W co grywają Androidy? (7) Tekken Card Tournament - OsK - 23 lipca 2013

W co grywają Androidy? (7) Tekken Card Tournament

„Tekkena” znają wszyscy fani bijatyk, zwłaszcza użytkownicy konsol Sony i Microsoftu. Od pewnego czasu grą mogą się cieszyć także szczęśliwi posiadacze PC i urządzeń z systemami Android i iOS... Prawie.

„Tekken Card Tournament” to połączenie kolekcjonerskiej gry karcianej z „Tekkenem” i jeszcze jedną równie dalekowschodnią grą, znaną u nas pod nazwą „papier, kamień, nożyce”. Jako że „TCT” jest karcianką, każdy zaczynający zabawę może od razu nastawić się na tonę grindowania albo konieczność otworzenia portfela z realnymi funduszami.

Mechanika rozgrywki jest prosta i bardzo zgrabnie łączy konieczność posiadania dobrych kart z odrobiną strategii i elementem losowym. Jak to wygląda w praniu? Na wstępie wybieramy zawodnika, którym chcemy grać - dostaniemy dla niego pakiet startowy, dzięki czemu będziemy mogli zacząć rozgrywkę natychmiast. Na kartach nie kolekcjonujemy rzadkich przedmiotów lub dodatkowych postaci, ale uderzenia i techniki. Walki toczone są 1 vs 1, można grać w trybie multiplayer lub solo, przy czym tryb solo należy traktować przede wszystkim jako trening przed właściwą zabawą.

Kiedy już zawodnicy stoją na polu walki, wybieramy między dobraniem karty, atakiem i obroną. Można posiadać do pięciu kart jednocześnie, gdy wybierze się uderzenie, atak jest przeprowadzany wszystkimi kartami w ręce, a kiedy się blokuje, zanegowane zostają obrażenia z dwóch pierwszych kart atakującego przeciwnika. Jeżeli obrażenia dostanie zawodnik akurat dobierający kartę, traci jedno uderzenie z ręki.

Zasady rozgrywki są – w porównaniu z większością gier karcianych – co najmniej banalne. Pewne urozmaicenie stanowią dodatkowe właściwości kart, które aktywuje się w jakiś konkretny sposób: dają osłonę, regenerują zdrowie, zwiększają obrażenia innych, a z czasem zabawa jest coraz bardziej uzależniona właśnie od tych atutów.

Na olbrzymią pochwałę zasługuje szata graficzna. Trójwymiarowe postacie, poruszające się na dwuwymiarowych tłach, wyglądają dokładnie tak, jak w większym produkcjach z serii. Poszczególne uderzenia i kombinacje, powstające gdy wyprowadzi się kilka ciosów pod rząd, są takie same jak w bijatykach, więc fani z łatwością rozpoznają najbardziej charakterystyczne dla swoich bohaterów zachowania.

Nieco zniechęcać może system mikropłatności, ale prawda jest taka, że nawet bez umieszczania w grze realnej gotówki całkiem szybko dorobimy się wystarczającej ilości monet, żeby zakupić dodatkowe paczki. Przeciwnicy internetowi są dobierani na tyle sensownie, że grając na niższych poziomach nie odczuwamy dyskomfortu z powodu tego, że wciąż mamy talię startową. Z czasem jednak otrzymujemy dodatkową umiejętność ulepszania posiadanych kart, dzięki czemu możemy podnieść poziom swojej ręki bez elementu losowego obecnego przy nabywaniu całych paczek.

Dodatkowe fundusze wpadają nam przy prawie każdej okazji: wygrany pojedynek, przegrany pojedynek, zdobycie określonej ilości kart dla danej postaci, wygranie kilku pojedynków tym samym bohaterem itp.

Zawody internetowe są naprawdę emocjonujące, zwłaszcza kiedy widzimy, że dzięki dobrej strategii zawodnik z jednym punktem HP pokonuje jedną kombinacją przeciwnika, który miał prawie pełen pasek energii. Mimo że rozgrywka korzysta z modelu „papier, kamień, nożyce”, element losowy jest nieco zredukowany na rzecz strategii, bo oglądając karty przeciwnika możemy z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, jak powinien się w danej sytuacji zachować.

Szkoda tylko trochę, że nie zadbano o większą różnorodność. Areny i postacie wyglądają naprawdę ładnie, ale jest ich bardzo mało. W momencie pisania recenzji (wersja 1.044) można wybierać spośród dziewięciu zawodników: Kazuya, Law, Lili, Nina, Panda, Paul, Xiaoyu, Yoshimitsu, Heihachi. Można było również lepiej zatroszczyć się o warstwę wizualną kart, bo na niektórych trudno jest nawet rozpoznać postać, poza tym kolekcjonowanie kart dla samych ciosów jest mało wciągające - lepiej sprawdzałyby się chyba jakieś oryginalniejsze grafiki ze świata gry.

"TCT" to gra udana, jeżeli tylko ściągając mamy świadomość, że jest to przede wszystkim karcianka! Zrobienie bijatyki na urządzenia z Androidem zdecydowanie nie jest łatwym zadaniem, ale i tak trochę szkoda, że nie podjęto chociażby próby stworzenia czegoś bardziej podobnego pod względem mechaniki do większego rodzeństwa.

OsK
23 lipca 2013 - 15:02