Tematu „Wiedźmina 2” od dłuższego czasu można mieć dość, lecz jedno jest pewne- gra odnosi sukcesy, zapewne nie tylko dzięki, krytykowanej często za rozmach, kampanii reklamowej. Zachodnie recenzje gry są bardzo pozytywne, wyniki sprzedaży zadowalające, a rosnące zainteresowanie prozą Andrzeja Sapkowskiego za granicą jest znakiem, że zainteresowanie historią białowłosego bohatera wykracza poza dziedzinę elektronicznej rozrywki. Dziś pracownicy CD Project mają kolejny powód do dumy. Jak donoszą polskie serwisy informacyjne, premier Donald Tusk podarował prezydentowi Stanów Zjednoczonych Barackowi Obamie dość oryginalne prezenty: iPada 2 z wgranymi filmami naszych rodzimych artystów oraz „Wiedźmina 2” w edycji kolekcjonerskiej. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem w pozytywnym szoku.
„Wiedźmina” chwalono już w mediach za propagowanie polskości na świecie, a przez naszych branżowych dziennikarzy za zwiększanie zainteresowania niegrającej części społeczeństwa tematem elektronicznej rozrywki. Tymczasem podarowanie gry amerykańskiemu prezydentowi, w moich oczach znacząco powiększa skalę sukcesu CDP. Można się kłócić, czy tego typu prezent był w stu procentach odpowiedni ze względu na niewyszukane słownictwo i sceny erotyczne w grze, lecz jedno jest pewne – ta sytuacja to precedens, symbol i dobry znak dla polskich graczy. Być może jestem za dużym optymistą, ale nie da się przemilczeć tego, że w ciągu ostatnich tygodni dużo się o naszym hobby mówi w pozytywnym tonie i to mnie bardzo cieszy.
Powody do radości ma też Tomasz Bagiński. Jego „Katedra” i „Animowana Historia Polski” znalazły się na podarunkowym iPadzie, między innymi razem z „Miastem Ruin” Damiana Nenowa. Barack Obama otrzymał również anglojęzyczne wydanie prozy Andrzeja Sapkowskiego z autografem autora. Mam nadzieję, że amerykańskie media odpowiednio nagłośnią przyjazd Obamy do Polski i odbije się to na zwiększeniu zainteresowania twórczością naszych rodaków. Już niebawem odbędą się targi E3, na których najprawdopodobniej dowiemy się szczegółów na temat konsolowej edycji „Wiedźmina 2”. Chciałbym, by rosnąca popularność gier wideo w Polsce oraz zwrócenie oczu zachodnich koncernów na naszą rodzimą produkcją, zaowocowała „dogonieniem” w naszym nadwiślańskim kraju zagranicznych standardów. Sytuacje pokroju braku Xbox Live, czy okrajanie gier z zawartości nie powinny mieć nigdy miejsca.
Mam tylko nadzieję, że kancelaria premiera sprawdziła, czy zawartość edycji kolekcjonerskiej „Wiedźmina” nie zawierała defektów, o których było głośno przed premierą gry.