Więcej obaw, niż zachwytu. No Man's Sky
Retro electro, czyli elektronika z VHS kontraatakuje!
Hej zagrajcie muzykanty! O bardach, skaldach i kapelach w grach RPG
Wiedźmin - Wsi spokojna, wsi wesoła... (część 3)
Gra w życie: czterdziestopięcioletni symulator ewolucji
Lost Constellation - godny wstęp do Night in the Woods
Po długiej przerwie wreszcie zdecydowałem się zebrać materiał i napisać drugą część artykułu. W pierwszym wpisie zapoznaliśmy się ze wsią przedstawioną w grze Wiedźmin. Na podstawie Podgrodzia oceniliśmy jak układem przestrzennym i wyglądem zewnętrznym etapy wiejskie mają się do prawdziwej polskiej wsi z czasów osiemnastego i dziewiętnastego wieku. Dziś wstąpimy do kilku chat, przyjrzymy się wnętrzom i sprzętom wieśniaków z Wyzimy.
Poza fikcją to krótki cykl artykułów poświęconych rzeczom, które można robić poza graniem w gry komputerowe. Oklepane? Być może, ale jak wiele osób pisało o... autostopie? Bazując na własnych doświadczeniach może uda mi się kogoś namówić do spróbowania swoich sił w tej zajawce.
Od dawna lubiłem elementy survivalowe w grach. Nawet jeśli nie były one przewidziane przez twórców to i tak sam je wplatałem w rozgrywkę. Nie ma to jak wybrać się na północne wybrzeże kolonii Khorinis i zjeść pieczonego ścierwojada, zagryźc chlebem i popić piwkiem ciesząc się miłymi okolicznościami przyrody. Albo schować się przed deszczem gdzieś w Tamriel, bo nasza postać przecież moknie... Dziś coraz więcej gier zawiera elementy "przetrwania", a niektóre na tym się opierają...
Gra Shleter jakiś czas temu zainteresowała mnie dość intrygującą tematyką, a obrazki pokazujące samą rozgrywkę tak mnie zaciekawiły, że postanowiłem się w produkcję zaopatrzyć. Nie musiałem czekać długo, Shelter pojawił się albo w promocji, albo w jednym ze zdobytych bundle. Co prawda przez pewien czas spokojnie spoczywał na dysku i czekał na swoją kolej. W końcu pewnego deszczowego wieczora postanowiłem grę ukończyć. Co nam ciekawego oferuje?
W poprzednim artykule napisałem co nieco na temat tajemniczego Devil Doll. Dziś postanowiłem przybliżyć kilka faktów na temat ostatniego wydanego dzieła formacji - Dies Irae. Obejrzymy też kolekcjonerską edycję tego albumu.
Lubię muzykę. Może ekspertem teoretycznym nie jestem, ale przez lata kształtowany gust muzyczny (zamiłowania do muzyki nie odziedziczyłem po rodzicach, do wszystkiego musiałem sam dojść) pozwolił mi wyrobić swoje zdanie o wielu gatunkach i twórcach. Dziś chciałbym Wam przybliżyć postać enigmatycznego Mr Doctora i jednej z najbardziej tajemniczych grup, o jakich słyszałem: Devil Doll.
Poza fikcją to krótki cykl artykułów poświęconych rzeczom, które można robić poza graniem w gry komputerowe. Oklepane? Być może, ale jak wiele osób pisało tu o... rekonstrukcji historycznej? Bazując na własnych doświadczeniach może uda mi się kogoś namówić do spróbowania swoich sił w tej zajawce.
Od jakiegoś czasu myślałem o tym, żeby poruszyć ten temat. Dopalaczem stał się niedawny wpis Rasgula poruszający tematykę, ale prezentujący trochę inny niż mój punkt widzenia. Póki temat jest gorący chciałbym jeszcze raz wsadzić kij w artystyczne mrowisko.
Światy w grach komputerowych, najczęściej w grach z gatunku RPG są często budowane od podstaw - cały sztab ludzi musi stworzyć lokacje, mapy, bohaterów, zadania, do tego wszystkiego napisać odpowiednie tło historyczne. Twórcy gier, by ich dzieło było pełne muszą pamiętać o bardzo wielu elementach, czasem wydawających się nieistotnymi. Projektując tkankę miejską, wiejską lub po prostu zespoły budynków warto jest zwrócić uwagę na najważniejsze cechy, jakimi muszą się charakteryzować, by miejsce to nadawało się do życia przez cyfrowych mieszkańców. Są to budynki mieszkalne, produkcyjne, ulice, chodniki, sklepy, ważne dla rozgrywki punkty charakterystyczne i inne drobne detale, które pozwolą stwierdzić graczowi - tu się da żyć! Dopełnieniem tego wszystkiego powinna być zieleń - ta, zależnie od miejsca manifestuje się poprzez ogrody przydomowe, przyświątynne, parki, skwery, aleje, warzywniaki, labirynty i tak dalej... W świecie rzeczywistym odgrywały i nadal odgrywają olbrzymią rolę. Jak to jest z grami komputerowymi?
Poza fikcją to krótki cykl artykułów poświęconych rzeczom, które można robić poza graniem w gry komputerowe. Oklepane? Być może, ale jak wiele osób pisało o... żonglerce? Bazując na własnych doświadczeniach może uda mi się kogoś namówić do spróbowania swoich sił w tej zajawce.