Razielowa piwoteka to cykl opowiadający o rozmaitych browarach, które miałem okazję posmakować. W każdej części, oprócz suchych danych, poznacie również moje odczucia względem nich, zaś na samym końcu recenzji możecie także wziąć udział w dostępnej tu ankiecie. Niniejszym zapraszam wszystkich zainteresowanych do zapoznania się z treścią oraz do komentowania.
Sulimar Sp. z.o.o. zapodała ostatnio kilka nowych browarów. W tym i omawianego Rebela w wersji Vienna Lager. A to wszystko w przystępnej dla przeciętnego Kowalskiego cenie. Zatem czy nowy, nieco inny produkt zdobędzie uznanie wśród piwoszy? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie w niniejszej recenzji.
Piwo oferowane jest w jednym wariancie. Mianowicie w półlitrowej brązowej butelce. Etykieta zaś została utrzymana głównie w czerwonej, rażącej oczy tonacji. W tle zaś nadrukowany w starodawnym stylu opis trunku oraz kilku ludzi. Jak widać styl retro jest w modzie, ponieważ dużo browarów, szczególnie tych małych tworzy obecnie podobne etykiety. Zapewne chcą w ten sposób podkreślić zachowanie tradycji oraz naturalność swojego produktu. Mnie osobiście taka kontra na kolana nie powala, ale może komuś innemu zdoła przypaść do gustu. Plus za jakość.
Z racji, że mamy tutaj do czynienia z vienna lagerem, to barwa omawianego produktu oscyluje wokół bursztynu. Ponadto piwo to jest bardzo klarowne, aczkolwiek przyzwoitej wielkości pianka nie należy do trwałych, ani tym bardziej nie oferuje biało-zółtawych nut. I to pomimo drobnoziarnistości.
Aromat zaś jak na browar tego typu zaskakująco nijaki oraz mało intensywny. Przede wszystkim dlatego, że w głównej mierze przewijają się tutaj słodowe nuty. Tłem są za to czerwone owoce. Poza tym nic konkretnego.
W smaku przesadnie łagodne. Goryczka co prawda pojawia się, ale w nieznacznym stopniu. Poza tym możemy się tutaj doszukać słodowych, opiekanych nut oraz owocowych aromatów. Lekko kwaskowe oraz nisko nasycone. W pewnym sensie mdłe, aczkolwiek łatwe do spożycia.
Podsumowując: Pierwsza styczność z Rebelem nie zachęca do poznania pozostałych odmian. I to nie dlatego, że piwo jest niedobre. Może przypaść do gustu, aczkolwiek w moim mniemaniu jest typowym przeciętniakiem. W dodatku niewyróżniającym się z tłumu. Szkoda, bo liczyłem na coś fajnego w przystępnej cenie i trochę się na tym piwie zawiodłem.
Masz inne ode mnie zdanie? Super, przecież o to chodzi! Z przyjemnością dowiem się co sądzisz o opisywanym przeze mnie piwie. Wymieniajcie się zatem własnymi doświadczeniami i przygodami! Jeśli macie propozycje odnośnie kolejnych części tego cyklu - piszcie o tym w swoich komentarzach do czego bardzo gorąco zachęcam. Zapraszam również do wzięcia udziału w ankiecie, którą poniżej widzicie.
Rebel Vienna Lager
Cena: ok. 3.50zł.
Zaw. Alk.: 6%
Ekstrakt: 13*
Gatunek: Jasne / Vienna Lager / Pasteryzowane
+ głęboka barwa
+ przystępne w smaku
+ przyjemny aromat
- brak charakteru
- zbyt niskie nasycenie
- przeciętna pianka
- mdłe
Polub, zaćwierkaj lub wykop Raziela oraz jego wpisy, jeśli przypadły ci do gustu. Z góry dziękuję za klik. Banner został przygotowany przez użytkownika gtx295.