Wielu z nas uwielbia filmy o adwokatach oraz sędziach. Z przyjemnością oglądaliśmy takie dzieła jak: Ludzie honoru, Mój kuzyn Vinny, Uznany za niewinnego, Filadelfia, Klient, Firma, Adwokat diabła, czy w końcu Kłamca Kłamca. Wszystkie te filmy miały coś wspólnego. Sale rozpraw, na której toczy się bój o to, po czyjej stronie stoi prawo i porządek. Lecz gdy taką nietypową sprawę — niczym z jednego z wymienionych filmów — przeniesiemy do świata Warcrafta, to ktoś może się zastanawiać czy to zadziała? Tego dowiecie się z tekstu. No i takim sposobem doszedłem od filmów do książki Christie Golden pt. World of Warcraft: Zbrodnie wojenne. Zapraszam na kolejny odcinek Biblioteczki Gracza #40. Proszę wstać, sąd idzie.
Punisher nie należy do moich ulubionych postaci. Mroczny, pozbawiony skrupułów mściciel, którego wojna i osobista tragedia sprowadziły na drogę walki z przestępczością słabo do mnie przemawia. To chyba przez to, że widzę w nim dość jednowymiarową kreację. Bez miejsca na bardziej rozbudowany portret psychologiczny. Jest niczym figura mającą stworzyć poligon dla detonacji najróżniejszej broni, agresji i innych wyładowań. Mimo wszystko sięgnąłem po MAX’a, bo to seria szeroko polecana, a poza tym mało któremu scenarzyście ufam tak, jak Garthowi Ennisowi. Oto co otrzymałem:
Jednak kiedyś nie było to tak widoczne, a my byliśmy innymi graczami. Chociaż nie jest to jedyna rzecz, która kiedyś była odmienna, a czynników tej inności na pewno było mniej niż teraz.
kalendarz wiadomości | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
zobacz więcej