Witam Was serdecznie w siódmym już odcinku cyklu „Gadżety na farbę”. Było wiele kręcących się luf, był support z powietrza, wyprowadziliśmy na paintballowe pole ciężkie gąsienice, ustawiliśmy wieżyczkę, boomheadshotowaliśmy Bazooką Nekromorfy, ciepaliśmy granatami. Co dzisiaj Rojcio dla Was zmalował? Pora na podstępne i budzące, mówiąc delikatnie "rozgoryczenie" zagranie. Nie ma to jak zabezpieczyć strategiczne przejście/wejście niemiłą niespodzianką. Wkurzyć, wyeliminować i zafundować komuś skwaszoną MINĘ!
Konstrukcja miny paintballowej skomplikowana nie jest. Mamy talerz lub zbiornik wypełniony farbą i nabój CO2 wystrzeliwujący wszystko w powietrze w momencie nieszczęśliwego dla oponenta, szczęśliwego dla nas - nadepnięcia. Kwestia tania, prosta i skuteczna. Kto namiętnie stawia Klajmory w serii Call of Duty ten wiedziałby co z taką zabaweczką zrobić, kiedy jej użyć i gdzie umieścić. Jest kilka odmian, a co za tym idzie: różne systemy działania. Wymieńmy je sobie.
Zacznijmy od typów:
Naziemna - Dysk, który kładziemy na ziemi, skrzętnie ukrywamy i kamuflujemy w trawie. Pechowy, nieprzemyślany krok i mamy Splat jak ta lala. Przestajemy rzucać najstarszym zawodem świata i kulturalnie opuszczamy pole.
Podziemna - Pokaźnych rozmiarów, owalny zbiornik, który w porównaniu z miną naziemną - mieści więcej "nektaru". Zabawy z nią niestety również jest więcej. Musimy wykopać dół, umieścić i zakopać naszą niespodziankę. Jednego możemy być pewni - jej aktywacja pomaluje nie tylko delikwenta, który ją uruchomi, lecz również wszystkich jego kompanów wokół.
Systemy działania:
Pionowy strzał - Coś na wzór fontanny. Soczysty, pionowy wystrzał, którego uniknąć praktycznie nie sposób. Jeden cel padnie, reszta nieopodal - raczej nie oberwie.
Obszarowy rozprysk - Każdy z otworów umieszczonych wzdłuż osi miny - odpali strumień farby malujący całe otoczenie. Idealne rozwiązanie na pozbycie się wielu zawodników w jednym momencie.
Rodzaje aktywacji:
Nadepnięcie - Wiadomo. Standard. Charakterystyczne "Klik" i widzimy życie w skrócie.
Linka - Typowy Booby Trap. Zahaczamy nogą linkę aktywującą minę ukrytą gdzieś nieopodal. Lepiej i dobitniej zobrazuje jej działanie jeden z dołączonych filmików.
Zdalna aktywacja - Widzimy cel, uśmiechamy się do detonatora i podziwiamy chaos.
Pora na stały punkt programu – filmiki, czyli dość wordowskich znaków, pora na kilka filmowych przysmaków!
Przykład miny naziemnej. Pionowy strzał - aktywacja poprzez nadepnięcie.
Podziwiamy minę podziemną oraz poznajemy zasadę działania aktywacji poprzez linkę.
Pora na danie zdalne. Spokojnie - nietoksyczne :)
Jak zakopać, jak odpalić - urok miny podziemnej.
Bezlitosny przykład działania pionowego strzału. Nie tego porannego w łóżku, lecz popołudniowego w lesie :P
Można by pomyśleć, że gadżet ten nie posiada żadnych wad: jest tani, prosty w konstrukcji, efektowny i efektywny. Urozmaica wyposażenie pola, oferuje kilka zagrań. Strategicznie ulokowana mina zabezpieczy nasze tyły, zabezpieczy konkretne wejście, przejście czy obejście. Wiadomo. Problem pojawia się wtedy, gdy umieścimy ją w bezsensownym miejscu lub nie zadbamy o odpowiedni i staranny kamuflaż. Kolejny problem to samo pole. Gdy jest wielkie - mamy nikłe sznase powodzenia naszej zasadzki. No chyba, że dysponujemy masą min i saperami-tragarzami. Biorąc do kupy wszelkie za i przeciw, werdykt brzmi:
9/10 WICHAJSTRÓW MROKU!
Dowiedzieliście się dzisiaj jak skutecznie i oryginalnie wyeliMINować kogoś z gry. Trochę gadżetów już było. Co jeszcze nam zostało? Nie zdradzę. Idę podlać swoje rododenDRONY :P
P.S. Jeśli podoba Ci się mój Blog, znalazłeś/-aś w nim coś dla siebie (jakiś stały cykl, konkretny dział, itp.) i posiadasz konto na Facebook'u, "Polub go" po prawej stronie pod moim avatarem. Z góry Ci za to dziękuje. Doceniam i pozdrawiam. ROJO
Gadżety na farbę: