Najlepsza muzyka w grach: The Elder Scrolls IV: Oblivion
Nieodwracalne uszkodzenie słuchu i inne zagrożenia 'pokolenia .mp3'
Graj dłużej - pozostań prawiczkiem (bo i po co komu seks?)
"Call of Duty jest Coca-Colą gier wideo"
Hejterstwo i wojny fanbojów - osiągnęliśmy szczyt czy będzie jeszcze gorzej?
Recenzja telewizora plazmowego Panasonic TX-P42ST50: ideał dla graczy i kinomaniaków
Długie miesiące wyczekiwania i wreszcie jest - lecimy do sklepu po kolejną odsłonę ulubionej serii gier, czym prędzej wracamy do domu, drżącymi dłońmi wkładamy płytę do odtwarzacza i... odpływamy na następnych kilka(naście) godzin. Świat nie istnieje - jest tylko pad/klawa i myszka, zaliczamy kolejne acziwmenty, odblokowujemy levele, nabijamy punkty, do tego multik, w którym awansujemy w rankingu. "Jeszcze trochę i będzie podium... Jeszcze pięć minut, godzin, kolejny wieczór, zarwiemy nockę, potem już zrobię sobie wolne". Oczywiście.
Zastanawialiście się, dlaczego granie uzależnia, pochłania na wiele godzin, przywiązuje do ekranu? Albo dlaczego wielu graczy - Wy? Tak, wielu z Was! - nie ogląda się za du... tzn. za dziewczynami? Właśnie! Na co komu seks, jeśli można odpalić grę i godzinami wyzwalać hormony szczęścia? To wszystko przecież udowodniono naukowo...
Ostatnie odcinki serii o najlepszych soundtrackach krążyły wokół lat 2006-7, stąd też dzisiaj wykonamy mały powrót do przeszłości i zajmiemy się muzyką z gry, która bezsprzecznie stała się kamieniem milowym w historii First Person Shooterów.
Bethesda zapowiadała to na dziś i słowa dotrzymała. Wreszcie otrzymaliśmy oficjalny zwiastun The Elder Scrolls V: Skyrim, na którym możemy podziwiać pracę silnika graficznego gry. Wygląda cudownie, a dowód macie podany na tacy. Bez nabijania klików, zwiastun na wierzchu - jeśli podoba Wam się taki sposób publikowania takich filmów, klikajcie "Lubię to" zaraz pod klipem.
Dość długo musieliśmy na to czekać, ale wreszcie - ponad miesiąc od udostępnienia wersji demo na konsolę Microsoftu, mamy okazję zobaczyć, jak nowe dzieło Cryteka wygląda na sprzęcie Sony. Moim zdaniem gra prezentuje się bardzo dobrze - nie spodziewałem się tak solidnej grafiki, choć to tylko moje zdanie.
Przy okazji dowiedzieliśmy się, że multiplayerowe demo Crysisa 2 na PlayStation 3 ma pojawić się wkrótce. Wersja demonstracyjna na PC udostępniona zostanie 1 marca.
Pewien czas temu mieliśmy na gameplayu ciekawą dyskusję nt. roli grafiki w grach. Tamta polemika, którą prowadziliśmy w odniesieniu do dość konkretnego artykułu pt. "Kogo jeszcze obchodzi grafika?", przypomniała mi się dziś podczas lektury świeżego wywiadu z Randym Pitchfordem, prezesem Gearbox, opowiadającym o różnych elementach Duke Nukem Forever. Co o roli grafiki sądzi człowiek odpowiedzialny za najbardziej wyczekiwaną grę ostatnich 15 lat?
Jeszcze we wrześniu świętowaliśmy 25-lecie wydania pierwszej gry z serii Super Mario, a już wita nas kolejny jubileusz związany z Nintendo. 21 lutego 1986 roku swoją premierę miała pierwsza odsłona serii The Legend of Zelda, wydana początkowo jako tytuł startowy konsoli Famicom, znanej poza Japonią przede wszystkim jako NES. Wszystkiego najlepszego!
Kolejny odcinek cyklu o najlepszych soundtrackach przeznaczam na jedno z najbardziej docenianych dzieł "Johna Williamsa muzyki do gier", mianowicie - Jeremy'ego Soule. Bez pompatycznych zachęt, zapraszam do środka.
Dziś pojawił się świetny zwiastun Dead Island, ale zdecydowanie bardziej w moich klimatach jest to, co zaprezentowano w najnowszej zapowiedzi dzieła id Software i Bethesda Softworks. Teraz z jeszcze większą niecierpliwością wyczekuję Rage. Pozostaje tylko spokojnie poczekać do września, a w międzyczasie zaopatrzyć się w lepszą grafikę, bo wygląda na to, że John Carmack spełni swoje obietnice.
Serwis Collider.com przekazał właśnie kolejną nowinę odnośnie obsady zaplanowanej na wakacje 2012 ekranizacji przygód Batmana w reżyserii Chrisa Nolana. Informacja jest oficjalna, pochodzi z oficjalnej notatki prasowej rozesłanej dziś przez wytwórnię Warner Bros. i niesie tę oto wieść: francuska aktorka Marion Cotillard wystąpi w The Dark Knight Rises w roli Talii al Ghul, natomiast Joseph Gordon-Levitt wcieli się w Romana Sionisa, bardziej znanego jako Black Mask. Oboje aktorów zagrało m.in. w ostatnim przeboju Nolana - Incepcji.
UPDATE: news jest nieaktualny - okazało się, że informacja prasowa, otrzymana przez Collider.com, była nieprawdziwa.
Niemniej jednak Joseph Gordon-Levitt wystąpi w filmie, co sam przyznał kilka tygodni temu, nie wiemy tylko w jakiej roli. Marion Cotillard jest z kolei na etapie negocjacji swojego występu.
Na gameplayu już kilkakrotnie poruszaliśmy temat łamania zabezpieczeń konsoli PlayStation 3. Najpierw pojawiło się słynne już info o wyczynie hackerów z fail0verflow, później Rock pisał o pozwach sądowych, a kilka dni temu informowałem o tym, jak Sony domagało się, by Google, Youtube, Twitter, i in. ujawnili dane osobowe hackerów. Dzisiaj firma opublikowała za pośrednictwem swych blogów oświadczenie o konsekwencjach, jakie spotkają użytkowników nielegalnych modyfikacji konsoli.
Wczoraj dyskutowaliśmy o muzyce z pierwszego BioShocka, a dziś dziwnym trafem IGN opublikował króciutkie wideo, które rozwiewa wątpliwości co do ekranizacji gry. Jeżeli ktoś liczył, że zgodnie z zapowiedziami wkrótce doczeka się ekranizacji podwodnych przygód w Rapture, to może już przestać. Projekt nie został jeszcze zupełnie skasowany, ale - jak mówi Gore Verbinski - ekipa natrafiła na problem "nie do przeskoczenia". Wideo z wypowiedzią reżysera oraz tłumaczenie wewnątrz newsa.
Powrót po kilku dniach nieobecności, i od razu idę na dno, wciągając Was za sobą.
Mało jest osób, które nie słyszały o niedawnym wyczynie George'a 'GeoHota' Hotza oraz grupy hackerskiej 'fail0verflow'. Choć ten pierwszy - jako jedyny, który nie bał się ujawniać swoich danych - otrzymał pod koniec stycznia sądowy zakaz przekazywania informacji związanych z łamaniem konsoli Sony, japoński gigant postanowił rozprawić się z jego anonimowymi kolegami. Na drodze koncernu stanęła jednak decyzja jednej kobiety. Niezależnie od sądowych sporów, możemy zacząć poważnie zastanawiać się, czy i w jakim stopniu jesteśmy anonimowi w Sieci.
Dużego szumu narobiło wczoraj ujawnienie dokumentów sądowych przez forum PSX-Scene, z których wynika, że Sony zwróciło się do sądu w USA z prośbą o wystosowanie wezwań do przedstawicieli takich gigantów, jak Google, Youtube, Twitter czy PayPal, aby ci przekazali dane osobowe członków grupy fail0verflow. Do tego póki co nie jednak nie dojdzie, gdyż wniosek Sony spotkał się z odmową sędzi Susan Illston.
Trafiłem dziś na tego newsa i jakoś nie mogłem uwierzyć, ale okazuje się, że to jednak prawda. W Chinach powstaje olbrzymi park tematyczny, którego dwie z pięciu części będą zaprojektowane na podstawie światów przedstawionych w dwóch najpopularniejszych seriach Blizzarda. Concept arty i zdjęcia miejsca, a do tego kilka przydatnych linków znajdziecie w rozwinięciu.
