Recenzja komiksu - Snowpiercer Tom 2: Przez wieczny śnieg - Froszti - 23 stycznia 2021

Recenzja komiksu - Snowpiercer Tom 2: Przez wieczny śnieg

Wydawnictwo KURC po wydaniu pierwszej części komiksu Snowpiercer postanowiło wykorzystać „gorące” zainteresowanie czytelników i szybko wydać następny tom tej mroźnej opowieści. Pora więc sprawdzić jak poradził sobie duet Rochette & Legrand i czy album mający już trochę lat na karku, nadal potrafi być zachwycająca tak jak część pierwsza.

Snowpiercer T.2 Przez wieczny śnieg z księgarni TaniaKsiazka.pl nie jest bezpośrednią kontynuacją fabuły części pierwszej. Zresztą, jeśli ktoś miał okazję przeczytać T1, zdaje sobie sprawę z tego, że było to opowieść mająca dość zamkniętą strukturę (chociaż niewyjaśniająca wszystkiego do końca). Tom drugi przedstawia nam innego bohatera i inny pociąg, który również przebija się przez mroźne pustkowia. Obie jednostki funkcjonują na podobnych zasadach, przemieszczając się tym samym torem. Ryzyko bliskiego „spotkania” obu jednostek to jednak tylko jeden z problemów, z jakimi musi mierzyć się garstka ocalałej ludzkości. Legrand użył tutaj historii stworzonej przez Hioba do wymyślenia własnej opowieści. Nie brakuje tutaj jednak sporej liczby nawiązań i odniesień do oryginału z 1984 roku. Teoretycznie można sięgnąć po album bez znajomości części pierwszej. Jeśli jednak chce się lepiej zrozumieć złożoność całego przedstawionego tutaj świata, lepiej rozpocząć czytanie od samego początku.

Główną postacią całego opowieści jest tutaj Puig Vallès członek grupy „odkrywców” składającej się głównie ze skazańców i ludzi niższego „stanu”, którzy dbają o zachcianki „elit”. Od czasu do czasu kiedy jednostka dokonuje tzw. „próby hamowania”, wysyłani są oni na iście samobójcze misje mające na celu odnalezienie bibelotów z dawno zapomnianego świata, które będą cieszyć oko bogaczy. Podobnie więc jak w pierwszym tomie, twórcy serwują czytelnikowi opowieść pełną skomplikowanej treści, w której polityka, nierówności społeczne, ludzkie dramaty, religie pełnią dosyć ważną rolę. Całość tej przytłaczającej i depresyjnej treści łagodzi tutaj wątek miłości pomiędzy wspomnianym przedstawicielem „niższej klasy” a dziewczyną z najwyższych możliwych sfer. Nikt takiego związku nie akceptuje i jego konsekwencje mogą być naprawdę bardzo poważne. Mało tego do samego końca czytelnik będzie się tutaj zastawiał czy tak naprawdę ma tutaj okazję obserwować „prawdziwą miłość”. Wielokrotnie scenariusz pokazuje tutaj swoje irracjonalne i mocno skomplikowane oblicze, dając tym samym obraz historii, która w każdym momencie może zaskoczyć czytelnika, a pojawiające się treści nigdy nie są nazbyt jednoznaczne. Jeśli więc ktoś lubi wymagające komiksy, których treść można naprawdę szeroko interpretować, to ten tytuł będzie dla niego jak znalazł.

Pod względem graficznym album prezentuje się naprawdę bardzo dobrze. Rochette w stosunku do poprzedniej odsłony zmienia nieco formę swoich prac, nadając im jeszcze większej klimatyczności. Kolejne kadry wypełnione są pewnego rodzaju twórczą umownością, która co prawda nie charakteryzuje się wielką dbałością o szczegóły i detale, ale sprawia, że odbiorcy udziela się nastrój niepokoju, strachu i beznadziei.

Komiks może nie jest tak „rewelacyjny”, jak część pierwsza, nadal jednak potrafi mocno zaciekawić odbiorcę i zaserwować mu pokaźną dawkę mocno wciągającej treści. Nie pozostaje więc nic innego, jak tylko zachęcić do lektury tej pozycji każdego, kto poszukuje mocno „nietuzinkowej” powieści graficznej. Warto sprawdzić również inne komiksy i bestsellery w księgarni TaniaKsiazka.pl.

Mroźna historia upadku człowieczeństwa.
Froszti
23 stycznia 2021 - 10:38