TommiK

OldSchoolClimate

najnowszepolecanepopularne

Najlepsza muzyka w grach: The Elder Scrolls IV: Oblivion

Nieodwracalne uszkodzenie słuchu i inne zagrożenia 'pokolenia .mp3'

Graj dłużej - pozostań prawiczkiem (bo i po co komu seks?)

"Call of Duty jest Coca-Colą gier wideo"

Hejterstwo i wojny fanbojów - osiągnęliśmy szczyt czy będzie jeszcze gorzej?

Recenzja telewizora plazmowego Panasonic TX-P42ST50: ideał dla graczy i kinomaniaków

Skyfall: Bond niemal doskonały - recenzja

Kiedyś fani Bonda dzielili się na zwolenników Seana Connery'ego i Rogera Moore'a. Dwaj rekordziści we wcielaniu się w tę rolę to symbole różnych epok i tym samym mocno odmiennych interpretacji tej kultowej dziś postaci. Tak silnych różnic nie wywołała już kreacja Brosnana, ani tym bardziej drobne akcenty Lazenby'ego i Daltona. W 2006 roku na bok jednak zeszły dawne różnice zdań, by dać miejsce nowemu podziałowi. Premiera Casino Royale stanowi ważny punkt w 50-letniej historii agenta 007, a to za sprawą objęcia kursu na znaczne urealnienie Bonda i okoliczności, w jakich przychodzi mu działać.

czytaj dalejTommiK
2 grudnia 2012 - 21:11