Serwis FoxNews, stanowiący część dużego amerykańskiego koncernu medialnego, opublikował dziś artykuł, którego głównym motywem jest przestrzeganie rodziców przed Bulletstormem. Powód? Nazwy wielu Skill Shotów w grze są aluzjami do seksu, co może - w prawdziwym życiu - prowadzić do brutalności seksualnej. Ojj oberwało się...
UPDATE: Cliff Bleszinski mówi o brutalności w Bulletstorm
Przy okazji pierwszego felietonu, którego bohaterem był Fatal1ty zasugerowałem, że drugi odcinek poświęcę gwieździe StarCrafta. Jak dobrze zgadł jeden z czytelników - toru_q_ - tym razem pora na Lim Yo-Hwana, znanego jako SlayerS_`BoxeR`. Przygotujcie się na inspirującą historię człowieka, dzięki któremu dziś e-sport nie jest wymysłem kilku maniaków, lecz prężnie rozwijającą się branżą. Życiorys Boxera, pełen wzlotów i upadków, mógłby posłużyć za scenariusz pięknego filmu...
Wszystko zaczęło się od dwóch filmów będących owocem współpracy Quentina Tarantino i Roberta Rodrigueza, składających hołd gatunkowi horror/exploitation. Kto oglądał drugą z tych produkcji - Planet Terror - pamięta zapewne kapitalny i zrobiony z dużym dystansem zwiastun filmu, który jeszcze wówczas nie istniał (i pewnie nawet nie był w planach) - w moim przypadku ów trailer wzbudził większy entuzjazm, niż przesadzony do ból film wyświetlany zaraz po nim. Rodriguez nie tylko mnie miło zaskoczył, rozwijając zwiastun Machete w udane kino akcji.
Jeżeli kiedykolwiek usłyszeliście od rodziców lub innego autorytetu, że grając marnujecie czas, to macie pełne prawo wątpić w słuszność tego stwierdzenia. Jako dowód potraktujcie chociażby nowy cykl felietonów, w których przybliżę sylwetki największych postaci e-sportu - ludzi, którzy odnieśli sukces w profesjonalnym gamingu i tym samym pokazali, że granie może być traktowane jako sport.
Wydana w październiku 2007 produkcja CD Projekt RED była ostatecznym dowodem, że Polacy potrafią tworzyć gry na światowym poziomie. W przypadku Wiedźmina świetnie zagrały wszystkie najważniejsze elementy, w tym prezentacja fabuły, prowadzenie rozgrywki, oprawa graficzna oraz oczywiście to, co zaraz sobie tu omówimy.
W chwili, gdy czytacie te słowa, jak wirus rozprzestnia się po Internecie informacja, jakoby pewien producent sprzętu RTV, w tym konsol do grania, miał rzekomo - sprytnie i poprzez ostatnią aktualizację stałego oprogramowania - przemycić i zainstalować na dobre w konsolach tzw. rootkit. Czemu to ma przeciwdziałać i w jaki sposób ograniczać działania tzw. posiadacza konsoli? Tego na pewno się domyślacie, ale czy tak naprawdę jesteśmy zaskoczeni? Niby można było się tego spodziewać, ale z jakiegoś powodu pojawienie się rootkita urasta do rozmiaru sensacji.
David J. Garfield, założyciel i prezes kierujący m.in. serwisem GameGuideDog.com, mający za sobą pracę m.in. w Atari, Cavedog, Southlogic Studios, GT Interactive (był jednym z twórców pierwszego Unreala) i Microsofcie, opublikował dziś na wspomnianej stronie artykuł, w którym dyskutuje nt. następcy konsoli Xbox 360. Najciekawsze jest to, że autor opiera się na informacjach, które (rzekomo) uzyskał od kolegów pracujących w kampusie Microsoftu w Bellevue w stanie Washington.
Ponowne wydawanie gier dostępnych pierwotnie na platformy, które od lat nie są już w produkcji, to dziś powszechny, ale i doceniany przez wszystkie strony trend. My jako gracze możemy odświeżyć sobie starsze produkcje bez potrzeby inwestowania w stary sprzęt czy szukania ofert na eBayu. Właściciele platform dystrybucji oraz sami twórcy mają dodatkowy dochód, ponownie sprzedając (prawie) ten sam produkt. Wczoraj na oficjalnym blogu Playstation Europe pojawił się ciekawy wpis wyjaśniający proces ponownego udostępniania klasyków z PSone użytkownikom platformy PSN.