikona. Ale ktoś zabił ikonie córkę, więc ikona uznała, że ciała trzeba zostawiać tam, gdzie upadają i że tych ciał musi być bardzo dużo. Oto Splinter Cell: Conviction - tak naprawdę miejscami bardziej Call of Duty (o zgrozo!), niż Splinter Cell, ale wciąż rzecz smaczna i warta spróbowania (szczególnie, że od jakiegoś czasu wydawca życzy sobie zań rozsądne pieniądze).

Sztuczka Vadera w wersji analogowej
czytaj dalejfsm
30 sierpnia 2012 - 10:44

Zakochany w Rzymie Woody Allen

Od siedmiu lat Woody Allen rozbija się po Europie (z jednym sentymentalnym przystankiem w Nowym Jorku w roku 2009) i generalnie wychodzi mu to całkiem nieźle. Miło mi donieść, że wycieczka do Rzymu nie zaburzyła równowagi w taki sposób, w jaki zrobił to wyjątkowo średni film Poznasz przystojnego bruneta. Zakochani w Rzymie to zbiór historyjek lekkich, zabawnych, interesujących i zaskakująco absurdalnych. Miłośników Allena zachęcać nie trzeba. Nie-miłośników być może zachęci ten tekst?

czytaj dalejfsm
26 sierpnia 2012 - 18:18

Chuck Norris kontra...

Z okazji premiery Niezniszczalnych 2 (aż dziwne, że koledzy jeszcze nie wrzucili swoich recenzji :P) umieszczam na swym blogu taką oto sympatyczną drobinkę. Jest sobie Chuck Norris, o którym żarty stały się już nieco przeterminowane, ale nadal mają w sobie jakiś tam urok. Człek o ksywce Daneboe przemienił Chucka w zbitkę kanciastych i męskich jak jasna cholera pikseli, które gwałcą znane, klasyczne gry w sposób wybuchowy. Innymi słowy - oto zbiór krótkich, śmiesznych (no... miejscami przynajmniej zabawnawych) animacji wymagających nieco nakładu pracy ze strony autora i zasługujących na moją/naszą/Waszą uwagę.

Ja się zaśmiałem. A Wy? W rozwinięciu zapraszam na penetrację Pac-Mana, Angry Birds, Tetrisa i Mario Kart.

czytaj dalejfsm
25 sierpnia 2012 - 22:19

Rzuć linę #46 - Gra o tron, czadowa obudowa i Tom Hiddleston

Trochę czasu minęło od ostatniego odcinka Rzuć linę, czas więc szybko nadrobić zaległości. Bez zbytnich wstępów - oto garstka ciekawych linków, obrazków, filmików. Zaskoczeni, prawda? W tym odcinku mamy absolutnie czadową, białą, wampiryczno-dexterową obudowę, mamy jedyny w swoim rodzaju kontroler do StarCrafta, mamy trzy zabawne filmiki i trochę grafik. Hejże!

Najładniejsza obudowa 2012?

Pewnie nie, ale ładna jest bez wątpienia. I śmiertelnie (get it?) estetyczna. Skojarzenia mam dwa - wampiry i Dexter, ale podobno inspiracją było tylko to, by wygladała ekstra. I wygląda. Tutaj jest album, a tutaj "making of".

czytaj dalejfsm
23 sierpnia 2012 - 09:44

Will Ferrell. Celebrity Jeopardy. Głupie gwiazdy. Rechot.

Tak się składa, że bardzo mniej więcej co pół roku piszę krótki tekst o jakimś amerykańskim komiku i jego nieszczególnie znanych dokonaniach sprzed lat. Tak było w przypadku Zacha Galifianakisa i Steve'a Carella. Przyszedł czas na innego gościa z podwójnymi literami w nazwisku. Panie, panowie - Will Ferrell i jego absolutnie czadowa rola w kretyńskiej wersji teleturnieju znanego u nas jako Va Banque. Zapraszam, będzie zabawnie i z mnóstwem słynnych gości.

czytaj dalejfsm
21 sierpnia 2012 - 12:04

Lone Survivor - Silent Hill, indyki i piksele

fsm ocenia: Lone Survivor
80

Dopóki nie zagrałem, nie miałem pojęcia czym jest Lone Survivor. Przeczytałem pochlebną recenzję w CDA (co ważne - w zasadzie pozbawioną obrazków), gdzieś tam w oko wpadła inna pozytywna opinia (że oto pojawił się płaski survival horror, który mimo monstrualnych pikseli potrafi solidnie przestraszyć) potem okazało się, że piąta edycja Humble Indie Bundle posiada w sobie właśnie ten tytuł. Skoro taki dobry, to chyba trzeba spróbować? Trzeba. Bo dobry. Powiadam!

czytaj dalejfsm
14 sierpnia 2012 - 10:55

Wrong - facet zgubił psa, a film o tym jest dziwny

Quentin Dupieux, znany wielu pod muzycznym pseudonimem Mr Oizo, to twórca filmowych dziwolągów. W 2007 roku stworzył Steak, film o tym, jak to trzeba sobie zrobić operację plastyczną, by należeć do gangu fajnych chłopaków. Trzy lata później pojawiła się guma, czyli Rubber - film o morderczej oponie (omadaha miała okazję go oglądać). W tym roku zaś Dupieux proponuje nam Wrong - opowieść o mężczyźnie, który stracił ukochanego psa i zrobi wszystko, by go odzyskać. Taki opis fabuły wygląda bardzo niewinnie, ale uwierzcie - Wrong to prawdopodobnie najdziwniejszy film, jaki został/zostanie w tym roku wprowadzony do polskich kin.

czytaj dalejfsm
12 sierpnia 2012 - 22:22

John Carter - lepszy, niż mowią

A dokładniej: lepszy niż mówi/pisze Cayack. On Johna Cartera zaliczył (ha) w kinie i w trzy de, ja odczekałem swoje i po skorzystaniu z biedronkowej promocji obejrzałem film Andrew Stantona w domowym zaciszu. I nie żałuję, bo John Carter jest dużo sympatyczniejszy, niż się wielu wydaje. 

Powyżej widzicie, jaki jest sympatyczny. Młody, umięśniony, dzielny, dziewczyny go lubią, kumpluje się z kosmitami... Idealny kandydat na herosa dla tabunów nastolatek i nastolatków. W tym momencie powinniście wyłapać niemal wszystko, co musicie wiedzieć o Johnie Carterze: jest to lekkie, przygodowe kino s-f przeznaczone głównie dla dosyć młodego widza. Na szczęście zostawiłem sobie jeszcze trochę do napisania.

czytaj dalejfsm
9 sierpnia 2012 - 18:29

Recenzja Deus Ex: Bunt Ludzkości. Czas żałować, że nie grało się w jedynkę.

fsm ocenia: Deus Ex: Human Revolution
90

Tytuł wpisu zdradza moje zaangażowanie w serię Deus Ex. Gdy pojawiła się jedynka niespecjalnie brały mnie gry RPG, nie zachwycał mnie klimat cyperpunkowy, więc grę sobie odpuściłem, mimo niezwykle pochlebnych recenzji i opinii znajomych. Invisible War podobnie, ale to już było konsekwencją braku zaznajomienia się z pierwowzorem, a jęk zawodu fanów utwierdził mnie w przekonaniu, że nie warto. Deus Ex: Human Revolution zaś zaciekawiło mnie jednym ze słów, które je opisują. Prequel. Ekstra, nie muszę więc znać historii z poprzednich części, a ewentualne smaczki i nawiązania nie będą takie ważne, jeśli gra sama w sobie się obroni. Minął rok, ja w Deusa w końcu zagrałem i stwierdzam z całą mocą: gra się obroniła.

Ekstremalnie fascynujące kucanie
czytaj dalejfsm
6 sierpnia 2012 - 13:06

Obóz Nine Inch Nails. Gdzie grają muzycy grupy?

Ostatnio opisana przeze mnie płyta The Fragile to mój ukochany album, zatem nietrudno się domyślić, że Nine Inch Nails jest moim ulubionym zespołem. Z racji ponad 2 dekad obecności na rynku i całej masy współpracowników oraz zmieniających się co jakiś czas członków ekipy grającej na koncertach, zespołów powiązanych z NIN też jest dużo. Celem tego tekstu jest przedstawienie Wam najciekawszych muzycznych propozycji w jakiś sposób związanych z Reznorem i klimatem tworzonej przez niego muzyki. Może odkryjecie zespół, który Was zainteresuje? Do dzieła!

czytaj dalejfsm
3 sierpnia 2012 - 11:20